Opinia konkurencji może zablokować twój fanpage

dodano: 
11.03.2011
komentarzy: 
0

Obsessive, Cropp, House i miłośnicy żaglowca „Chopin” mają wątpliwości co do tego, czy nagłe zniknięcie ich fanpage’ów z Facebooka nie miało czegoś wspólnego z zemstą konkurencji. Firmy straciły pieniądze i wizerunek, a Facebook odsyła do art. 14 swego regulaminu – informuje Dziennik Gazeta Prawna Magazyn.

„Terms and conditions” – taką odpowiedź za każdym razem otrzymywał Paweł Karaś z ARBOInteractive, który wstawił się za swoimi klientami w głównej siedzibie portalu w Dublinie. Jednak firmy, do których należy już dziś 35 tys. polskich fanpage’ów, coraz częściej uważają, że to nie przypadek, ani naruszenie regulaminu, jest powodem zdjęcia ich profili z serwisu. „W naszej korespondencji z Facebookiem nie zostało powiedziane, co i w jakim miejscu zostało zrobione źle. Dla­tego podejrzewamy o nieprzychylne działa­nie konkurencję” – mówi na łamach Karolina Sikorska, senior PR manager w agencji Publicon, obsługującej markę Ob­sessive. Marka ta założyła swój profil w kwietniu, a w lipcu za działania „urażające godność” i oskarżenia o pornografię zniknęła z serwisu społecznościowego na dobre i musiała budować swój wizerunek w portalu od nowa. Podobne zarzuty postawiono Polpharmie: edukacyjny fanpage „Seks to zdro­wie” miał w opinii Facebooka promować porno. W listopadzie portal wyrzucił też ze strony teatr Polonia i Och-Teatr, a tak­że stronę fundacji Krystyny Jandy, która ni­mi zarządza. Jak czytamy w gazecie, oficjalnie Facebook reaguje tylko w przypadku, gdy w krótkim czasie zarejestruje większą licz­bę zażaleń od użytkowników. Nie wiadomo jednak, ile takich zażaleń potrzeba do zablo­kowania strony. Nie wiadomo też, czy Face­book je weryfikuje. Fani „Fryderyka Chopina” uważają, że profil został zdjęty ze względu na dużą liczbę osób zgłaszających moderatorowi za­strzeżenia wobec krytyki PZU.

Koszt odbudowy profilu liczony jest w dziesiątkach tysięcy złotych. Mimo to taki zabieg się opłaca. Według wyników amerykańskiego raportu Syncapse oraz hotspex, średnio w ciągu roku facebookowy fan danej marki wydaje na jej pro­dukty 157 dol., a osoba niebędąca fanem - 85 dol. Dlatego Cropp i House zdecydowały się zawalczyć o odzyskanie swoich profili. Dla LPP – właściciela marek - promocja za pomocą Facebooka jest po prostu za wiele warta. Dzień przed blokadą profili marki miały 260 i 240 tyś. fanów, co dawało im pierwsze oraz czwarte miej­sca wśród najpopularniejszych stron fanowskich w Polsce. Padły jednak ofiarą hakerów i wykorzystano je do roz­syłania linków ze złośliwym oprogramowa­niem. (es)

Źródło:

Dziennik Gazeta Prawna Magazyn, Droga kara na Facebooku, Sylwia Czubkowska, str.10, 11.03.2011
komentarzy:
0
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin