Konfliktu ciąg dalszy

dodano: 
07.06.2005
komentarzy: 
7

Firma Migut Media w odpowiedzi na ostatnie oświadczenie Barbary Kwiecień przesłała opinię doradcy podatkowego o audycie przeprowadzonym w maju br. w BCA SA.

Opinia licencjonowanego doradcy podatkowego o audycie przeprowadzonym w maju b.r. w BCA SA

Szanowny Pan
Wiesław Migut
Prezes Zarządu Migut Media SA

W związku z Pańską prośbą o mój komentarz w sprawie odmowy wyrażenia opinii przez biegłego rewidenta badającego sprawozdanie finansowe za 2004 rok spółki BCA SA uprzejmie informuję, że stanowisko biegłego rewidenta jest, wg mojej oceny, prawidłowe.

Uzasadnienie

1. Podczas badania ksiąg audytor kilkukrotnie kontaktował się ze mną (byłem wówczas członkiem rady nadzorczej) w celu uzyskania pomocy w skontaktowaniu się z prezes zarządu Barbarą Kwiecień lub dyrektorem finansowym Przemysławem Włoszyckim. Biegły twierdzi, że nie ma możliwości dopytania się o niektóre sprawy spółki, ponieważ nikt ze strony spółki, w sposób zadawalający, nie współpracuje z nim podczas badania ksiąg. Stwierdził też, że nie udało mu się pozyskać niektórych potrzebnych dokumentów w spółce, ponieważ były zamknięte w szafie pani prezes, a ona nie była obecna w pracy.

2. Biegły został poinformowany przez księgową, że w 2005 roku zlikwidowano prawie wszystkie środki trwałe. W związku z tą informacją audytor zapoznał się z bieżącą sytuacją spółki i stwierdził, że:
1) spółka nie będzie dysponować lokalem w najbliższej przyszłości,
2) umowy z pracownikami zostały rozwiązane lub są w trakcie wypowiedzenia,
3) wysprzedano środki trwałe i przejęto umowy leasingu samochodów. W takiej sytuacji biegły stwierdził faktyczną likwidację przedsiębiorstwa – bez podstawy prawnej. Uznał, że zarząd spółki – bez stosownej uchwały akcjonariuszy i bez zawiadomienia rady nadzorczej zlikwidował przedsiębiorstwo spółki. Fakt ten nie znalazł odzwierciedlenia w sposobie wyceny majtku spółki na koniec 2004 roku, co winno mieć miejsce. Biegły rewident opiniując sprawozdanie finansowe BCA SA za 2004 rok oparł się o następujące przepisy ustawy o rachunkowości: „Art.5. (…) ust. 2. Przy stosowaniu przyjętych zasad (polityki) rachunkowości przyjmuje się założenie, że jednostka będzie kontynuowała w dającej się przewidzieć przyszłości działalność w niezmniejszonym istotnie zakresie, bez postawienia jej w stan likwidacji lub upadłości, chyba że jest to niezgodne ze stanem faktycznym lub prawnym. Ustalając zdolność jednostki do kontynuowania działalności, kierownik jednostki uwzględnia wszystkie informacje dostępne na dzień sporządzenia sprawozdania finansowego, dotyczące dającej się przewidzieć przyszłości, obejmującej okres nie krótszy niż jeden rok od dnia bilansowego.” oraz „Art.29. 1. Jeżeli założenie kontynuacji działalności, o którym mowa w art. 5 ust. 2, nie jest zasadne, to wycena aktywów jednostki następuje po cenach sprzedaży netto możliwych do uzyskania, nie wyższych od cen ich nabycia albo kosztów wytworzenia, pomniejszonych o dotychczasowe odpisy amortyzacyjne lub umorzeniowe, a także odpisy z tytułu trwałej utraty wartości. W takim przypadku jednostka jest również obowiązana utworzyć rezerwę na przewidywane dodatkowe koszty i straty spowodowane zaniechaniem lub utratą zdolności do kontynuowania działalności.” (Ustawa z dnia 29 września 1994 r. o rachunkowości. Tekst jednolity: Dz. U. z 2002 r. Nr 76, poz. 694), (Zmiany: Dz. U. z 2003 r. Nr 60, poz. 535, Nr 124, poz. 1152, Nr 139, poz. 1324 i Nr 229, poz. 2276; z 2004 r. Nr 96, poz. 959, Nr 145, poz. 1535, Nr 146, poz. 1546 i Nr 213, poz. 2155 oraz z 2005 r. Nr 10, poz. 66).

3. Podczas badania biegły stwierdził istotne wady dokumentacji. M. in. faktury na sprzedaż środków trwałych (w tym samochodów) nie zostały opisane ani podpisane, w celu – zdaniem biegłego – ewentualnego zabezpieczenia się zarządu lub innych osób przed odpowiedzialnością. Faktycznie zafakturowane rzeczy zostały wyniesione z siedziby spółki. Biegły nie miał z kim wyjaśnić braków w dokumentacji.

4. Biegły poinformował mnie, że nie otrzymał zaliczki na poczet badania sprawozdania finansowego, ani nie otrzymał zapłaty ceny – zgodnie z umową. Z formalnego punktu widzenia brak wpłaty zaliczki też mógłby być przyczyną odstąpienia od badania, aczkolwiek biegły nie powołał się na takie uzasadnienie.

5. Moim zdaniem opinia biegłego jest prawidłowa i uzasadniona. Głównym adresatem sprawozdań finansowych są właściciele przedsiębiorstwa. Dlatego bardzo istotna jest metoda wyceny majątku spółki. Inaczej wycenia się aktywa w przypadku kontynuowania działalności, a inaczej w sytuacji planowanej likwidacji. Zasady te regulują przepisy ustawy o rachunkowości. Ich celem jest pokazanie w bilansie realnych wartości majątku. Inną wartość mają aktywa, które mają być używane w następnym roku do świadczenia usług, a inną wartość aktywa – przeznaczone do likwidacji nie ze względów technicznych – lecz prawnych. W momencie sporządzania sprawozdania finansowego (marzec - maj 2005 roku) zarząd spółki z pewnością wiedział, że w rzeczywistości, w skutek własnego postępowania, przedsiębiorstwo nie ma szans na kontynuowanie działalności. Zarząd z pewnością był świadomy faktu, że dokonał praktycznej likwidacji – bez upoważnienia ze strony akcjonariuszy, a nawet w tajemnicy przez głównym akcjonariuszem. Wyceny aktywów jednakże dokonano z założeniem kontynuowania działalności, co jest bezsprzecznie poważną wadą sprawozdania finansowego, a stąd negatywna opinia audytora.

Warszawa, 06.06.2005 r.
Krzysztof Olbrycht
doradca podatkowy 07004
były członek Rady Nadzorczej BCA SA

komentarzy:
7

Komentarze

(7)
Dodaj komentarz
11.06.2005
17:58:35
Do Redakcji PRoto:
(11.06.2005 17:58:35)
Nowa ma rację. Ktoś wymyślił, chyba u Was, świetna nazwę: EDELGATE
07.06.2005
15:27:08
Nowa
(07.06.2005 15:27:08)
Do Redakcji PRoto: Kochani błagam, nie ilustrujcie tych informacji logo BCA SA. Jeżeli musicie umieszczać ilustrację graficzną, to przecież bardziej odpowiednie będzie umieszczenie logo Edelmana. To nie jest "Konflikt w BCA", tylko konflikt Migut Media - Edelman Polska. Pisałam o tym wczoraj i dziś ponownie proszę: z tym znakiem graficznym identyfikuje się kilkadziesiąt osób, profesjonalistów czynnych zawodowo, którzy nigdy nie postąpiliby w sposób, w jaki zachowała się ekipa pani Bochenek. Na Boga, nie krzywdzicie nas, naszego rodowodu i naszych wspomnień. Z góry dziękuje za zrozumienie.
07.06.2005
15:19:42
proton
(07.06.2005 15:19:42)
No to chyba mamy posprzątane...
07.06.2005
11:47:13
Oj ciekawie, ci...
(07.06.2005 11:47:13)
Do "bezstronnego" Fakty, to fakty.
07.06.2005
11:22:24
nemo
(07.06.2005 11:22:24)
Robi się coraz ciekawiej. Atmosfera się zagęszcza. Ciekawe czy Kwiecień na to odpowie. Stawiam, że nie. Chyba w tym starcziu nie ma szans. Jeśli Migut będzie o wszystkim informował media, to będzie to świetna lekcja - dla nas wszystkich.
07.06.2005
11:21:48
bezstronny
(07.06.2005 11:21:48)
Pan Olbrycht to były Wiceprezes Migut Media, członek RN BCA z ramienia MM, kolega Pana Miguta, audytorzy BCA to mała firma ze skierniewic wieloletni audytorzy całej grupy MM, która to jest dla nich jednym z większych pracodawców, myślicie że są bezstronni?
07.06.2005
10:31:53
DO ZASTANOWIENIA
(07.06.2005 10:31:53)
Oj Pani Basiu... chyba się trochę przejechałaś. Ale co tam. Rywina wypuścili, to i może Ty zachorujesz na serce. A Migut i cała reszta powinna może zacząć trochę lepiej dbać o pracowników, a nie wiązać się małymi cwaniaczkami, co drugiego człowieka mają w... głębokim poważaniu. Gdyby Migut szanował ludzi, którzy z nim pracowali, to by mu ktoś oddany w końcu powiedział co się dzieje...
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin