Ile można zarobić w PR

dodano: 
16.11.2005
komentarzy: 
44

W miesięczniku Press czytamy o zarobkach w branży PR. Ceny standardowych usług public relations od zeszłego roku spadły nawet o połowę. Wśród nielicznych usług, które wciąż są wysoko wyceniane pozostaje wyjście z kryzysu (60 000 - 100 000 PLN). Zarobki pracowników agencji PR pozostały na poziomie zbliżonym do zeszłego roku. Najlepiej zarabiają pracownicy dużych agencji sieciowych, zarobki na stanowisku Account Executive to ok. 2 500 - 4 500 PLN. Prócz wynagrodzenia pracownicy agencji sieciowych często dostają również służbowy telefon komórkowy, dofinansowanie do zajęć z języków obcych czy pakiety socjalne. Małe agencje, które borykają się z problemem sezonowości zleceń, na ogół płacą pracownikom ok. 1 500 - 2 500 PLN.

Źródło:

Press, Zarobki w public relations, 01.11.05, s. 2
komentarzy:
44

Komentarze

(44)
Dodaj komentarz
26.11.2005
23:30:58
warszawiak II
(26.11.2005 23:30:58)
moi drodzy i znowu musze sie powtorzyc. Wy macie jakies kompleksy niespelnione marzenia i nie wiem co. Prawda stara jak swiat - skoro pracujecie u glupich wyzyskiwaczy, ktorzy waszym kosztem posiadaja samochody i sa debilami w to jak glupi musicie byc sami? Jak juz pisalem jesli pieniadze mi nie odpowiadaja to odchodze a nie frustruje sie ze prezes ma fajny samochod i dom... czy jestescie dziecmi? A poza tym to nie wiem jak jest w innych agencjach - i skoro tak jest to znowu wasza wina ze pracujecie u nieprofesjonalnych ludzi. U mnie zespol realizuje projekty a "nie zarabia pieniadze" - tak samo podchodzi prezez. Pracuje nocami i zyje tym wszystkim co robimy, profity tez sa dla wszystkich i nie startujemy w przetargach bez potencjalu komunikacyjnego - nawet jesli w krotkim okresie daloby to pieniadz. Robimy to co ma potencjal... a pieniadze sa raz w miesiacu. Nie powiem gdzie tak jest bo byscie nie uwierzyli ze to prawda ale wam zycze wam byscie tez tak mieli - trafilem tu dzieki podejsciu jakie mam od zawsze i opisalem je tutaj. Polecam dziala.
25.11.2005
10:36:48
warszawiak
(25.11.2005 10:36:48)
Przybijam ;-)
24.11.2005
17:17:03
Warszawianka z ...
(24.11.2005 17:17:03)
Warszawiak! Przybij piątkę!
24.11.2005
14:13:04
warszawiak
(24.11.2005 14:13:04)
Myślę, że jeśli chodzi o agencje PR to brakuje w ogóle dlugofalowej strategii. większość z nich nastawia się na szybkie zgarnięcie kasy z rynku. No i faktycznie tak jest, że prezesi jeźdzą Lexusami, Land Cruiserami, Porschakami i Bóg wie czym jeszcze a pracownicy harują po kilkanaście godzin dziennie za obietnicę doświadczenia. Od razu zaznaczam, żę nie dotyczy to wszystkich. Mnie marzy się rynek gdzie wsystko jest bardziej normalne. A normalność oznacza po prostu szacunek dla pracownika, któego czasem traktuje się jak roboczego woła i klienta, ktoremu wciska się kit, byle uszczypnąć trochę kasy z marketingowego budżetu. Jeśli do agencji zawita profesjonalizm (dla pracowników szkolenia, jasna ścieżka rozwoju a dla klienta dobra obsługa za pryzwoite pieniądze), nie będziemy się rzucać łapczywie na najmniejszy kąsek. Na razie rynek przypomina prywaciarza rodem ze Stadionu Dzisięciolecia.
24.11.2005
13:00:10
do wszystkich
(24.11.2005 13:00:10)
Moi drodzy, Mam wrażenie, że troszke nam się wszystkim trochę to wszystko pomieszało. Jeśli chodzi o pieniądze to i zgoda, że zarobki nie zawsze odpowiadają naszym oczekiwaniom, że brak lojalności i ze strony pracodawców (bo mogę nas powychrzaniać na zbite pyszczki, kiedy tylko im sie spodoba) i ze strony pracowników (bo jak nam zaoferują więcej, to szybciuchem sie przeniesiemy gdzie indziej) nie istnieje. Mam wrażenie, że tego, czego nam wszystkim tak na prawdę brakuje to kultury pracy i umiarkowania. Szacunku do siebie, konkurencji, klientów i szefów. Patrzymy na wszystkich dookoła jak na smaczne kąski i patrzymy, jak by tu coś z kogoś skubnąć, ale nie o to chodzi. Przypominamy trochę stado kruków, która bedzie się rzucać łapczywie nawet na najmniejszy kąsek z tym, że bez zasady kruk krukowi oka nie wykole...
24.11.2005
12:54:38
O co chodzi
(24.11.2005 12:54:38)
Ależ tutaj cały czas chodzi o główny wątek! Czyli kasę, która niektórym zakleiła synapsy. Bo jak jakaś "bossówka", która ma klienta po znajomości, kupuje tylko u Prady, a podwładnej trzymającej całą jej agencję nie chce dać podwyżki o 5 stów lub "boss" pijący tylko 15-letnią whisky, bo po innej ma zgagę, a podwładnemu skąpi nawet na ilości drukowanego papieru, to o co chodzi? Że ci Pańswo muszą w ten sposób podwyższać swoją niską samoocenę oraz CSR jest dla nich terminem z psychiatrii chyba.
24.11.2005
11:58:15
warszawiak
(24.11.2005 11:58:15)
Przepraszam, lojalność? W warszawskich agencjach PR w większości nie ma w słowniku takiego określenia jak lojalność. Tam nikt nie przejmuje się anie pracownikami, ani klientami. Bo jeśli jednej osobie powierza się np. obslugę 5 klientów, to jest to chyba jakieś duże nieporozumienie, nieprawdaż? A poza tym spójrzmy na ten cały ZFPR. To co robi ta organizacja zrzeszająca kilkunastu dość przypadkowych panów i kilka pań (nie dotyczy to wszystkich członków, ale generalnie poziom tych ludzi - czytaj prezesów agencji - to żenada), sposób w jaki mówi, dobitnie świadczy o poziomie branży. P.S. Ale może wróćmy do głównego wątku, ok?
24.11.2005
10:20:27
schiza
(24.11.2005 10:20:27)
Lojalność?! A co to znaczy? Dla niektórych bossów to tyle co splunąć. A ponieważ ryba psuje sie od głowy, to pracownicy idą w ich ślady. Dopiero jak jedna lub druga strona oberwie po tyłku, zaczyna szukać winnych. Byle nie u siebie. Oczywiście winni są inni. Czy PR = się schizofrenia?
23.11.2005
17:05:45
Trochę obiektywizmu
(23.11.2005 17:05:45)
A rynek, rynek, rynek... przyjdzie i wyrówna. Zwłaszcza Mrucana i Do Mrucana, którym wydaje się, że jak są włąścicielami, to mogą płacić swoim pracownikom nawet po 500 zł miesięcznie, bo za rogiem czeka kolejka chętnych. I trochę logiczności- jak piszą bezrobotni piarowcy, to nie mogą chcieć zarabiac więcej niz podaje PRESS, bo nie zarabiają wogóle! Poza tym proto jest stroną branżową, więc czyta się ją nie tylko dla przyjemności, nawet jeśli PR jest pasją, ale głównie, aby wiedzieć "co w trawie piszczy", czyli dla informacji, będącej narzędziem pracy piarowca. I raz jeszcze dla przypomnienia sprawy BCA/ Edelman- Migut żałował kilku groszy więcej dla swoich pracowników, bo w ten sposób najłatwiej zaoszczędzić, więc nie miał żadnej z ich strony lojalności. Prosta piłka. I proszę sobie nie myśleć, że popieram sposób, w jaki doszło do rozwalenia jego firmy.
23.11.2005
14:08:09
Do mrucan
(23.11.2005 14:08:09)
Te posty piszą bezrobotni piarowcy, którzy chcieliby zarabiać więcej niż podaje Press :)
23.11.2005
13:54:57
warszawiak
(23.11.2005 13:54:57)
Do mrucan. PR to zawód wolny. Oznacza to, że czas pracy jest nielimitowany. Jeśli jest coś do zrobienia pracuje sie w domu. Jeśli nie, zgłębia się wiedze, pozyskuje klientów lub najzwyczajniej w świecie się opiernicza. to projekt ma zostać zreazlizowany a nie przsiedziane w pracy 8 godzin.
23.11.2005
12:25:36
mrucan
(23.11.2005 12:25:36)
Czy zwrociliscie uwage ze znakomita wiekszosc postow ponizej pisana byla w czasie kiedy teoretycznie pracujecie ? Rozumiem ze przynajmniej wasi pracodawcy nie stoja nad wami z batem i nie pilnuja waszego kiepsko oplacanego czasu co do minuty ? Bardzo podoba mi sie godne geniusza stwierdzenie ze pracownicy powinni zarabiac w zaleznosci od zyskow. Zgodnie z ta logika bardziej godne jest uposazenie ekspedientki w warzywniaku pracujacej u niewiele wiecej od niej zarabiajacego wlasciciela sklepu niz zarobki wiceprezesa Microsoftu pracujacego u Gatesa ! A rynek, Rynek, RYNEK, RYYNEEEEK ???
22.11.2005
18:42:01
slask
(22.11.2005 18:42:01)
Pracuje w PR 5 lat, zarabiam 2 200 netto :( doświadczenie zawodowe -ponad 10 lat
22.11.2005
13:47:13
asystentka do w...
(22.11.2005 13:47:13)
asystentka w bardzo dobrze prosperującej agencji eventowej, Obowiązki: pomoc "we wszystkim", Kwalifikacje: po studiach, doświadczenie, b.dobry angielski - 1000PLN na rękę
22.11.2005
11:42:39
wawa
(22.11.2005 11:42:39)
Dobry pomysł z tą listą! Moje to 4 lata doświadcznia w PR oraz wcześniejsze eventowe i asystenckie- umowa o pracę na sumę 6800 brutto.
22.11.2005
11:39:30
......
(22.11.2005 11:39:30)
Ktos ponizej wspomniał firmę Avon. W środowisku tajemnicą poliszynela jest to, że Pani Rzecznik ( wczesniej pełniaca obowiązki managera zlikwidowanego działu PR) dwukrotnie próbowała - na szczęście nieskutecznie - wręczyć wypowiedzenia osobom ciężeranym. A kolejnej pozbyła się 6 miesięcy po powrocie z urlopu macierzyńskiego. Firma Avon szczyci się tym, że jest firmą wspierającą i pomagającą kobietom. Ma doskonały i w pełni zasłuzony wizerunek jako korporacja. Posiada bardzo dobrej jakości produkty i faktycznie jest ogromnie zaangażowana w społeczną odpowiedzialność biznesu. Dlatego pozostaje pod znakiem zapytania, dlaczego jest reprezentowana przez kogoś o powiedzmy dość radykalnym stosunku do rodziny?
22.11.2005
11:36:45
warszawianka
(22.11.2005 11:36:45)
Sprawa nie dotyczy obozów pracy przymusowej w Polsce (i dzięki Bogu jakiekolwiek jest jego imię!). Chodzi o właściwe unormowanie stosunków pracodawca- pracownik w PR. A że wielu pracodawcom na rękę jest uprawianie "czarnego PR" dotyczącego płac, co zresztą pada na podatny grunt związany z histerią bezrobocia, ważne jest, aby po prostu na ten temat rozmawiać, choćby w takim miejscu jak proto. I nie poddawać się dyktaturze, jakiekolwiek formy by ona przyjmowała. Nawet jeśli w Polsce zaczyna być trendy.
22.11.2005
0:06:18
warszawiak 2
(22.11.2005 0:06:18)
do tiramisu itp... Ja tutaj czegoś nie rozumiem. Przeciez w Polsce nie ma obozow pracy przymusowej. Ja za swoja prace dostaje pieniadze ktore mi wystarczaja od gdyby bylo inaczej pozdrowilbym pracodawce w staropolskim get the fuck out ipszedl gdzie indziej. Wy sie zgadzacie na niewolnikow i macie pretensje ze ktos wykorzystuje wasza glupote...
21.11.2005
17:16:14
warszawiak
(21.11.2005 17:16:14)
5 lat w PR. Działalnoć gospodarcza +- 5.500 netto
21.11.2005
15:47:51
...
(21.11.2005 15:47:51)
5 lata PR+ wieloletnie dziennikarskie= 7.500
21.11.2005
11:40:14
misio
(21.11.2005 11:40:14)
To proponuje sie wpisywac - ile lat doswiadczenia i jakie zarobki. Stworzmy taka Pr-owska liste plac
21.11.2005
0:56:18
tiramisu
(21.11.2005 0:56:18)
Z duzym zainteresowaniem przypatruje się dyskusji. Ja pracuje w agencji wrocławskiej. Powyższe kwoty, to delikatnie rzecz ujmując, astronomiczne sumy. Pakiety socjalne to chyba mrzonki, telefon służb. owszem jest, wyjazdy-spotkania integracyjne rzadko...Cytując jednego z poniższych forumowiczów: "pracodawcom jak to pracodawcom czasem bardziej po drodze z młodym, co będzie pracował po 16 godzin, niż z doświadczonym, którzy nie będzie się zgadzał na taki "obóz pracy"".Sporo racji. Jestem tą młodą osobą. Nie będe podawać wysokości zarobku, ani nazwy agencji. Nie ze względu na wysokość. Mnie byłoby wstyd proponować takie warunki jako pracodawca.Ile zarabiam?Tyle ile sprzedawca obwarzanek w Krakowie...
18.11.2005
21:40:03
DMiI
(18.11.2005 21:40:03)
Chodziło o tych, ktorzy zysk generują.
18.11.2005
9:19:35
misio
(18.11.2005 9:19:35)
No tylko po co właścicielowi agencji człowiek, który jest najlepszym pracownikiem, ale nie przynosi zysku?
18.11.2005
1:03:27
do misia i innych
(18.11.2005 1:03:27)
po pierwsze mało słyszałeś, a po drugie płaci się tyle ile trzeba (aby utrzymać najlepszych pracowników) a nie adekwatnie do generowanego przez pracownika zysku
17.11.2005
16:56:50
misio
(17.11.2005 16:56:50)
Masz rację, ale ja odnoszę wrażenie, że polskie agencje PR jeśli chodzi o inwestycje w kapitał ludzki są daleko w tyle. Pracuję w tym zawodzie ładnych parę lat i ani razu nie slyszałem o szkoleniach, wyjazdach integracyjnych, słowem jakimkolwiek pakiecie socjalnym. Agencje są źle zarządzane, bo ich kadrze menedzerskiej nie zależy na pracownikach, ale na osiągnieciu stosunkowo wysokiej rentowności w krótkim czasie.
17.11.2005
16:45:24
.....
(17.11.2005 16:45:24)
Ale firmy będą więcej generować jeśli będą dobrze zarządzane, a dobrze zarządzane, przynajmniej w moim odczuciu, znaczy dbające o pracowników, w taki sposób by mogli rozwijać się, a jednak dodatkowe studia, szkolenia, czy nauka języków kosztują... Najpierw trzeba zainwestować w kapitał, w tym wypadku ludzki, by potem móc dzięki niemu zarabiać.
17.11.2005
16:37:59
misio
(17.11.2005 16:37:59)
oj przepraszam opdszyłęm się niechcący
17.11.2005
16:37:43
...
(17.11.2005 16:37:43)
Tutaj przyznaję rację koledze :-) Jak rozumiem w Twojej firmie płąci się ponadprzeciętnie dobrze?
17.11.2005
16:11:37
...
(17.11.2005 16:11:37)
To nie jest kwestia dużo, czy mało. Zarobki dla pracowników powinny być uzależnione od tego jakie zyski generują dla firmy.
17.11.2005
14:45:27
.....
(17.11.2005 14:45:27)
Nie aż tak dużo... jeśli chce się normalnie żyć
17.11.2005
14:43:37
misio
(17.11.2005 14:43:37)
Ale powiedzmy otwarcie, że 6 tys netto w agencji PR to naprawde sporo
17.11.2005
13:54:56
Wawa
(17.11.2005 13:54:56)
Nie zapominajmy, że jesteś w Wawie. A choć kelner tez powinien znac podstawy PR, aby dostawać napiwki, to osoby, które mają choć trochę doświadczenia, zarabiają po prostu więcej. I ti nie zaglądając właścicielom agencji do portfela...
17.11.2005
12:44:32
misio
(17.11.2005 12:44:32)
Nie zapulsowały :-) To żadna płaca. Mój kolega pracował jako kelner w GB i przywiózł po miesiącu pracy 8 tys. 6 tys za granicą to kiepska płaca zważywszy na koszty utrzymania.
17.11.2005
12:28:29
Do misia i innych
(17.11.2005 12:28:29)
Oj wszytskim żyłki na czółkach teraz zapulsują: 4500 - 6000 PLN na rękę to stawka dla stażysty za granicą... Cóż, moi drodzy, żądni sławy i pieniędzy uczmy się języków i wyjeżdżajmy!
17.11.2005
11:55:50
misio
(17.11.2005 11:55:50)
oczywiście mówie o kwotach netto
17.11.2005
11:52:31
misio
(17.11.2005 11:52:31)
O czym ty mówisz???? 4500 dla Account Executive??? Nikt nie zarabia tyle w 2 dużych warszawskich agencjach, o których wiem. Na tyle mogą liczyć osoby z 4 letnim doświadczeniem.
17.11.2005
10:57:05
Do wszystkich s...
(17.11.2005 10:57:05)
Business is business. Money is money. CSR ładnie wygląda ale i tak służy powyższemu... Nie oszukujmy się, CSR to tylko przebieranie wilka w owieczkę.
17.11.2005
10:44:38
Więcej CSR w PR
(17.11.2005 10:44:38)
Mówić o sobie i mieć znajomości! Ale to krótka piłka. A konkurencja jest wszędzie. Tylko może bossy od PR powinny nie tylko czarowć o CSR, a wprowadzać je w praktykę, zaczynając od siebie!
17.11.2005
9:40:06
gogus
(17.11.2005 9:40:06)
Nawet niektore duze firmy jak np. Avon likwiduja dzialy PR w swoich strukturach. Mysle ze ta branza ma bardzo duzy potencjal w sobie, ale zanim zostanie doceniona musza sie nia zajac odpowiedni ludzie. Bo dzis niestety pr-owcem moze sie oglosic kazdy: bez wyzszego wyksztalcenia, bez kierunkowego wyksztalcenia - wystarczy ze umie duzo i dobrze mowic o sobie. Na razie sukces odnosza Ci, ktorzy najlepszy PR robia sobie :-))))
16.11.2005
17:06:58
Do wszystkich
(16.11.2005 17:06:58)
Rynek gęstnieje, konkurencja wzrasta wszyscy sobie siedzą na karkach. Gerontokracja w tak młodej dziedzinie jeszcze się nie wytworzyła - są szanse na awans, ale jest też dużo młodych chętnych i gotowych na duże poświęcenie. Tych, którzy już pracują w PR czeka ostra rywalizacja i sporo nerwów, bo pracodawcom jak to pracodawcom czasem bardziej po drodze z młodym, co będzie pracował po 16 godzin, niż z doświadczonym, którzy nie będzie się zgadzał na taki "obóz pracy". Demokratyczne pozdr dla wszystkich
16.11.2005
16:54:17
Do realisty
(16.11.2005 16:54:17)
A Ty mój drogi właścicielu lepiej podniś stawki swoim pracowniko, bo cię zostawią jak BCA. Dobra rada za darmo.
16.11.2005
13:24:01
realista
(16.11.2005 13:24:01)
Do trzech kropeczek! Nie znasz realiów. Rynkiem rządzi prawo podaży i popytu. Ceny podane w Pressie są jak najbardziej prawdziwe.
16.11.2005
12:42:59
...
(16.11.2005 12:42:59)
Ciekawe skąd Press wziął takie sumy? Może z agencji w Koluszkach? W Warszawie chyba nikogo za takie pieniądze, z obowiązkową znajomością angielskiego+ ewentualnie innego języka+ doświadczenie, by nie znaleźli... no może do robienia PRherbaty. Zwłaszcza jak pracownik obsługuje projekty warte kilkadziesiąt do więcej tysięcy złotych. A że często są oni zatrudniani nie na etacie, tylko w ramach współpracy gospodarczej, to już inna bajka...
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin