Koniec historii, koniec CSR-u?

dodano: 
15.11.2007
komentarzy: 
2

Jaka jest rola biznesu w budowaniu kapitału społecznego, zastanawiali się eksperci podczas konferencji zorganizowanej przez Gazetę Prawną 14. listopada w Warszawie. Specjalnym gościem konferencji był Francis Fukuyama, który wygłosił wykład na temat rozwoju i roli kapitału społecznego w gospodarce postindustrialnej.

Panele dyskusyjne z udziałem ekspertów były poświęcone problemom społecznym, budowaniu długofalowego zaufania społecznego wobec firmy, angażowaniu pracowników w działalność społeczną, społeczeństwu informacyjnemu, edukacji oraz sytuacji kobiet na rynku pracy.

W pierwszym panelu Aldona Zygmunt, external affairs&PR manager GlaxoSmithKline przedstawiła case dotyczący projektu niwelowania wykluczenia społecznego na przykładzie prowadzenia świetlic edukacyjnych dla dzieci z najbiedniejszych terenów wiejskich w Polsce.

Aleksander Drzewiecki (House of Skills) oraz Katarzyna Fenik (Fundacja Dzieci Niczyje) na przykładzie pracy Fundacji podkreślili pozytywny wpływ prowadzenia działalności CSR na wizerunek firmy oraz motywację pracowników zaangażowanych w działania tego typu.

O budowaniu długofalowego zaufania wobec firm dyskutowano na przykładach branż: tytoniowej i markowych alkoholi. Paneliści podreślili znaczenie samoregulacji, promowania odpowiedzialnych postaw (np. kampanie uświadamiające sprzedawców i barmanów, aby nie sprzedawali alkoholu niepełnoletnim), badań, niekomunikowania produktów do osób nieletnich i niepalących. Bolesław Rok, wiceprezes FOB, moderujący panel postawił tezę, że wkrótce CSR przestanie być elementem przewagi konkurencyjnej, gdyż stanie się elementem strategii zarządzania każdą firmą.

Jak poprawić sytuację kobiet na rynku pracy na przykładzie firmy Microsoft, która wprowadza regulamin „Pracujący Rodzic”, dyskutowały Henryka Bochniarz (PKPP Lewiatan) i prof. Magdalena Środa. Zdaniem prof. Środy sytuacja kobiet na rynku pracy wciąż wymaga poprawy poprzez restrukturyzację rynku, odpowiednią politykę socjalną, edukację i rozwój infrastruktury.

Kolejny panel był poświęcony rozwojowi społeczeństwa informacyjnego. Dorota Zawadzka, dyrektor PR w UPC Polska opowiedziała o przebiegu i efektach kampanii społecznej UPC. Projekt przedsięwzięcia opierał się na organizacji akademii łączącej pokolenia. Celem było dokształcenie dzieci i seniorów w dziedzinie obsługi komputera i korzystania z Internetu. Odzew był tak duży, że inicjatorzy musieli zorganizować kolejne edycje przeznaczone specjalnie dla seniorów. Celem „Akademii e-seniora” jest walka z wykluczeniem technologicznym osób starszych.

Marek Kosycarz, dyrektor ds. odpowiedzialności społecznej Microsoft opowiadał, co należy robić, by efektywnie budować kapitał społeczny oraz jak ważne jest szybkie przyswajanie i przetwarzanie nowych informacji. Kosycarz stwierdził, że niezwykle ważne są wizje na poziomie biznesowym i politycznym, to właśnie dzięki nim rozwijają się nowe technologie i społeczeństwo informacyjne. Zaprezentował także społeczne kampanie Microsoftu, opierające się m.in. na tworzeniu odpowiednich programów edukacyjnych jak np. „Innowacyjny nauczyciel”.

Borys Stokalski, wiceprezes zarządu INFOVIDE – MATRIX opisał zjawisko zmiany pojmowania usług, które stały się obecnie produktem. Stwierdził, że do budowania podstaw relacji w firmie potrzebny jest dobry, zgrany zespół oraz współpraca oparta na wspólnocie celów, dążeń, wartości i doświadczeń.

PRoto było patronem medialnym spotkania. (ke, mk, mg)

komentarzy:
2

Komentarze

(2)
Dodaj komentarz
15.11.2007
13:23:57
Bez różowych ok...
(15.11.2007 13:23:57)
A mnie się najbardziej podobało "starcie" Środa-Bochniarz. O ile p. Bochniarz widzi sytuację kobiet na rynku pracy przez różowe okulary, o tyle p. Środa nie boi się nazywać spraw po imieniu (syndrom zadowolonego niewolnika) i wskazywać prawdziwe problemy. Przecież nie wszędzie jest tak dobrze jakw Warszawie kobietom pracującym po 12 godzin dziennie?!
15.11.2007
11:48:52
El Gringo Loco
(15.11.2007 11:48:52)
A mi w pamięć zapadły najbardziej wypowiedzi profesora z SGH, który notorycznie stawiał znak równości między kapitałem społecznym a komunikacją. Również uporczywe wychwalanie po niebiosa internetu jako medium egalitarnego, z całkowitym pominięciem "wykluczenia cyfrowego", było dość zabawne. Sam Fukuyama był super!
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin