Poparcie jest, więc strategia niepotrzebna

dodano: 
22.03.2011
komentarzy: 
0

Rząd wcale nie ma dobrego PR, jego działania promuje tylko marka „Donald Tusk”.  „Sprawę OFE mógłbym pokazywać moim studentom jako przykład spartaczonej roboty” – na łamach Wprost wypowiada się specjalista ds. wizerunku politycznego Olgierd Annusewicz.

„Do dziś nie rozumiem, jak można było wyjść z tak kontrowersyjnym rozwiązaniem, a następnie tygodniami prezentować publicznie kłócących się ministrów” – zaznacza Annusewicz. Jak czytamy we Wprost, całą operację informowania o zmianach w OFE powinno się rozpocząć od analizy potencjalnych przeszkód.  Tymczasem ministrowie Michał Boni, Jan Rostowski i Jolanta Fedak miesiącami spierali się publicznie o kształt reformy. Na koniec opinię publiczną do przyjętych już zmian miał przekonywać ich przeciwnik Michał Boni. Błędem rządu jest także dopuszczenie do debaty Balcerowicz – Rostowski. Jak tłumaczy Annusewicz, minister finansów nie potrafi się komunikować i sprawia wrażenie obcesowego.

Słaba komunikacja w wykonaniu rządu wiąże się także ze złą organizacją pracy w kancelarii premiera. Jak twierdzi osoba z otoczenia Tuska, powinni w niej zasiadać „zimni profesjonaliści, którzy planują kolejne ruchy” i wysyłają wytyczne do rzeczników poszczególnych resortów. Tymczasem jest to „zbieranina przypadkowych ludzi, których nikt nie rozlicza”.  Sam rząd nie ma natomiast żadnej strategii informacyjnej. Jest tylko minister Igor Ostachowicz, promujący markę „Donald Tusk”. A profesjonalnej struktury nie zbudowano, bo i tak PO miało wysokie poparcie. (ks)

Źródło:

Wprost, Sprzedawanie ścibolenia, Rafał Kalukin, 27.03.2011, s. 34
komentarzy:
0
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin