Muzyka a wizerunek

dodano: 
08.08.2005
komentarzy: 
0

Telewizyjna Panorama przygotowała materiał o muzyce w promowaniu partii i polityków. „Władze PRL-u wykorzystywały miarowe, marszowe propozycje” - rozpoczyna swój reportaż Monika Kożdań–Dębecka. Po ’89 roku emocje wywoływały dźwięki gitary, np. Jacka Kaczmarskiego. W tegorocznej kampanii wykorzystane zostaną melodie współczesnych muzyków. Samoobrona ma w swoim repertuarze piosenkę zespołu Ich Troje, wykorzysta również piosenkę Trubadurów. Socjaldemokracja wykupi prawa do kompozycji rapera Mezo.
Również inne sztaby wyborcze cały czas pracują nad propozycjami muzycznymi, które mają trafić w gusta wyborców. Specjaliści od wizerunku są zdania, że w walce wyborczej najlepiej sprawdzają się melodie szybkie i rytmiczne, łatwo trafiające do podświadomości. Telewizyjna Dwójka przypomniała piosenki wyborcze sprzed lat, m.in. „Ole Olek wygraj”, która pomogła w zwycięstwie Aleksandrowi Kwaśniewskiemu. Adam Łaszyn, specjalista ds. wizerunku widzi jednak w takich „prostych i skocznych melodiach” pewne niebezpieczeństwo. Zbyt prosta melodia może, jego zdaniem, zniechęcić muzycznie bardziej wymagający elektorat. O sukcesie partii może zdecydować obok melodii odpowiedni tekst piosenki. „Dobry początek refrenu bądź piosenki może zrobić wiele. To jest czasem lepsze niż hasło” – mówił prof. Jerzy Bralczyk, językoznawca. To, że muzyka czyni cuda, udowodnił były prezydent USA Bill Clinton, który, jak podała TVP2, „perfekcyjnie wykorzystywał muzykę do kreowania swojego wizerunku”.

Źródło:

TVP2, Panorama, 06.08.05 22:11:00
komentarzy:
0
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin