Orlen reaktywuje historyczne marki CPN i Petrochemia Płock
PKN Orlen zdecydował się na otwarcie dwóch stacji benzynowych pod historycznymi szyldami: CPN, czyli Centrali Produktów Naftowych, oraz Petrochemii Płock. Koncern podał tę infomację na swojej stronie.
Jedna ze stacji – CPN – powstanie na warszawskiej Pradze, druga – Petrochemia Płock – ma zostać otwarta w Bodzanowie pod Płockiem. „Docelowo marki retro będą funkcjonowały wyłącznie w tych dwóch lokalizacjach” – informuje spółka.
Jak podaje PKN Orlen, powodem powrotu do obu marek ma być upamiętnienie 20. rocznicy połączenia CPN i Petrochemii Płock oraz ich przekształcenia w PKN Orlen w 1999 roku. „Spółka dostrzega potencjał promocyjno-marketingowy w reaktywacji wysoce rozpoznawalnych znaków towarowych od lat budzących pozytywne reakcje klientów, będących jednocześnie ponadczasowymi dziełami grafiki użytkowej i wzornictwa przemysłowego” – czytamy w komunikacie prasowym. Koncern informuje, że rebranding stacji ma zakończyć się przed końcem tygodnia.
Logo marek CPN i Petrochemii Płock mają pojawić się m.in. na dystrybutorach, pylonach z cenami oraz na budynkach obu stacji.
CPN to przedsiębiorstwo założone w 1945 roku, które miało kontrolować rynek dystrybucji paliw. Na jego logo składają się pomarańczowe litery „C” i „P” oraz litera „N”, ułożone w kształt dystrybutora. Autorem znaku jest Ryszard Bojan, który we współpracy ze Stefanem Solikiem i Jerzym Słowikowskim stworzył księgę systemu identyfikacji wizualnej przedsiębiorstwa. Księga ta jest uznawana za jedną z najlepszych w historii polskiego wzornictwa. Samo logo jest także prezentowane w Muzeum Narodowym w Warszawie – czytamy na stronie orlen.pl. Logo Petrochemii Płock jest z kolei niebiesko-białym znakiem z „literą »P« wpisaną w chemiczną retortę”.
Polski Koncern Naftowy już we wrześniu 2017 roku rozważał reaktywację brandu CPN.
Jak informuje money.pl, powodem wykorzystania historycznych marek jest także łatwiejsze utrzymanie praw własności, jeśli logo jest używane w praktyce. Marcin Lis, autor artykułu, powołuje się przy tym na wcześniejsze ustalenia agencji ISB News, sygnalizujące, że pojawiały się próby przejęcia praw do logo CPN. (bm)