Co radzi Mistewicz

dodano: 
09.01.2009
komentarzy: 
6

Krajem nie rządzą politycy, dziennikarze czy PR-owcy –„rządzi opowieść”, przekonuje Eryk Mistewicz w wywiadzie dla magazynu Perspektywy. Opowiada on, jak przy pomocy marketingu narracyjnego, którym się posługuje, wykreować polityka.

Mistewicz zgadza się z opinią, że każdą osobę publiczną można wykreować na człowieka szlachetnego. Wystarczy popatrzeć, jak przekonuje, na tworzony obecnie wizerunek Aleksandra Łukaszenki. Do tego celu potrzebna jest zdaniem Mistewicza „story”. Tak nazywa on narzędzie, z którego korzysta w pracy nad publicznym wizerunkiem klientów. „Story”, czyli jego zdaniem opowieść na czyjś temat, która szybko rozchodzi się wśród ludzi, uruchamia w odbiorcach skojarzenia, pozwalające zdobyć politykowi „spore poparcie”. W rozmowie Mistewicz tłumaczy również, co trapi dziś branżę PR, wskazując zwłaszcza na „niski poziom profesjonalizmu branży” i „szukanie dróg na skróty”.(ał)

Źródło:

Perspektywy, Malujemy ładne portrety, rozmawiał Marta Rychert, 01.01.09, s.12
komentarzy:
6

Komentarze

(6)
Dodaj komentarz
09.01.2009
15:56:42
dzięki ci wuju
(09.01.2009 15:56:42)
Pan Mistewicz jest niczym "wuj dobra rada". Nawet na temat branży finansowej się wypowiada. Ciekawe czy narracja sprawdza się też w relacjach inwestorskich...
09.01.2009
12:06:55
Stefan Ławski
(09.01.2009 12:06:55)
Czy ja mam rozumieć, że p. Eryk Mistewicz jest kingmakerem Donalda Tuska i to dzięki jego doradztwu Platforma Obywatelska ma tak duże poparcie społeczne ? To proszę niechże mi Pan "Glinka" powie jaką opowieść serwuje nam obecnie ekipa Tuska, niechże sie dowiem, bo ja za bardzo nie widze żadnej story, możem ślepiec ? A BTW gdzie był p. Mistewicz jak Tusk przegrywał prezydenturę ?
09.01.2009
11:33:01
Katarzyna
(09.01.2009 11:33:01)
No to ja czekam na wykreowanie przez PR wizerunku Marka Jurka tak, aby miał szansę przed Dodą zdobyć poparcie Polaków.;) W międzyczasie polecam lekturę artykułu Eryka Mistewicza we Frondzie nr 49.2008r "Witajcie w postpolityce". Nie ma artykułu czy wypowiedzi Eryka Mistewicza, która by mnie nie wkurzyła.;) Ale najbardziej mnie wkurza to, że jak patrzę wokół, to coraz częściej przyznaję mu rację, choć bardzo nie chcę, by ją miał.
09.01.2009
11:13:25
Glinka
(09.01.2009 11:13:25)
Akurat mam wrażenie, że z technikami marketingu narracyjnego EM technologie Jacquesa Segueli niewiele mają wspolnego. A to dlatego, że szczyt swej świetności Seguela miał na przełomie lat 80. i 90. poprzedniego wieku, a techniki Mistewicza to raczej to co robili storyspinnersi Sarkozyego w czasie ostatniej kampanii we Francji (2007) i co wprowadzone do Polski przez Mistewicza sprawia, że wyniki Tuska i PO są na wysokości tych 60kilku procent poparcia mimo, ze minął już ponad rok od wyborów i nie ma takiego chińskiego Boga,żeby bez takich technik mogło to być na tak wysokim poziomie (nawet biorąc pod uwagę "niepozbieranie" reszty partii). Technika Mistewicza widać jest skuteczna, jeśli takie są wyniki PO. A i Sarkozy zwracam uwagę sprawnie odrabia swoje "słupki" po tym, jak dostał w skórę od wyborców po zmianie partnerki życiowej (tylko niech Pan Panie Stefanie nie mówi, że spadek wyników Sarkozyego był spowodowany "złą polityką" jego ekipy; niech Pan nie mówi, że "polityka" kogoś z elektoratu rusza bardziej niż to, jak NS zachowuje się w życiu prywatnym).
09.01.2009
11:02:58
żmijka
(09.01.2009 11:02:58)
Narracja p. Mistewicza trwa i trwa... już od dawna, choć zastrzega w tym wywiadzie, że PR-owiec "poznając jedną technikę nigdy nie uważa jej za ostateczną";)
09.01.2009
9:58:46
Stefan Ławski
(09.01.2009 9:58:46)
No niechże Pan przestanie z tą opowieścią Panie Eryku. Jakaż tam "opowieść" ? co oto za bajeczki Pan nam wciska ? To mi Seguelą zajeżdża na odleglość i nawet we Francji już nikt w to nie wierzy. Jaką opowieśc zaserwował Francuzom Sarkozy, no jakąż ? UMP wzięła władzę, bo socjaliści się samounicestwili, dlatego łatwiej było prawicy wziąć to co leżało w zasiegu ręki.
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin