Informacja, nie liczba publikacji

dodano: 
21.05.2012
komentarzy: 
0

W ubiegłym tygodniu informowaliśmy o przetargu Agencji Rozwoju Przemysłu na usługi PR. ARP oczekuje, że zwycięska agencja dołoży wszelkich starań, aby publikacje dotyczące Agencji były oparte na rzetelnych informacjach. Jednocześnie nie obciąża go odpowiedzialnością za wykorzystanie przesłanych materiałów przez media. Takie podejście jednoznacznie określa zgodność umowy z branżowymi kodeksami etycznymi.

Zwycięzca przetargu będzie odpowiedzialny za kompleksową obsługę Agencji – w tym wysyłanie materiałów prasowych. We wzorze umowy dołączonym do dokumentów przetargowych ARP umieściła zapis, który wyłącza odpowiedzialność agencji za wykorzystanie przesłanych materiałów zgodnie z oczekiwaniami ARP. Firmy startujące w przetargu nie mogą także zapewniać ich dokładności. Zwycięzca przetargu ma natomiast dołożyć wszelkich starań, żeby publikacje opierały się na rzetelnych informacjach, zgodnych z wcześniejszymi ustaleniami z ARP.

„ARP S.A. od lat współpracuje z różnymi agencjami PR. Mamy świadomość, że nie wszystko zależy od agencji, niezależnie od jej zaangażowania. W związku z tym nasze oczekiwania dotyczą dochowania należytej staranności, a nie gwarancji efektu w postaci konkretnej liczby publikacji” – tłumaczy rzeczniczka Agencji Roma Sarzyńska-Przeciechowska.

Według Rafała Szymczaka, prezesa zarządu Związku Firm Public Relations i dyrektora agencji Profile, „to, że ARP taki zapis umieszcza w umowie na pewno będzie miało znaczenie edukacyjne dla rynku”. Szymczak zaznacza jednak, że w tym przypadku wystarczyłby jeden zapis odnoszący się do Kodeksu Dobrych Praktyk ZFPR: „Zleceniobiorca oświadcza, a Zleceniodawca akceptuje, że umowa będzie realizowana zgodnie z Kodeksem”.

W zeszłym roku informowaliśmy o przetargu poznańskiego magistratu, w którym organizator zakładał minimalną liczbę publikacji w mediach. Podobny zapis pojawił się w przetargu Państwowej Inspekcji Pracy w 2010 roku – w tym przypadku organizator wskazał wprost, jaka liczba publikacji i w jakim terminie powinna znaleźć się w wymienionych środkach przekazu, a od tak zdefiniowanych efektów uzależnił wypłatę wynagrodzenia. Rada Etyki PR w opinii dotyczącej tego postępowania wskazała, że taki zapis może wiązać się ze zobowiązaniem uznanym za naganne przez branżowe kodeksy etyki. Zarówno Kodeks Dobrych Praktyk ZFPR, jak i Kodeks Etyki PSPR zabraniają PR-owcom zawierania umów, w których gwarantowaliby osiągnięcie rezultatów uzależnionych od autonomicznych decyzji innych podmiotów (w tym redakcji) i godzili się na uzależnienie wynagrodzenia od osiągnięcia tych rezultatów.

„W świetle opisywanej praktyki przetargów instytucji publicznych taki zapis w projekcie umowy jest oczywiście jak najbardziej godny pochwały.  I oczywiście jest  całkowicie zgodny z Kodeksem Dobrych Praktyk ZFPR” – przykład ARP komentuje Szymczak. (ks)

komentarzy:
0
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin