PR już nie wystarczy
„Po pół roku - mimo iż rząd przedstawił dokument, który nazwał strategią działania – trudno określić, co jest (poza utrzymywaniem miłego nastroju) rzeczywistym priorytetem” – stwierdza Igor Janke na łamach Rzeczpospolitej.
Autor podkreśla, że obecna strategia rządu podporządkowana jest utrzymaniu wysokiego poparcia i bezpiecznemu doprowadzeniu Donalda Tuska do zwycięstwa w przyszłych wyborach prezydenckich. Dodaje, że jest niewiele mocnych punktów obecnego rządu. Jednym z nich jest polityka zagraniczna, która mimo histerii opozycji nie zmieniła radykalnie swojego kierunku, a korekty dotyczyły jedynie spraw wizerunkowych.
Janke uznaje, że „Platforma miesiącami budowała wizerunek ugrupowania ludzi kompetentnych”, wyborcy oczekiwali czegoś więcej niż nie do końca udane rządy Prawa i Sprawiedliwości. Tymczasem – jak uważa autor – nowa ekipa miała tylko jeden pomysł, ograniczający się do zmiany wizerunku. PO przyszło do pracy nieprzygotowane. Staje się to zauważalne zarówno dla mediów, jak i dla wyborców. Jeśli Donald Tusk pragnie odnieść sukces, musi zmienić strategię „bo Polska bez głębokich reform bezpowrotnie traci czas” - podkreśla Janke. Dodaje również, że fakt, iż zmieniły się nastroje społeczne nie oznacza, że problemy zniknęły „gdy PR nagle się zawali, nie wystarczą ani uśmiechy, ani śliczne zdjęcia z peruwiańskimi dziećmi”.(mk)