.

 

Kulejący lobbing

dodano: 
10.03.2008
komentarzy: 
0

Jak pokazuje sprawozdanie, opracowane przez urzędników Kancelarii Sejmu „zawodowi lobbyści omijają parlament szerokim łukiem” - czytamy w najnowszym wydaniu Newsweeka. W zeszłym roku czerwone przepustki do Sejmu otrzymały 34 osoby, a wystąpiło o nie, dla swoich przedstawicieli, 19 podmiotów, zajmujących się rzecznictwem interesów. Jak podaje magazyn, w całym 2007 roku lobbyści pojawili się tylko na siedmiu posiedzeniach komisji, przy czym w ogóle nie zabierali głosu.

Jak stwierdza Norbert Ofmański prezes On Board PR „Zapotrzebowanie na tego typu profesjonalne usługi wciąż jest w Polsce bardzo małe. Ustawa regulująca rynek, skądinąd bardzo potrzebna została skrojona nieco na wyrost”. Za przyczynę tak nikłego udziału lobbystów w pracach komisji sejmowych Tomasz Zemke, szef Polskiej Kampanii Doradczej, uważa polskie prawo, które „umożliwia wywieranie wpływu na posłów, ludziom, którzy oficjalnie lobbystami nie są” oraz pracę tzw. partnerów społecznych. Są nimi reprezentanci BCC czy Konfederacji Pracodawców Prywatnych, którzy uprawiają tzw. zdrowy lobbing. Gazeta podaje także, że najwięcej sensownych ustaw powstaje w ministerstwach i to tam warto skierować działania rzecznictwa interesów. (mk)

Źródło:

Newsweek, Sejm dla naiwnych, ESZA, 16.03.2008, s. 10
komentarzy:
0
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin