Opiekuńcze gesty noworodka
„PiS i lewica nie potrafią wykreować opowieści. Platforma to potrafi. Jest to szczególnie ważne ponieważ, większość ludzi nie ma żadnych poglądów” stwierdził Eryk Mistewicz w Magazynie 24 w TVN24.
Specjalista ds. wizerunku wraz z prof. Leną Kolarską-Bobińską i Stanisławem Janeckim, naczelnym tygodnika Wprost komentowali piątkowe orędzie premiera Donalda Tuska. Kolarska–Bobińska uznaje, że wystąpienie było skierowane do dwóch elektoratów: do tych, którzy popierają PO, jak również do elektoratu PiS-u. Wg Mistewicza zauważalne było także specyficzne ułożenie rąk premiera: „To typowy gest noworodka, którym premier chciał pokazać swoją opiekuńczość. Bardzo dobre posunięcie i chyba dobrze przyjęte przez podświadomość ludzi”.
Goście w studiu oceniali również zmianę wizerunku prezydenta. Janecki stwierdza, że: „Prezydent musi wyrzucić wszystkich doradców od wizerunku. Powinien być naturalny, czyli dowcipny i pogodny”. Specjaliści uznają, że powinien on wykorzystać swój największy atut, czyli żonę. (mk)
O interpretacji wizerunkowej orędzia Donalda Tuska pisze dziś też na PRoto Wiesław Gałązka.