.

 

Mittelstaedt: opisane przypadki są raczej marginalne

dodano: 
10.04.2013
komentarzy: 
0

Pracuję w branży PR 16 lat, zaczynałam więc w czasach, kiedy świadomość roli public relations i jej doradców była bardzo niska. Jednak ani na początku swojej kariery, ani tym bardziej teraz spodni swoich klientów z pralni nie odbierałam, nie musiałam też podtrzymywać zmęczonego upojnym wieczorem klienta przed kamerami. Mimo że sama z czymś takim się nie spotkałam, nie twierdzę, że to niemożliwe. Ludzie są różni, różnie też pojmują pełnione funkcje biznesowe.

Zupełnie tylko nie rozumiem, czemu specyficzne zachowania przedstawicieli biznesu, niewiele mające wspólnego nie tylko z etyką, ale po prostu dobrym wychowaniem, mają być podawane za przykład w artykule „Rozkładamy branżę PR na czynniki pierwsze“. To może być materiał na tekst o patologiach w biznesie (przystający moim zdaniem bardziej do medium plotkarskiego niż do Parkietu), z pewnością jednak nie o branży PR.

Klienci Monday PR nie oczekują stosowania nieetycznych praktyk podczas prowadzenia działań komunikacyjnych. Gdyby tak zrobili, odmówilibyśmy, a w skrajnych przypadkach doszłoby do rozwiązania współpracy. Monday PR należy do Związku Firm Public Relations (ZFPR), który sformułował Kodeks Dobrych Praktyk ZFPR. Agencjom członkowskim najzwyczajniej nie wolno podejmować działań niezgodnych z tym Kodeksem, a opisane w artykule zdecydowanie do takich należą. ZFPR zrzesza obecnie 40 największych firm PR w Polsce, do których należy większa część rynku. Skoro te agencje nie podejmują takich działań, opisane przypadki są raczej marginalne, jeśli nie stanowią po prostu kolejnych miejskich legend.

Nie wierzę, że jakakolwiek świadoma firma public relations, czy jakikolwiek doradca reprezentujący tę branżę, który poważnie myśli o swojej karierze, zdecydowaliby się podejmować działania opisane w artykule. Monday PR jest doradcą i partnerem swoich klientów. Oznacza to, że współpracę opieramy na wzajemnym szacunku i zaufaniu.

Ewa Mittelstaedt, dyrektor zarządzająca Monday PR

Czytaj także:
Czechowski: artykuł z Parkietu najwięcej mówi o kondycji dziennikarstwa
Staniszewski: publikacja Parkietu mną nie wstrząsnęła
Trochimiuk: tego typu praktyki są nie do pomyślenia
Adam Łaszyn: to nie jest artykuł o faktach, tylko o plotkach
Dorota Zmarzlak: każda profesja ma swoje czarne owce

 

komentarzy:
0
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin