Czy treści terrorystyczne powinny być tolerowane w social mediach?

dodano: 
22.07.2015
komentarzy: 
0

Social media ze względu na łatwość dostępu przyciągają nie tylko zwykłych użytkowników, lecz także grupy terrorystyczne – czytamy w adweek.com.

Grupy terrorystyczne często wykorzystują media społecznościowe do poszukiwania nowych członków. Czy tego rodzaju treści są dopuszczalne ze względu na wolność słowa i wartość informacyjną, czy też powinny być banowane? W wywiadzie dla Washington Post Victoria Grand z Google’a powiedziała, że firma jest świadoma problemu, jednak nie popiera całkowitego zakazu publikacji tych treści. Twierdzi, że kluczem jest równowaga i należy zapewnić dostęp do informacji o ISIS, lecz nie stać się narzędziem ich propagandy.

Jak czytamy, problem z zakazem publikowania tego typu treści polega na selekcji informacji – treści, które nie są propagandowe, mogą być za takie uznane. To, że terroryści informują w mediach społecznościowych o swoich działaniach, ma też wartość informacyjną. Szczególnie w czasach, gdy dziennikarze właśnie tak poszukują informacji.

Facebook na przykład usuwa tego rodzaju treści. Jak zaznaczył po ataku na Charlie Hebdo Mark Zuckerberg, chciał, by serwis pozostał wolny od ingerencji rządów i terrorystów. Dick Costolo, były CEO Twittera, stwierdził, że rządowe regulacje w serwisie byłyby sprzeczne z wolnością słowa. Po usunięciu w serwisie konta jednego z członków Państwa Islamskiego, dyrektorowi Twittera grożono śmiercią. (mb)

Źródło:

adweek.com, ISIS and Propaganda: How Should Social Networks Balance Free Speech and Security?, Kimberlee Morrison, 21.07.2015
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin