Komisja uległa Sobiesiakowi

dodano: 
12.02.2010
komentarzy: 
0

Ryszard Sobiesiak przygotował własne przedstawienie, a komisja hazardowa mu uległa – występ „króla hazardu” przed sejmową komisją śledczą komentuje na łamach dziennika Polska Anna Wojciechowska.

Według Wojciechowskiej Sobiesiak kreował się na ofiarę urzędników, którzy gnębią uczciwych przedsiębiorców, i dodatkowo utrzymują się z ich podatków. Jak czytamy w gazecie, biznesmen postanowił bronić się przez atak. Już na wstępie przedstawił wniosek o wykluczenie z posiedzenia Zbigniewa Wassermanna, a całe jego przesłuchanie było jednym wielkim oskarżeniem Mariusza Kamińskiego. Poza oskarżaniem sejmowych śledczych Sobiesiak nie miał wiele do powiedzenia, zasłaniając się niewiedzą lub niepamięcią. Zaznaczył on też, że nie będzie odpowiadał na pytania w obecności dziennikarzy. Komisja uległa temu argumentowi i postanowiono ich wyprosić. Za zamkniętymi drzwiami, jak donosi Polska, Sobiesiak miał niewiele więcej do powiedzenia.

Na łamach tego samego dziennika Andrzej Grzegrzółka pisze o przesłuchaniu Przemysława Gosiewskiego. Według cytowanego w artykule rzecznika klubu parlamentarnego PiS Mariusza Błaszczaka, PO będzie chciało wykorzystać tą okazję do zrzucenia z siebie część odium afery hazardowej i obciążenia nim poprzednich rządów. „To będzie atak na Przemysława Gosiewskiego” – uważa natomiast poseł SLD Marek Wikiński. (ks) 

Źródło:

Polska, Sejmowi śledczy ulegli królowi hazardu. Pamiętał to, co chciał, Anna Wojciechowska, 12.02.2010, s.1; O co komisja zapyta Gosiewskiego, Andrzej Grzegrzółka, 12.02.2010, s. 5
komentarzy:
0
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin