II DIALOG PR - polityczna zmiana marki
11 stycznia w klubie Hemisphere hotelu InterContinental odbyło się drugie z cyklu spotkań DIALOG PR organizowanych przez Redakcję PRoto i hotel InterContinental. Partnerem merytorycznym spotkania był Instytut Monitorowania Mediów. Styczniowy DIALOG PR składał się z dwóch paneli dyskusyjnych.
Pierwszy był poświęcony zagadnieniom z zakresu marketingu politycznego. Moderator panelu Wojciech Jabłoński, pracownik Uniwersytetu Warszawskigo zapytał zgromadzonych panelistów i gości o to, w jakim stopniu marketing polityczny jest równoznaczny z pojęciem public relations.
Jako pierwszy zabrał głos Gerald Stanisław Abramczyk, doradca polityczny. Uważa on, że w środowisku i branży PR pojawia się za dużo definicji, które nie interesują klientów. Ich interesuje wymierne działanie i zdobyty elektorat. Wygłosił także pogląd, że skuteczność komunikacji politycznej zależy od wiarygodności, nie od wyglądu i zewnętrzności. Dlatego należy podnosić wiedzę nie o tym, czym jest marketing polityczny, ale o tym, jak przekłada się na konkretne, widoczne posunięcia komunikacyjne. „Jeden kongresman – powiedział Abramczyk- zaprosił mnie na lunch i powiedział: Nie wiem, co robisz, ale zrób to dla mnie, co zrobiłeś dla senatora Stevensa”.
Natalia de Barbaro, doradca polityczny, zauważyła, że marketing polityczny jest stereotypizowany. Kampania sprowadza się do czegoś, co jest zewnętrzne, wyglądowe. Jej zdaniem w marketingu nastąpiła absurdalna zamiana pytań: zamiast pytać o to, co mówić, w jaki sposób i do kogo, kandydaci i ich sztaby zastanawiają się, czy i kiedy trzeba się uśmiechać i jaką koszulę włożyć na spotkanie z wyborcami.
Adam Łaszyn dodał, że badania polityczne były przyczyną uzyskanych wyników wyborów. Według niego motywowały one PiS, a usypiały czujność Platformy Obywatelskiej. Uważa on także, że PiS w większym stopniu skierował swoją kampanie do konkretnego elektoratu. „Mohery” okazały się strzałem w dziesiątkę, podobnie zresztą jak sprawa dziadka Tuska – nośna medialnie i przekonująca dla grupy docelowej. Wiadomo zresztą, że był to temat już wcześniej przygotowany, bo pojawił się w środkach masowego przekazu dokładnie dzień po pierwszej turze wyborów.
Wiesław Gałązka, specjalista ds. wizerunku podzielił się z panelistami swoją teorią „budzika wyborczego”. Jeden rok stanowi w niej kwadrans. W myśl tego podziału kampania, która rozpoczyna się na 4 miesiące przed faktycznymi wyborami zaczyna się na 5 minut przez dwunastą. PiS przygotował swoją kampanię 15 min. po godzinie wcześniejszej – więc miał 3 kwadranse więcej. Gałązka pozytywnie PiS-owską ocenił walkę do końca.
Drugi panel dotyczył zmian wizerunkowych. Izabela Mościcka, która była moderatorem dyskusji, zauważyła, że przeciętnemu konsumentowi ten temat kojarzy się z kampanią reklamową, nowymi logo i hasłami. A przecież to PR tłumaczy, po co takie zmiany się wprowadza i jakie one przyniosą korzyści.
Łukasz Zimnoch z Vatenfall pokazał w prezentacji, jak firma stara się budować przekaz komunikacyjny odkąd przestała być Górnośląskim Zakładem Energetycznym. Na początku wyjaśnił, jak i co się zmieniło. Jego zdaniem energetyka kojarzy się społeczeństwu z porażeniem prądem, zagrożeniem dla środowiska i monopolem naturalnym. W budowaniu pozytywnego wizerunku fundamentalne są ceny energii elektrycznej, prewencja antykryzysowa oraz pokazanie klientowi, że firma jest bezpiecznym dostawcą energii.
Drugi panelista, Arkadiusz Kalicki opowiedział o największym w Polsce procesie rebrandingu Idei na Orange. Powiedział kilka słów o samej marce Orange i jej filozofii oraz wartościach, wśród których szczególnie silny nacisk kładzie się na otwartość, bezpośredniość i dynamikę rozwoju. Wszystkie działania związane z rebrandingiem miały się cechować tymi walorami. Przeznaczono na nie pięć miesięcy. Kalicki przedstawił kolejne fazy komunikacji w procesie rebrandingu: planowanie, pre-launch, wprowadzenie marki Orange hasłem „Idea łączy się z Orange”, działania edukacyjne skierowane do dziennikarzy oraz monitoring mediów po wprowadzeniu marki we wrześniu.
Po prezentacji Izabela Mościcka zapytała, co było najistotniejsze w komunikacji wewnętrznej podczas procesu rebrandingu. Zimnoch przyznał, że bez przekonania pracowników zmiana marki nie powiodłaby się. Zdaniem Kalickiego również komunikacja wewnętrzna była w Orange pierwszym krokiem w rozbudowanym procesie rebrandingu.
Na koniec odbyła się projekcja filmu ilustrującego proces zmiany marki Idea w Orange.
Paweł Sanowski, Dyrektor Zarządzający IMM podziękował gościom za przybycie i aktywne uczestnictwo. Magdalena Klimkiewicz, redaktor wortalu PRoto zaprosiła zebranych na następne spotkanie, planowane w kwietniu.
Cała relacja oraz zdjęcia ze spotkania znajdują się na stronie poświęconej cyklowi DIALOG PR.