Piractwo czy… PR?

dodano: 
26.07.2007
komentarzy: 
0

…zastanawia się Claus Philipp, autor artykułu na portalu derstandard.at, w kontekście „przecieku” najnowszej książki o Harrym Potterze do Internetu. Jego zdaniem, z punktu widzenia sprzedaży i promocji, to najlepsza rzecz, jaka mogła się zdarzyć.
„Czy nie byliśmy już nieco zmęczeni spekulacjami, czy Harry Potter umrze czy nie? Czy coś takiego nie było potrzebne przed 21. lipca, gdy czytelnicy szykowali się do szturmu na księgarnie? Nasuwa się wniosek, że być może ten »przeciek« i odrobinę szokujący przypadek piractwa były częścią kampanii wydawnictwa, które chciało tym samym powiedzieć: »spójrz, jak niecierpliwie ludzie pragną tej książki! Niektórzy zdecydowali się nawet na taki krok, by przeczytać ją przed innymi«!” – zastanawia się Philipp. (jcm)

Źródło:

derstandard.at
komentarzy:
0
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin