Kolejne kontrowersje wokół muralu w Łomiankach

dodano: 
27.11.2017
komentarzy: 
0

Jak informowaliśmy, w Łomiankach – przy skrzyżowaniu ulic Jedności Robotniczej i Warszawskiej – pojawił się mural, który miał nawiązywać do Powstania Warszawskiego. Okazało się jednak, że doszło do pomyłki i na jednym z malowideł zamiast powstańców przedstawiono niemieckich zbrodniarzy wojennych, m.in. Oskara Dirlewangera, dowódcę 36. Dywizji Grenadierów SS „Dirlewanger”, z biało-czerwoną opaską na ramieniu. Fragment muralu przedstawiający Dirlewangerowców został zamalowany, a na stronie internetowej i facebookowej gminy Łomianki pojawiło się oświadczenie w tej sprawie, w którym znalazły się przeprosiny.

Jak podaje polsatnews.pl, w miejscu muralu pojawił się nowy obraz – przedstawiał niemieckiego żołnierza przykładającego broń do skroni dziecka. Taki malunek również wzbudził kontrowersje. Jak czytamy, portal lomianki.info podawał, że radny Paweł Słupski Kartaczowski (przewodniczący Osiedla Powstańców) twierdził, że to mieszkańcy osiedla Powstańców zadecydowali o tym, co ma być namalowane. Później miał  jednak przyznać, że to on jest pomysłodawcą muralu – podaje źródło. Dalej czytamy też, że radny pytany o to, czy obraz nie jest zbyt dosłowny, odpowiedział, że „tak to w czasie Powstania było i jak się komuś nie podoba to nie musi tą ulicą chodzić, albo może się odwrócić i nie oglądać”.

Źródło: facebook.com/lomianki.info

Ostatecznie władze osiedla postanowiły jednak złagodzić obraz – prezentuje on żołnierza bez broni, który stoi za plecami chłopca – czytamy. (mb)

Źródło:

polsatnews.pl, SS-manów zastąpiło dziecko z bronią przy głowie. Kolejne kontrowersje wokół muralu w Łomiankach, 26.11.2017/ Zdjęcie główne: facebook.com/lomianki.info
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin