.

 

Co to znaczy „polski produkt”?

dodano: 
24.10.2016
komentarzy: 
0

O tym, jak polscy konsumenci i osoby ze strony firm definiują „polskość”, czytamy w serwisie wyborcza.pl.

Z badania „Moda na polskość” przygotowanego przez IPSOS wynika, że według Polaków (66 proc.) polski produkt to taki, który produkowany jest w Polsce i przez firmę z polskim kapitałem. Mniejszość twierdzi, że o „polskości” produktu decyduje tylko to, że firma jest polska kapitałowo (12 proc.). Są również tacy (8 proc.), według których polski towar to taki, który jest produkowany w Polsce, ale przez kapitał zagraniczny.

Łukasz Mazurkiewicz, prezes firmy ARC Rynek i Opinia, zaznacza, że niektóre tradycyjne polskie marki należą do firm międzynarodowych (Wedel, Żywiec), inne, z polskim kapitałem, nie podkreślają swojej polskości (Reserved, Krüger & Matz - czytaj więcej w rubryce DNA marki). Klienci mogą więc nie wiedzieć, czy dana marka jest polska - eksponowanie polskości zależy bowiem od celów marketingowych właściciela marki.

W tekście zamieszczonym w serwisie wyborcza.pl czytamy m.in. o Polskim Busie - marce, która kontrolowana jest przez Szkota Briana Soutera. Piotr Pogonowski, dyrektor marketingu i komunikacji firmy, podkreśla jednak jej polskość. „PolskiBus.com jest marką należącą do firmy Souter Holdings Poland. Spółka jest zarejestrowana na terenie Rzeczypospolitej Polskiej i u nas odprowadza wszystkie podatki” - czytamy.

Innym przykładem jest Biedronka. Firma, choć nie jest polska kapitałowo, podkreśla swoją „polskość” - przez działania marketingowe. Mowa nie tylko o produktach, firma wspiera również polską reprezentację w piłce nożnej - zwraca uwagę Mazurkiewicz.

Czytamy także o firmie Lechpol, której produkty sprzedawane są m.in. pod marką o niepolsko brzmiącej nazwie Krüger & Matz. „Trudno w wielu przypadkach stwierdzić jednoznacznie, zwłaszcza jeśli chodzi o rynek elektroniki, czy produkt produkowany w Chinach z komponentów z USA i Korei jest chiński. A czy gdyby był produkowany w Polsce, to jest nagle polski, a może skoro w środku siedzi myśl technologiczna z USA, to może amerykański?” - komentuje Michał Leszek, twórca marki.

Dalej dowiadujemy się, że Żywiec, Warka, Leżajsk, Królewskie, Specjal i Tatra produkowane są w Polsce, ale zajmująca się ich wytwarzaniem grupa należy do Heinekena, czyli holenderskiego przedsiębiorstwa. Magdalena Brzezińska z biura prasowego Grupy Żywiec podkreśla, że o „polskości” produktu powinno decydować miejsce produkcji, a także to, „gdzie jego produkcja tworzy wartość” (tj. miejsca pracy, zakupy u polskich dostawców, płacone w kraju podatki).

Czytamy również o marce Perła, której głównymi udziałowcami od 2015 roku są podmioty zagraniczne. Mimo tego, przez mieszkańców Lubelszczyzny traktowana jest jako produkt regionalny. Maciej Ładwiński, dyrektor ds. marketingu Perły, zaznacza: „aktualnie nie ma jednolitych standardów decydujących, co należy rozumieć pod pojęciem »produkt polski«, choć planowane są zmiany w znakowaniu żywności i wprowadzenie jednego logo, które zastąpi kilka używanych obecnie na oznaczenie polskiego produktu i doprecyzuje kwestię tego pojęcia”.

Jak czytamy, w weryfikowaniu polskości produktu pomóc miałby jego kod kreskowy. Z opinią Ładwińskiego nie zgadza się jednak Piotr Trudnowski z Klubu Jagielińskiego, wydawcy aplikacji Pola.

„W praktyce to tylko informacja o miejscu produkcji, a w niektórych przypadkach miejscu pakowania produktu” - podkreśla. Precyzję umożliwia natomiast wspomniana aplikacja Pola. Mierzy polskość danego towaru - przyzaje punkty za udział polskiego kapitału w konkretnym przedsiębiorstwie, rejestrację w Polsce, produkcję w kraju, zatrudnianie w Polsce w obszarze badań i rozwoju i wreszcie - za nienależenie do zagranicznych koncernów. Jak informuje źródło, aplikację pobrało ok. 300 tys. osób i tym samym zeskanowano 4 mln kodów kreskowych.

Mimo wszystko dla klienta liczy się jakość i cena, a nie to, czy produkt jest polski - konkluduje autor tekstu Tomasz Bodył. (ak)

Źródło:

wyborcza.biz, Firmy chwalą się "polskością" swoich produktów. Patriotyzm gospodarczy czy marketing?, Tomasz Bodył, 20.10.2016
komentarzy:
0
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin