Praca w PR

dodano: 
04.06.2007
komentarzy: 
28

W Pulsie Biznesu można przeczytać o plusach i minusach pracy w branży PR. Gazeta na podstawie badania przeprowadzonego przez PRoto i firmę Profesja Consulting podaje, iż PR-owcy pracują w tej branży, bo interesują ich media i PR. Jak czytamy: „narzekają na zbyt niskie zarobki w stosunku do wkładu pracy oraz lekceważący stosunek do konsultantów PR”. (ml)

Źródło:

Puls Biznesu, Plusy i minusy public relations, 04.06.07, s. 21
komentarzy:
28

Komentarze

(28)
Dodaj komentarz
12.06.2007
16:09:37
Do wszystkich
(12.06.2007 16:09:37)
Ciekawe czy jest ktoś, kto z czystym sumieniem poleci swojego pracodawcę? Mam na myśli atmosferę, warunki płacowe, możliwości rozwoju. Zacznę od siebie - jedna z największych polskich agencji. Atmosfera. Ludzie znają się w zasadzie tylko w obrębie danego działu. Rzadko kontaktują się z osobami z innych działów. Panuje zawiść i chora konkurencja. Warunki płacowe - głodem nie przymieramy, ale super też nie jest. Zatrudnienie na umowę o dzieło lub własną działąlność. Umowa o pracę to rzadkość. Pensje Account Managera (doświadczenie od 5 lat w górę) na poziomie 4-5 tys netto. Żadnych premii i innych bonusów Możliwości rozwoju - praktycznie brak szkoleń, premii ani ścieżki awansu.
12.06.2007
16:02:15
Do Beast
(12.06.2007 16:02:15)
No, w przypadku Edelmana tez można było zaobserwować pewien exodus :-)
12.06.2007
12:07:25
Beast
(12.06.2007 12:07:25)
OK, ale to i tak rzadsze niż w rodzimych... A MMD to mały robaczek - mówie o Weberze, H&K, Edelmanie
12.06.2007
11:57:24
Do Bestia
(12.06.2007 11:57:24)
Oj, zwróć uwagę jak wiele osób odeszło ostatnio z sieciowej MMD. Ciekawe dlaczego? Z tego co wiem pensje były niskie i wypłacane pod stołem.
12.06.2007
11:46:29
Bestia
(12.06.2007 11:46:29)
Nie można robić dobrej, kompleksowej kampanii PR za fee mniejsze niż 30-40 tys. A poza tym, powtórzę się jak zawsze, złota zasada - NIGDY nie pracuj w polskiej agencji. Sieciówki, koncerny, cokolwiek - byleby nie tyrać ciężko na pseudo elitkę polskiego PRu ...
11.06.2007
16:15:25
Do arod
(11.06.2007 16:15:25)
Przykłady - kampania społeczna za blisko 40 tys zł. Żaden koncern. Media relations. Dalej 20 tys zł. Polska firma. Media relations, etc... Można mnożyć.
11.06.2007
15:06:43
arod
(11.06.2007 15:06:43)
50 000 miesiecznie?? Kto waszym zdaniem takie ma fee? I czy mówimy o PR czy o pseudopr łączonym z opłacanymi działaniami promocyjnymi. takie stawki to ewenement.. można tyle zarobić na zagranicznym koncernie który płaci w euro lub dolarach. nie na polskiej firmie.
08.06.2007
10:19:40
Michał
(08.06.2007 10:19:40)
Do Wujekdobrarada - Człowieku, skuteczność ma bardzo wiele wspólnego z wynagrodzeniem, zaufaj mi. A ile lat można być cierpliwym? 3, 5?
08.06.2007
9:32:38
PRówka
(08.06.2007 9:32:38)
Stanowsko: PR Manager Firma sektora MŚP z siedzibą w Warszawie Wynagrodzenie: 3500 netto + premia Tipy dodatkowe: samochod słuzbowy
08.06.2007
9:16:47
XYZ
(08.06.2007 9:16:47)
A może niezadowoleni z płacy napiszą jaką mają pensję i w jakiej agencji pracują. Anonimowo ma się rozumieć plus stanowisko. Da na mto obraz jasniejszy gdzie aplikować a co szerokim łukiem omijać. Pozdrawiam
08.06.2007
0:20:16
Jacul
(08.06.2007 0:20:16)
Moim zdaniem: prawdę każdy za pazuchą chowa taką, jaką sobie wyhodował. Panowie i Panie! Jeżeli ktoś jest miernotą to i miernie będzie zarabiać, bez urazy oczywiście. Nie ma co się skarżyć na pazernego szefa i utyskiwać tylko trzeba wziąć się do roboty, zmienić miejsce pracy lub założyć własną firmę. Że król jest nagi - każdy widzi, w Polsce żyje się generalnie ciężko, chociaż mówi się o jakimś wzroście. Zważcie ludzie! To dopiero PR, no nie? Osoba, która to wylansowała nie zarabia 2 i pół klocka... A my dajemy się nabierać do tego stopnia: twierdzimy, że coś nam się należy. Pozdrawiam i głowy do góry!
07.06.2007
11:53:46
a.
(07.06.2007 11:53:46)
miało być: "odpowiedzialności pracownika"- upał daje się we znaki :)
07.06.2007
11:50:16
a.
(07.06.2007 11:50:16)
jestem początkującą pracowniczką w branży PR, (przebranżowiłam się z edukacji- tam dopiero są niskie zarobki w stosunku do kwalifikacji, pracownika odpowiedzialności i nakładu jego pracy). najpierw byłam w agencji na bezpłatnych praktykach, zostałam na płatnym stażu. potem dostałam propozycję asystowania w innej agencji, przeszłam do niej. okazało się też, że nie ma dla mnie klienta w starej agencji, co nie było zresztą żadną niespodzianką, a kolejny miesiąc na stażu byłby zmarnowanym czasem. jestem teraz bardzo zadowolona- jestem zatrudniona na umowę o pracę, mamy w firmie szkolenia, angielski z automatu, pracodawca w nas inwestuje i stawia na rozwój pracownika w firmie. wychodzę z pracy punktualnie, jesli zostaję - moja manager pyta, co ja tu jeszcze robię :) jestem szanowana, mimo, że w tej chwili jestem tam pracownikiem najniższego szczebla. w agencji nie ma jakiejś chorej konkurencji i patologicznego traktowania się w zależności od piastowanego stanowiska. ludzie naprawdę się lubią. wiem, że jest to wyjątkowe miejsce na polskim/warszawskim rynku i będę robić wszystko, żeby jak najdłużej tam pracować. słyszałam od kilku koleżanek (praktykantek, pracowników) różne historie z innych miejsc. nie chciałabym poruszać kwestii zarobków, ale atmosfery, którą czasami sami sobie stwarzamy bojąc się naszych szefów, osób , którym bezpośrednio podlegamy (nie mówię o prezesach firm, którzy czasami mogą nie dostrzegać róznych patologii w firmie, bo mają inne rzeczy na głowie).sami robimy sobie piekło...(wiem, że wiele osób zaraz zaprzeczy, udając , że nie wiedzą , o co chodzi etc.)
07.06.2007
11:27:23
zadowolony
(07.06.2007 11:27:23)
Czy zauwazyliscie kiedys by podczas prezentacji u potencjalnego Klienta, szef agencji lub jakis dyrektor mówił o zespole, podkreślał jego zalety, osiągnięcia? Robią to tylko gdy Klient tego wymaga i to najczęściej jako osiągnięcia agencji! To jak taka agencja może żądać wysokiego fee? za co? Dlaczego tak jest? Szefowie boją się promocji pojedynczych pracowników, bo albo wyciągnie ich Klient albo headhunter. Stad praca w PR jest anonimowa. To moim zdaniem jest jeden problem . Inny zaś to potężne sknerostwo (znam kilka przykładów). Agencja ciągnie od Klienta po własnie 50 tys miesięcznego fee, a account pracujący w niej zarabia 2,5 na ręke (plus raz w roku premia), Exec ma jeszcze gorzej bo wyciąga ledwie 1,6 na rękę. Do pomocy mają studenciaka (ten to ma już najgorzej) który nic nie dostaje. Pracują na papierze z dwóch stron zadrukowanym, używają tanich materiałów, najtańszych kurierów. I jak tu utrzymać poziom i jakość. Rozumiem, że agencja ma koszty stałe (biuro, materiały, telefony etc.), ale to i tak oznacza spory zysk. I jak tu nie być Tygrysem?;) Trzeci problem, to my sami - nie umiemy pójść do szefa i zagrać własnie tym, że to my przynosimy takie pieniadze osługując dobrze klientów. Boimy się że nas wy... No i co z tego że tak się stanie, w obecnej sytuacji praca czeka na ludzi. A szef sknera niech sam się upora z szalejącym z powodu nagłej zmiany Klientem. Oni nie lubią gwałtownych zmian, w związku z tym w opisywanej sytuacji są naszym sojusznikiem! Na prawdę zachęcam! Ja dziś sam z siebie się śmieję, że dawałem się wykorzystywać. W końcu odszedłem i dziś jestem zadowolony. Nie mam swojej firmy. Po prostu znalazłem taką która była w stanie zapłacić za moje dość spore doświadczenie. I nie jest to korporacja ...
06.06.2007
15:32:17
Łasiczka
(06.06.2007 15:32:17)
Oj, ja bym sobie zrobił roczne wakacje :-))))
06.06.2007
13:54:32
...
(06.06.2007 13:54:32)
A może w obecnej sytuacji, gdy nie można znaleźć dobrych pracowników złożyć zbiorowe wypowiedzenie z pracy? Ryzyk fizyk, ale w obecnej sytuacji raczej fizyk nisz ryzyk :)
06.06.2007
12:11:37
do Łasiczki
(06.06.2007 12:11:37)
to rzeczywiscie mało..... no coz pozostaje Ci negocjacja z szefem. Ciekawe kto nim jest - sknera jeden :)
06.06.2007
11:58:57
łasiczka
(06.06.2007 11:58:57)
No więc właśnie tutaj jest pies pogrzebany. Ja też miesięcznie przynoszę firmie przychód w wysokości 50 tys zł. Po odliczeniu mojej pensji i execa, zostaje firmie czystego zysku 40 tys zł. I jak tutaj się nie wkurzać? Ostatnia podwyżka 3 lata temu. O premiach nie wspominam, bo nie wiem co to jest. Zmiana pracy nie wchodzi w grę, bo wiem, że w innych agencjach podobna nędza. Rachunek jest prosty - tylko własna firma.
05.06.2007
22:22:57
przyzwoitość
(05.06.2007 22:22:57)
a teraz zastanówmy się... jeśli manager do spółki z 1 execkiem prowadzi klientów dla agencji (zalożmy, że trzech), którzy przynosza firmie miesięcznie 50.000 PLN netto, to czy nie jest uzasadnione żądanie dla niego zarobków na poziomie 6-7.000 PLN netto? co w tym dziwnego?
05.06.2007
21:30:17
morrisson
(05.06.2007 21:30:17)
W mojej agencji accounci pracują po kilka lat i mają niecałe 4 tyś netto. Za tą pracę każdy powinien dostać co najmniej 2-3 tyś więcej biorąc pod uwagę że codziennie wychodzimy z pracy między 19 a 20 i wiele weekendów też spędzamy na eventach. Zgadzam się że lepiej zostać agentem nieruchomości. Zgadzam się też że to w dużej mierze my psujemy rynek i robimy dobrze szefom pracując po kilka lat za tą stawkę i na informację że podwyżki nie będzie reagujemy spuszczając głowę i ciesząc się że właściwie to dobrze bo mogliśmy dostać wypowiedzenie.
05.06.2007
18:12:45
...
(05.06.2007 18:12:45)
Koszty życia w Warszawie nie są znacząco wyższe niż poza (mieszkania w Krakowie są droższe, energai w Warszawie należy do najniższych itd.). Po prostu mamy do czynienia z większą możliwością wydawania pieniędzy i widzimy więcej zamożnych ludzi. Jeżeli średnia płaca w kraju wynosi 2800 zł brutto, to twierdzenie, że 10.000 zł brutto nie jest dobrą pensją uważam za nieuzasadnione. Z poniższego wynika, że zawsze będziesz niezadowolony z wysokości pensji. A może przekwalifikujesz się lub założysz swoją firmę? Rozumiem, że poziom angielskiego nie pozwala wyjechać za granicę :)
05.06.2007
18:10:27
wujekdobrarada
(05.06.2007 18:10:27)
Łasiczka, każdy ma swoje preferencje i oczekiwania płacowe. Mogę sie z Toba zgodzić co do wysokości zarobku szefa dzialu. Byc moze kwota za account managera mogłaby byc zblizona do 6 netto. Jednak nizsze stanowiska nie moga byc tak wysoko opłacane. Dwa powody: małe doświadczenie i doskonalenie warsztatu oraz małe przywiązanie pracownika do firmy (jeszcze). Każdy chce, zeby pracownicy naszej branzy zarabiali jak najwiecej. Jednak nie przeskoczymy niemozliwego: budzetu PR klientów. Oczywiście, największe agencje współpracujące z dużymi firmami mogą żądać za swoje usługo 30-50 tys miesiecznie. Jednak olbrzymia czesc rynku agencji PR to sredniaki i raczkujace maluchy. Te firmy moga co najwyzej pomazyc o takim wynagrodzeniu. Jesli powiedzmy za swoje uslugi dostana max 15 tys miesiecznie, to i tak swiat i ludzie :). Nie ma się więc co dziwic, ze ludzie narzekaja na poziom swoich zarobkow. Własciciel agencji, chocby nie wiem jak szczodry nie da rady sprostac Twoim oczekiwaniom. Z drugiej strony jeśli podjął ryzyko prowadzenia własnej działalności to przecież może oczekiwać premii za to właśnie ryzyko. Nie bede komentowal polityki placowej duzych agencji i atmosfery w tych swoistych "fabrykach gwożdzi" panującej. I tak na koniec. Jesli firmy decydujące się na współpracę z agencją PR bedą odpowiednio wyedukowane a co za tym idzie, będą świadome specyfikki zawodu, ktory wykonujemy, być może wtedy budzety PR bedą większe. Jeśli nie, to pozostaje iśc niezadowolonym w slady lekarzy :)
05.06.2007
17:18:06
do wujkadobrarada
(05.06.2007 17:18:06)
Nie osiągniemy zadowalającego nas poziomu płacowego. Nie w tej branży. Widziałeś raport PROTO? Uważasz, że poziom zarobków kierownika działu - osoby z wieloletnim doświadczeniem - rzędu 10 tys brutto (zwróć uwagę, że to rzadkie wynagrodzenie) to dobra pensja? Czy Twoim zdaniem jesteśmy wynagradzani w sposób optymalny? Moim nie, absolutnie się nie zgadzam z takim stwierdzeniem. Pracujemy za grosze i mówię tutaj z perspektywy wieloletniego doświadczenia w dwóch agencjach PR. Oto godziwa pensja, pozwalająca żyć na jakim takim poziomie w Warszawie: - Asystent (do roku doświadczenia) - 2,5 tys netto. - Account Executive (2-3) - 4 tys netto - Account Manager (4-5) - 7-8 tys netto - Szef działu (5 i więcej) - 10 tys netto i więcej
05.06.2007
16:16:22
wujekdobrarada
(05.06.2007 16:16:22)
Michał, a co ma wspólnego skuteczność z wynagrodzeniem?!? W zeszłym roku PROTO przeprowadziło badanie zarobków w branży PR - http://www.proto.pl/raport_proto/info?itemId=32909 Jesli uważć te badania za wiarygodne to jasno z nich wynika, ze osoby z doświadczeniem zawodowym są wynagradzane w sposób optymalny. To, ze na tym forum dajecie upust Waszej frustracji związanej z niskimi wynagrodzeniami moze tylko swiadczyc o niskim stanowisku w firmie i dalej z rzeczywiście niskimi zarobkami. Moja rada - trochę cierpliwości a z pewnością po jakims czasie osiagniecie zadowalajacy Was poziom placowy. Inna sprawa, ze moze byc z tym klopot jesli macie czas na puste komentarze.
05.06.2007
15:43:12
Michał
(05.06.2007 15:43:12)
A kiedy nasi pracodawcy zrozumieją, że tylko pracownik dobrze wynagradzany może byc skuteczny? Niestety, kapitalizm i zachodnie wzorece są u nas opatrznie rozumiane, jednostronnie.
05.06.2007
12:34:20
Łasiczka
(05.06.2007 12:34:20)
Wynagrodzeniowa nędza Panie i Panowie. Na tle moich kolegów - marketingowców, sprzedażowców, dziennikarzy nie jest dobrze. Praca w agencji, nie dość, że wymagająca, jest bardzo słabo opłacana. Oczywiście lepiej jest w korporacjach, ale to też zależy gdzie. Pamiętam kilka lat temu moi przełożeni w firmach - klienci, zarabiali około 12-16 tys zł brutto, mieli do dyspozycji samochód, komórki, laptopy a przede wszystkim otrzymywali premie czego ja nie oglądałem na oczy nigdy. Powtarzam - kilka lat temu, gdy rynek był jednak nieco inny. Gdybym miał teraz wybierać....pewnie zostałbym agentem nieruchomości.
05.06.2007
9:11:33
M.
(05.06.2007 9:11:33)
100% racji
04.06.2007
13:14:38
A
(04.06.2007 13:14:38)
Ano tak. Po 7 latach pracy agencyjnej musze przyznać, że moje wyobrażenia o poziomie zarobków w branży znacznie rozminęły się z rezczywistością. W dużych firmach zarabia się na ogół w miarę dobrze, ale na tle innych profesji, na pewno nie rewelacyjnie. Jeśli ktoś chce zarabiać - to na pewno nie w PR.
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin