Fan to już przeszłość. Teraz liczą się jego znajomi

dodano: 
28.07.2011
komentarzy: 
0

Jak za darmo dotrzeć ze strategią marki do jak największej liczby odbiorców? Zapomnij o fanach. Twoim targetem są teraz znajomi twoich fanów – tak wynika z przygotowanego przez Com Score raportu, który zmienia podejście do marketingu w sieci.

„Znajomi fanów na Facebooku stanowią najbardziej niewykorzystany potencjał marketingu” – powiedział
Graham Muld z Com Score, które w swoim raporcie „The power of Like. How Brands Reach and Influence Fans Through Social Media Marketing” podzieliło użytkowników na trzy zasadnicze grupy: fanów, znajomych fanów i nie-fanów. O ile do tej pory oczywiste było, by pozyskiwać jak największe rzesze sympatyków marki, o tyle dziś marketerów i PR-owców kusi otoczenie fana. Dlaczego? Podczas gdy Microsoft Bing ma w przybliżeniu 1,7 mln fanów, liczba znajomych tych fanów w sieci liczy sobie już 232 mln, czyli jest 130 razy większa. Warto to wykorzystać.

Nie od dziś wiadomo, że Facebook wyrasta na potęgę marketingu i reklamy w social mediach, w samych tylko Stanach Zjednoczonych stronę odwiedza 160 mln użytkowników na miesiąc, a z całej puli czasu poświęconego przez internautów na serwisy społecznościowe 90 proc. wynik przypada właśnie Facebookowi. Jak wynika z raportu, na każdego fana jednej ze 100 najbardziej topowych marek obecnych w serwisie, przypada ok. 34 znajomych, do których powinniśmy także trafiać ze swoim przekazem, wykorzystując właśnie powiązania towarzyskie. Zdaniem analityków Com Score ma to także przełożenie na decyzje zakupowe konsumentów. Co ciekawe, tylko 16 proc. informacji marketingowych dociera do użytkowników sieci w tym samym tygodniu - w dużej mierze dzięki temu, że na Facebooku ujawnia się tylko te najpopularniejsze, ale i dlatego, że kilku wiernych fanów marki odwiedza jej stronę regularnie. Kluczem do sukcesu jest zatem zdaniem twórców raportu dotarcie do grupy kontaktów naszych fanów, przebicie się z taką informacją, którą fani sami będą rozsyłać swoim znajomym. By zaangażować, musisz być interaktywny, zatem w grę wchodzą wszelkie treści wymagające głosowania, konkursy, sondy etc.

„Podstawowy błąd naszych założeń to twierdzenie, że swoją publikacją na Facebooku trafiamy w 100 proc. do naszej grupy docelowej przez cały czas. Tymczasem jest inaczej – trafiamy ciągle do tych samych fanów” – stwierdził Brad Smallwood z Facebooka. Marki, które cieszą się największą popularnością na Facebooku, wykorzystują właśnie potrzebę pogłębionych relacji na bazie budowania zaangażowania konsumenta. Fan page Starbucksa ma w tej chwili ponad 24 mln fanów, a każdy z nich jest potencjalnym ambasadorem marki rozprzestrzeniającym informacje o swojej ulubionej kawie. Raport wykazał, że firmy, które nie zignorują tej wiedzy, mogą liczyć na o wiele szerszy zasięg informacji o marce – w przypadku Starbucks daje to wynik 2,9 proc., jeżeli chodzi o przekaz skierowany wyłącznie do fanów, ale już 4,9 proc., gdy bierzemy pod uwagę ich znajomych. (es)

Poznaj zasady komunikacji na Facebooku, przyciągnij fanów, którzy będą dla Twojej firmy wartością, naucz się korzystać z aplikacji i reklam na szkoleniu "Facebook bez tajemnic". Zapraszają PRoto.pl i Heureka. Zapisz się już dziś!

komentarzy:
0
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin