Co dwie głowy, to nie jedna – afera H&M w Skandynawii
Najnowsza świąteczna kolekcja bikini marki H&M wzbudziła za granicą sporo kontrowersji. Osiem modelek prezentujących stroje kąpielowe… ma jedno ciało. Co ciekawe, nie jest to ciało żadnej z nich tylko efekt pracy grafików, jak czytamy w Gazeta.pl.
W Polsce zdjęć nie można obejrzeć na oficjalnej stronie firmy, ale w Skandynawii wywołały prawdziwy skandal. Hacan Andersson, rzecznik prasowy H&M w Szwecji, zapewnia, że nie ma to nic wspólnego z tym, iż ciała fotografowanych modelek nie nadają się do katalogu. Nie chodzi też o pokazanie idealnego ciała – po prostu przy produkcji sesji do katalogu on-line taki zabieg jest znacznym ułatwieniem. „Jest to oszczędność czasu i pracy w post produkcji. Modelki, które udostępniają swoje twarze, są świadome tego zwyczaju” - dodaje Andersson. (es)