Dużo czasu w pracy? Uwaga! Dlaczego nie warto nudzić się online

dodano: 
03.07.2015
komentarzy: 
0

Z badań Instytutu Monitorowania Mediów wynika, że Polacy raczej nie narzekają na brak zajęć zawodowych. Na temat „Nuda w pracy” w social mediach w ciągu dwóch miesięcy pojawiło się zaledwie 400 wzmianek. Z jednej strony może to świadczyć o tym, że cały czas lubimy stawiać przed sobą wyzwania, a z drugiej, że pracodawcy dokładnie realizują działania employer brandingu. Chociaż czas letni może wpłynąć na spadek naszej formy intelektualnej oraz generalny brak chęci do działania, to jednak z ogłaszaniem rozleniwienia podczas godzin pracy lepiej poczekać do 18-stej. Szczere wyznanie, ironiczny podpis i kliknięcie „opublikuj”, „wyślij” czy „udostępnij” na  Facebooku, Snapchacie albo Instagramie sprawi, że nasze ‘nudne’ obowiązki możemy zakończyć zdecydowanie szybciej niż myślimy.

W okresie od 1.05.2015 do 29.06.2015 w social mediach na temat nudy w pracy pojawiło się ok. 400 wzmianek. Najwięcej informacji zostało opublikowanych w połowie czerwca (8-14.06) – prawie 90 – oraz pod sam koniec miesiąca (22-28.06) - 75. Powodem były nie tylko zbliżające się wakacje, ale też krążące po sieci filmy udostępniane przez kolejnych internautów. W większości dotyczyły pomysłowości robotników, którzy w niezwykle kreatywny sposób organizowali sobie czas na budowie. I mamy już odpowiedź na pytanie, gdzie podziały się nasze autostrady.

 

Najczęściej narzekamy na brak zajęć na Facebooku. Na portalu pojawiło się najwięcej, bo  ponad 200 komentarzy, które stanowiły połowę wszystkich publikacji w social mediach na ten temat. Skarżymy się przeważnie w poniedziałek lub wtorek. Część osób zapewne wraca myślami do weekendu, a inni uświadamiają  sobie, że do końca tygodnia zostało aż 5 dni. Jeden z użytkowników Twittera pisze: „Nuda w robocie , spać się chce, nic tylko w kimę iść. Nieco inną formułę przyjął użytkownik Facebooka, wychodząc z propozycją: „Skoro to ogłoszenia to ogłaszam: nudzę się w pracy, kto popisze? ;) Jak co to wysyłajcie zaproszenia + priv ;)”. Na takie zapotrzebowanie mogą odpowiedzieć nie tylko znajomi, ale i nasz szef. Z tym że skutki jego komentarza byłyby bardziej dotkliwe. Jednak „wpadki” zdarzają się nawet najbardziej doświadczonym w branży. Wystarczy przywołać słynny przykład ze Szkocji. "Kolejne nudne spotkanie" – taką wiadomość ze zdjęciem wysłał do swojej córki szef banku RBS (Royal Bank of Scotland) - Rory Cullin. Nikt by zapewne tego nie zauważył gdyby córka nie zamieściła zdjęcia taty na Instagramie. I tak o nudnych spotkaniach dowiedział się też przełożony. Jak można się domyślać, dyrektor został zwolniony.

 

 

Nasza aktywność w social mediach może być skrupulatnie monitorowana przez pracodawców, którym zależy na budowaniu wizerunku pracodawcy z wyboru, tzw. employer branding. To, w jaki sposób przez pracowników postrzegana jest firma, wpływa na jej odbiór zewnętrzny. Działania przedsiębiorstwa czy instytucji powinny być tak prowadzone, aby przyszli kandydaci dostrzegali w nim atrakcyjne środowisko dla rozwoju swojej kariery. Publikowane przez nas treści wpływają nie tylko na nasz wizerunek, ale i na wizerunek firmy, czym budujemy zaufanie obecnych i przyszłych klientów oraz pracodawców. Dlatego warto dwa razy się zastanowić zanim zaczniemy „nudzić się online”.

Autor artykułu: Karolina Masalska, Młodszy Specjalista ds. PR, IMM

Zobacz inne raporty również na stronie: http://www.instytut.com.pl/dla_mediow

X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin