Monitorowanie mediów według PiS-u
Gazeta.pl podaje, że media przypadkowo dowiedziały się, w jaki sposób w Prawie i Sprawiedliwości odbywa się przegląd mediów i jak dziennikarskie newsy powinny być przez działaczy partii interpretowane.
Z ustaleń reporterów gazety wynika, że aby przygotować się do kolejnego dnia pracy, politycy PiS-u dostają wieczorem sms’ami informacje. Można w nich przeczytać, o czym mówiono danego dnia w mediach i jaki wydźwięk miała analizowana informacja. Co ciekawe, ocena obiektywności dziennikarzy przez biuro prasowe partii dotyczy zwłaszcza wizerunku prezydenta. Oto przykładowy sms, cytowany przez portal Wyborczej: „Polsat:1 Traktat Lizboński ( J. Kaczyński, Poettering, Tusk, Olejniczak, Rosati) ( lekko neg. dla prezydenta)”. O tym oryginalnym sposobie monitorowania mediów dziennikarze Gazety.pl dowiedzieli się, kiedy, zupełnie przypadkiem otrzymali wspomnianego sms’a, jak czy tamy w tekście . Zaraz po nim przyszedł kolejny z informacją, że wiadomość została do nich przesłana omyłkowo. (ał)