Czego nie pisać na LinkedInie

Nie ulega wątpliwości, że LinkedIn jest dziś jedną z najważniejszych stron dla profesjonalistów poszukujących nowych współpracowników i potencjalnych pracodawców. Melinda Lathrop na prdaily.com radzi, jak opisywać swój profil, by nie popełniać najgorszych błędów.

Autorka artykułu wskazuje, że największym problemem użytkowników LinkedIna jest używanie ogólników. Stosują przymiotniki ukazujące ich w bardzo pozytywnym świetle, lecz niewiele znaczące. Melinda Lathrop wskazuje na 15 najpopularniejszych i najczęściej nadużywanych słów, określeń i wyrażeń w serwisie:

– kierownictwo
– zmotywowany
– kreatywny
– entuzjastyczny
– odpowiedzialny
– pełen pasji
– strategiczny
– odnoszący sukcesy
– zdeterminowany
– organizacja
– oddany (np. pracy)
– rozległe doświadczenie
– cierpliwy
– innowacyjny
– analityczny

Wszystkie powyższe są wyrazami modnymi. Autorka radzi, jak najszybciej się ich pozbyć ze swojego profilu na LinkedInie.

1. Czyny, nie słowa. Należy eksponować swoje cechy, rzetelnie opisując „osiągnięcia zawodowe” i „wykształcenie”. Dzięki pokazywaniu tego, co się zrobiło, możemy być wiarygodni, pisząc, że mamy „rozległe doświadczenie”.

2. Określenie „kreatywny” trzeba uzasadnić – do każdego profilu na LinkedInie można dodać multimedia, które pokażą, co potrafimy.

3. Warto dzielić się na LinkedInie tylko ważnymi rzeczami. Oglądający nasz profil zobaczą wtedy, co nas interesuje, oraz że nasze opinie są przemyślane i wartościowe.

4. Rozwijajmy sieć znajomości. Świetnym sposobem na pokazanie swojej wartości jest połączenie naszego konta z innymi profesjonalistami z branży. Dzielenie się ciekawymi dla nas informacjami może im pokazać, że jesteśmy interesujący.

5. Używajmy synonimów. Zamiast pisać wszędzie „kreatywny”, warto zaskoczyć odbiorców jakimś rzadziej spotykanym określeniem: „twórczy”, „śmiały”, „konstruktywny”, „pionierski” albo… „genialny”.

Melinda Lathrop jest specjalistką od PR-u w Champlain College i stażystką social mediów w Delta Marketing Group.

(mp)