Logitech zawiesza współpracę z youtuberem, który pisał w social mediach o niszczeniu kościołów

dodano: 
16.03.2021
komentarzy: 
0

Marka Logitech zawiesiła współpracę z youtuberem i aktywistą LGBT Łukaszem Stelmachem po jego wpisach o niszczeniu kościołów. Firma w oświadczeniu odcięła się od jego postów z zeszłego tygodnia.

Stelmach opublikował na Facebooku grafikę, na której Godzilla zionie tęczą z ust. „Nie wiem kto jest autorem ale czy dałoby radę zrobić też wersję z King Kongiem? Zamiast rzygać tęczą mógłby np. niszczyć kościoły toporem zrobionym z jakiegoś patriotycznego pomnika, który zostawiałby po sobie ładny tęczowy ślad. Bardzo proszę” – napisał Stelmach w poście. Później edytował post i dodał, że wpis był tylko jego „luźną interpretacją” grafiki oraz że komentujący powinni mieć pretensje do autora obrazka. Nie wstrzymało to krytycznych komentarzy, a odpowiedzi youtubera dolały oliwy do ognia.

Źródło: facebook.com/lstelmach89

Sprawę nagłośnił Ośrodek Monitorowania Chrystianofobii Fidei Defensor. Na wpisy Stelmacha zareagowała też marka Logitech, z którą youtuber współpracował. Firma odcięła się od jego słów i zawiesiła współpracę.

„Marka Logitech nie angażuje się w sprawy polityczne, religijne i światopoglądowe. Jednocześnie deklaruje swoje wsparcie dla różnorodnych religii i poglądów, które prowadzą do wzajemnego poszanowania i konstruktywnego dialogu” – napisała firma. „W przypadku ubiegłotygodniowych wpisów w mediach społecznościowych Łukasza Stelmacha te granice zostały naszym zdaniem przekroczone, dlatego odcinamy się od jego słów i zawieszamy naszą dotychczasową współpracę” – czytamy w poście, który Logitech opublikował na Facebooku.

Źródło: facebook.com/LogitechGPL

Ośrodek zwrócił się z pytaniem o współpracę do Huawei, które w odpowiedzi stwierdziło, że nie współpracuje z Łukaszem Stelmachem, w związku z czym firma zażądała od youtubera usunięcia jej logo z jego kanału.

Dziś (16 marca) Stelmach na swojej stronie na Facebooku opublikował też kolejny wpis, w którym tłumaczy się z poprzednich publikacji. Stwierdził, że jego słowa „zostały wyciągnięte z kontekstu”. „Nie chcę niczego burzyć, ani palić, a już szczególnie kościołów, od których sie trzymam z daleka, skomentowałem głupi plakat z Godzillą niszczącą kościół, ironicznie proponując zrobienie drugiego takiego, ale z Kongiem, w jeszcze bardziej absurdalnym tonie, nie chcę też nikogo topić, szczególnie w worku. Skomentowałem wyłącznie to, że KK jako instytucja jest najgorszy i lepiej, żeby go nie było (bo tego się tyczyła przenośnia z topieniem)” – napisał. Dodał też, że nie chce komentować reakcji marek, jak stwierdził: „biznes is biznes, takie realia”. (mb)

X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin