Etyka dziennikarska
Andrzej Bober na łamach Rzeczpospolitej pisze o problemach polskich dziennikarzy z przestrzeganiem zasad etyki zawodowej. „W szanujących się mediach, o czym wiedzą wszyscy dziennikarze, między redakcją a jej działem marketingu, PR czy reklamy, powinien wznosić się chiński mur. Dziennikarzowi nie wolno podejmować żadnych działań marketingowych, o reklamie nie wspominając. To jest elementarz, o czym wiele moich koleżanek i kolegów zapomina.” – pisze publicysta.
Wielu dziennikarzy zachowuje się nieetycznie biorąc udział w rekalmie, kuszą ich duże pieniądze, na telewizyjnej reklamie można zarobić 200 tys. i więcej. Janusz Weiss, Jolanta Pieńkowska, Martyna Wojciechowska to dziennikarze wymieniani przez Bobera, którzy chyba zapomnieli o „Kodeksie etyki dziennikarskiej SDP”. Bober pisze: „siedzę sobie przed telewizorem i zastanawiam się, czy dziennikarz Marcin Kydryński, bardziej cenił Ryszarda Kapuścińskiego (o którym mówił w TVN 24: »jest moim przewodnikiem, moim przyjacielem«), czy piwo Pilsner (reklama pół godziny później)?”
Angażowanie się dziennikarza w działalność PR-owską i reklamową powinno oznaczać koniec jego dziennikarskiej kariery. Sytuację dobrze podsumowuje wypowiedź Katarzyny Dowbor, umieszczona na końcu artykułu: „W głównym wydaniu »Wiadomości« podano, iż komisja etyki uznała mnie za osobę nieetyczną. Wie pan, jak ja się wtedy czułam? Przecież ludzie nie musieli wiedzieć, że miało to związek z moim udziałem w reklamie, tylko zapamiętali, że jestem osobą nieetyczną”.(ml)