.

 

Adam Łaszyn: „Komorowski wyraźnie zadowolony i uśmiechnięty. Duda skupiony i spięty”

dodano: 
18.05.2015
komentarzy: 
1

Obaj uczestnicy debaty byli przygotowani. I byli przygotowani dobrze. Andrzej Duda miał trochę lepszy strój i lepiej zaczął, punktując obecnego prezydenta za dotychczasowe unikanie debat. Debiut Bronisława Komorowskiego był słabszy (gratulacje dobrego wyniku). Natomiast w miarę rozkręcania się debaty prezydent nabierał dynamiki, a kandydat PiS-u popadał w nastrój defensywny. Komorowski był pełen energii i zapału. Odpowiadał na zaczepne pytania, potrafił wracać do wątków, w których Duda coś uprzednio ugrał. Andrzej Duda pomimo dobrego przygotowania do zadawania pytań prezydentowi, miał wyraźne momenty, w których peszył się niezbyt udanymi dla siebie fragmentami debaty.

Konstrukcja pytań Komorowskiego była jednak znacznie lepsza - seria trzech pytań, które w czwartym (końcowym) prowadziły do fatalnej dla kontrkandydata konkluzji ogólnej. Tym razem należy się szacunek dla osób w sztabie Komorowskiego, przygotowujących tę część debaty. A chyba jeszcze większy za „closing”, czyli oświadczenie końcowe. Świetnie skonstruowane na zasadzie kontrastu „Duda-ja”, czarne-białe. Sami wybierajcie. I choć to Duda kończył całość debaty, jego „closing” zabrzmiał ogólnikowo i banalnie. Rezultat debaty widać było po twarzach obu panów, po jej zakończeniu. Komorowski wyraźnie zadowolony i uśmiechnięty. Duda skupiony i spięty. Szykuje się niezłe widowisko podczas drugiej debaty w czwartek.

Adam Łaszyn, Prezes Alert Media Communications

X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin