Kryzysy: jak trwoga, to do... segregatora

dodano: 
25.06.2012
komentarzy: 
0

86 proc. przedsiębiorstw optymistycznie patrzy w przyszłość i twierdzi, że jest przygotowana na kryzys. Nic bardziej mylnego – sprowadzają na ziemię eksperci.

Takie przekonanie firm wynika z faktu, że dobrze zdają sobie sprawę z wagi takich sytuacji – czytamy w Pulsie Biznesu. „W końcu o kryzysach mówi się coraz więcej. To jest badanie opinii, a żadna firma nie chce mówić o sobie źle. Uważają więc, że dobrze sprawdzą się w sytuacjach kryzysowych, ale w praktyce wygląda to różnie. Często decyduje zwykły stres i emocje” – mówi Beata Napiórkowska-Milewicz, menedżer w On Board Public Relations. Zdaniem ekspertów większość firm śpi spokojnie, bo mają procedury. „Jak trwoga, to do… segregatora” – pisze Sylwia Wedziuk. Ale to nie wystarcza. „Wdrożenie procedur to często działanie jednorazowe, ogranicza się do ogłoszenia o ich przyjęciu, ewentualnie przeszkolenia pracowników. Efekt jest więc najczęściej krótkoterminowy. Raz przeszkoleni pracownicy po jakimś czasie zapominają, co jest w tych procedurach” – mówi Konrad Piech, radca prawny DLA Piper. Poza tym procedury rzadko kiedy są weryfikowane, testowane i nie idą z duchem czasu. Nie lepiej jest z polisą zabezpieczającą firmę na wypadek kryzysu – ma ją, w zależności od branży, od 7 do 24 proc. firm. Pod tym względem ciągle daleko nam do Zachodu. (es)

Źródło:

Puls Biznesu, Firmy nie boją się sytuacji kryzysowej, Sylwia Wedziuk, 25.06.2012
komentarzy:
0
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin