Pierwszy sukces, cola i zaufanie

dodano: 
05.06.2014
komentarzy: 
0

Tak naprawdę chciałem grać na perkusji i pracowałem w pizzerii. Nigdy  nie mogłem usiedzieć w  jednym miejscu.  – Wybij okno! – nazywała mnie mama.

Słucham innych

Jak się przebić w branży PR? Nie zastanawiałem się nad tym, bo nigdy z nikim nie rywalizowałem…
Mam 21 lat i zaledwie dwuletnie doświadczenie w tej branży. Popełniając błędy, osiągając sukcesy, podglądając najlepszych i współpracując z nimi – ciągle się uczę.  Jednak najważniejsze jest to, że moi przełożeni i zespół, z którym współpracuję, wspierają mnie i dają możliwość do rozwoju.

Słucham ludzi, rozmawiam z nimi i wychodzę naprzeciw ich potrzebom. Tego uczę się w WIOŚNIE, to stosuję w życiu. Pierwszy spot, który nagrałem, powstał właśnie na podstawie diagnozy potrzeb społeczeństwa oraz był odpowiedzią na oczekiwania grupy, do jakiej chciałem dotrzeć i… udało się! Dlatego myślę, że umiejętność słuchania to podstawa sukcesu w PR.

Stawiam na zaufanie

Uważam, że sukces kampanii jest uzależniony od stopnia  mojego zaufania do ludzi, z którymi pracuję. Na co dzień współpracuję z gwiazdami i ich managerami, ekipami filmowymi oraz wolontariuszami. To dzięki spotkaniom z różnymi ludźmi moja praca jest wyjątkowa. Nie chodzi tylko o nawiązywanie nowych znajomości, ale przede wszystkim ciągłe uczenie się nawzajem otwartości i zaufania. Gdy buduję relację z drugim człowiekiem opartą na zaufaniu, pojawia się szansa na coś więcej niż typową zawodową znajomość. A dzięki takim relacjom, możemy wiele zdziałać. Wzajemnie się inspirujemy, motywujemy, a przede wszystkim jesteśmy w każdym działaniu razem i dajemy od siebie to, co mamy najpiękniejsze! W mojej pracy unikam tylko jednej rzeczy – obietnic, których nie zrealizuję.

Lubię maliny

Chciałabym przytoczyć jedną z moich prywatnych historii. W czerwcu zeszłego roku doszło do spotkania, podczas którego zapadły ważne decyzje dotyczące współpracy z jednymi z najbardziej kluczowych Ambasadorów Stowarzyszenia WIOSNA. Spotkanie przebiegało bardzo sprawnie i byłem zadowolony, że manager w tak dokładny sposób przekazał Gwiazdom wszystkie informacje ode mnie (przepływ informacji w branży PR jest kluczem do sukcesów !). Przebieg spotkania był typowy dla spotkania biznesowego. Gdyby nie jego niezwykłe zakończenie, pewnie bym go teraz nie wspominał. Na pożegnanie usłyszałem wiele dobrych słów i… otrzymałem świeże maliny! Moi goście powiedzieli: proszę weź, to dla Ciebie. Nie będziesz miał nawet czasu zjeść obiadu w trakcie podróży więc niech chociaż te maliny niech będą małą rekompensatą. Ta „malinowa historia” zawsze przypomina mi, że mam szczęście do ludzi i do współpracy z nimi.

Mam tajny plan

„Zróbmy coś, co przyciągnie mężczyzn do wolontariatu” - słyszałem to od szefowej kilka razy w tygodniu. Po cichu planowałem zaangażowania jednej z gwiazd do udziału w krótkim filmiku promującym wolontariat. Pomysł powstawał głównie „po godzinach”. Miał być to krótki, kilkunastosekundowy klip, w którym aktorka będzie zachęcać facetów do angażowania się w wolontariat. Do scenariusza nikt nie miał wglądu, bo nikt o nim nie wiedział! Szykowałem niespodziankę, pomyślałem: „teraz albo nigdy – to mój czas!”. I stało się! Zaufanie, pomysł i wzajemna inspiracja, która towarzyszyła nam na każdym etapie pracy sprawiły, że po publikacji reklamy cała sieć nią żyła. Po kilku godzinach miała tysiące wyświetleń, setki udostępnień. Na jej temat rozpisywały się również branżowe media. Uważam to za mój wielki sukces!

Nie od razu Kraków zbudowano

Jak dużo czasu trzeba poświęcić, by osiągnąć dobry poziom? Całe życie. Nie uważam się za eksperta w mojej dziedzinie. Według mnie w PR-ze chodzi o to, by nieustannie poszukiwać inspiracji, rozwijać swoje umiejętności. Ważne jest to, by nakręcać się poprzez stawianie sobie celów i spełniać marzenia! Bądź uparty, ale nie nachalny. Jedz czekoladę – poprawia kreatywność. Pij Colę – po prostu, dobra jest!

Kręci mnie PR!

Trzy lata temu zostałem wolontariuszem SZLACHETNEJ PACZKI i moje życie całkiem się zmieniło! Zostałem zaproszony na rozmowę kwalifikacyjną do biura Stowarzyszenia WIOSNA i pomimo braku doświadczenia w branży PR dostałem pracę. Zaufano mi. Dziś mija 21 miesiąc mojej pracy. To jest czas bogaty w sukcesy osobiste, sukcesy ludzi którzy ze mną współpracują, sukcesy dzięki którym pomogliśmy najbardziej potrzebującym i daliśmy im impuls do zmiany! Kręci mnie PR!

Krystian Stopka, Stowarzyszenie WIOSNA

komentarzy:
0
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin