Kampania za milion euro bez fajerwerków

dodano: 
20.02.2013
komentarzy: 
0

KE chce zapewnić Europie pozycję turystycznego lidera. Trwająca od września 2012 do grudnia 2013 kampania – warta milion euro – doczekała się w końcu spotu reklamowego. Ale film „Europe. Whenever you’re ready” nie wywołuje efektu „wow” – oceniają eksperci.

Cał­kowity koszt kampanii komunikacyjnej w sześciu krajach: Argentynie, Brazylii, Chile, Chinach, Indiach i Rosji, jako najbardziej rokujących regionach świa­ta, wynosi 1,25 min euro – informują Wiadomości Turystyczne. Przyznana przez Komisję Europejską dotacja ma przede wszystkim sfinansować szereg zagranicznych konferencji i seminariów na całym świecie. Zgodnie z zapowiedziami, za pieniądze te zostaną też prze­prowadzone krótko- i średniodystansowe kampanie oraz duża konferencja skierowana do całej bran­ży, finalizująca promocję. Dotacje mają też pokryć koszty stworzenia i promocji spotu „Europe. Whenever you're ready" oraz towarzyszących mu plakatów: „Ready to be amazed?”, „Ready to be moved?”, „Ready to be awed?” i „Ready to new styles?”. Kinga Popiołek podkreśla, że wszystkie razem mają pokazać bogac­two Starego Kontynentu oraz przypo­mnieć o jego różnorodności. Ale jest jeden problem – eksperci zwracają na mało wyrazistą formę filmu, a autorka tekstu twierdzi, że „próba pokazania wszystkiego stwarza wrażenie chaosu”.

„Spot bynajmniej nie zaskakuje” –  ocenia Robert Stępowski, ekspert ds. marketingu miejsc, dyrek­tor zarządzający agencji Roster Con­sulting. Jego zdaniem materiał nie wywołuje efektu „wow!”. „Czy to jednak źle? Myślę, że niezupełnie. Jeśli myślimy o Europie, mieszkając całe życie poza nią, jako o Starym Kontynencie i zobaczymy ten spot, to możemy naprawdę chcieć ją zobaczyć” – dodaje Stępowski. Przyzna­je, że pomimo braku „fajerwerków” i tego, że spot „mógłby być nieco bar­dziej dynamiczny i opowiadać jakąś hi­storię", to całość sprawia wrażenie lekkości i nowoczesności, przenikającej się z bogactwem przyrodniczym i histo­rycznym. Jak zaznacza Francesca Tu­dini, head of Unit Tourism Policy Development European Commission, kampania informacyjna jest realizowana w sposób zdecentralizowa­ny i kanały komunikacyjne są dostosowane do specyfiki rynku podróży oraz turystyki w każdym z krajów docelo­wych. Do wspólnych narzędzi promocyjnych kampanii – wymienia dalej Tudini –  należą: dedy­kowana jej strona internetowa, w wer­sji językowej dla każdego kraju, konto na Facebooku dla każdego kraju, arty­kuły autorstwa pisarzy-podróżników, warsztaty i udział w lokalnych impre­zach turystycznych, błogi, reklamy itp. (es)

Źródło:

Wiadomości Turystyczne, Jedna kampania nie pokaże wszystkiego, Kinga Popiołek, 16.02.2013
komentarzy:
0
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin