Hejnowski: cena jest wynikiem kosztów agencji

dodano: 
03.12.2013
komentarzy: 
3

Rozbieżności w wycenie działań PR wynikają głównie z dwóch czynników. Po pierwsze z innego zakresu działań, po drugie z innych kosztów bazowych poszczególnych agencji. Pierwszy czynnik ma największe znaczenie w większości przypadków. Często klienci zwracają się z zapytaniem ofertowym na poziomie: „ile kosztowałby dobry PR dla produktu x". Na tak podstawiony brief, klient może spodziewać się dokładnie każdej ceny. W MSLGROUP staramy się doprecyzować oczekiwania, gdyż niejednokrotnie tworzyliśmy strategie PR o wartości powyżej kilkuset tysięcy złotych. Może się jednak okazać, że klient oczekuje jedynie media relations i zadając pytanie nie pomyślał lub nawet nie zdawał sobie sprawy z możliwości działań PR. Duże rozbieżności pojawiają się również na poziomie kosztów zewnętrzych, dlatego od wielu lat rozdzielamy je od kosztów wynagrodzenia agencji. Klienci często mylnie sumują wszystkie koszty i wyciągają na ich podstawie błędne wnioski co do ceny, podczas gdy np. w MSLGROUP nie nakładamy narzutu na koszty zewnętrzne, a czasami wręcz ustalamy, by koszty te były bezpośrednio fakturowane na klienta, podczas gdy agencja pobiera wyłącznie wynagrodzenie wynikające z czasu pracy naszych konsultantów.

Jeżeli klient doprecyzuje dokładnie, jakich działań oczekuje, w jakim wymiarze czasowym, to może się spodziewać zbliżonych cen od wiodących agencji PR. Z mojego doświadczenia wynika, że zdecydowana większość firm na rynku PR-owym operuje podobnym poziomem marży, więc cena jest wynikiem kosztów agencji. Tu zaczynają się schody, gdyż koszty te mogą się różnić. W oczywisty sposób droższy jest projekt obsługiwany przez Account Managera, niż przez Account Executive'a. W branży w Polsce nie mamy ustalonych standardów klasyfikacji stażu pracy na poszczególnych stanowiskach. Powoduje to, że podczas gdy w jednej firmie Account Managerem może zostać osoba z co najmniej 5 letnim stażem pracy, w innej otrzyma takie stanowisko po roku. Różne też mogą być koszty administracyjne i procesy działania. Niektóre agencje np. tłumaczą samodzielnie wszystkie materiały na język angielski, inne korzystają z biur tłumaczeń. Podobnie jest z grafikami - jedne agencje tworzą je od ręki, a inne zlecają agencjom reklamowym.

Klient powinien rozpoznać rynek, zanim wyśle brief, by przede wszystkim sam wiedział, jakiego partnera szuka i co chce zamówić. Jeżeli wykona tę wstępną pracę, to będzie mógł porównać „jabłka do jabłek”, a nie błądzić w rozbieżnościach na poziomie 500 proc. ceny.

Sebastian Hejnowski, CEO MSLGROUP

komentarzy:
3

Komentarze

(3)
Dodaj komentarz
04.12.2013
9:53:57
max
(04.12.2013 9:53:57)
Darth Vader - owszem, taka sytuacja też może mieć miejsce:) w końcu sam pan Hejnowski przyznał, że przecież inaczej się płaci managerowi a inaczej execowi. stażytom w ogóle pewnie nie płacą, więc i cena bez 0 jest :)
03.12.2013
23:44:36
Darth Vader
(03.12.2013 23:44:36)
Do Maxa Chyba, że PoP saymi stażystami stoi, to wszystko jest ok. ;)
03.12.2013
10:24:09
max
(03.12.2013 10:24:09)
Panie Hejnowski...no przecież wiadomo, że nie będzie Pan robić do własnego gniazda i krytykować PoP w kwestii przetargu dla MŚ. Super, że ceny mogą się różnić, ale bez przesady. PoP zapomniało jedno 0 dodać do swojej ceny? No nie bądźmy śmieszni
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin