Public relations na bank

dodano: 
20.03.2006
komentarzy: 
4

Na łamach Home&Market znajdujemy obszerny wywiad na temat komunikacji i public relations banków. Wypowiadają się w nim specjaliści z branży PR. Zdaniem Marka Kłucińskiego, dyrektora Departamentu Promocji i Komunikacji w PKO BP, „banki bez własnych służb prasowych nie mogą sprawnie realizować obranej polityki informacyjnej”. Pomoc agencji public relations jest niezbędna tylko w przypadku prowadzenia wielowątkowych działań komunikacyjnych. Zwykle dla takich działań banki wybierają agencje typu full-service, które realizują poszczególne elementy działań komunikacyjnych.
Jacek Jakubczyk z ITBC Communication uważa, że „trudno jest sobie wyobrazić agencję wyspecjalizowaną tylko w obsłudze public relations finansowego, zazwyczaj jest to raczej zespół w ramach jednej agencji” i od jej ogólnego poziomu zależy jakość świadczonych usług. Dlatego banki wybierają agencje bardzo ostrożnie. Marek Kłuciński mówi, że do przetargów na PKO BP wybiera tylko znane agencje o ustalonej renomie i wyłącznie z nimi prowadzi negocjacje. Takie postępowanie minimalizuje ryzyko dokonania niewłaściwego wyboru. Kłuciński mówi, że w większości banków działy komunikacji podlegają bezpośrednio zarządowi, a funkcję rzecznika prasowego zwykle powierza się szefowi działu PR. Takie rozwiązania gwarantują sprawny przepływ informacji i umożliwiają szybkie reagowanie w sytuacjach kryzysowych. Jak zaznacza Jacek Balcer, dyrektor Departamentu PR w Banku BPH, „bank jest instytucją zaufania publicznego, której każde potknięcie, każdy drobny nawet błąd, który może się przydarzyć w przypadku braku komunikacji, powoduje, że łatwo utracić zaufanie”. Dlatego banki same zajmują się działami komunikacyjnymi.

Źródło:

Home&Market, Kreatorzy wizerunku, rozmawiały: Magdalena Mądrzał i Rita Schulz, 01.03.06, s. 59
komentarzy:
4

Komentarze

(4)
Dodaj komentarz
21.03.2006
22:24:42
Mariusz
(21.03.2006 22:24:42)
Zgadza się Mirku... tylko co to za PR co ogranicza się tylko do komunikacji z mediami? zwykła propaganda nie mająca nic wspólnego z poważnym public relations
20.03.2006
14:45:31
Mirek
(20.03.2006 14:45:31)
Mariuszu, Mają media relations a nie mają client relations :(
20.03.2006
13:30:57
proton
(20.03.2006 13:30:57)
Łączenie funkcji szefa działu PR i rzecznika prasowego to bardzo archaiczny model, ale niestety bardzo typowy dla wschodzących rynków, gdzie PR w korporacjach sprowadza się głównie do zarządzania kontaktami z mediami. W Wielkiej Brytanii nie do pomyślenia jest by osoba kierująca komunikacją firmy na poziomie strategicznym, była jednocześnie uwikłana w bieżącą pracę z dziennikarzami. To zawsze zawęża horyzont działania i prowadzi marginalizowania roli PR w firmie. Tak właśnie wygląda dziś PR Banku PKO BP. Również stanowisko p. Balcera zastanawia w sytuacji gdy powszechnie wiadomo, że oparcie się wyłącznie na własnym zespole prowadzi do utraty perspektywy i często błędnej oceny ważnych wydarzeń, zwłaszcza o cechach kryzysu. Poziom artykuł w całości odzwierciedla niestety poziom miesięcznika.
20.03.2006
12:22:49
Mariusz
(20.03.2006 12:22:49)
Komunikacja w bankach to absurd!! Przynajmniej w GE Money Bank. Dla nich komunikacja to propaganda czyli rozsyłanie prasówek o swoich sukcesach i milionach kredytów, Na własnej skórze przekonałem się jak działa komunikacja w tym banku Kilka dni temu złożyłem wniosek kredytowy na sprzęt agd wartości 1,5 tys. zł. Został odrzucony. Zeby się dowiedzieć dlaczego tak się stało musiałem zadzwonić na infolinię. Pięc minut rozmowy z idiotyczną maszyną pt. nacijnij 1, naciśnij 2 itd. az w końcu dowiedziałem się że już nikt nie pracuje.... Spróbowałem następnego dnia rano Chciałem się dowiedzieć jakie były przyczyny odrzucenia wniosku , dowiedziałem się po raz kolejny, że wniosek został odrzrucony i niestety nie mogę poznać przyczyn. Jednym słowem na pytanie dlaczego nie dostałem kredytu w GE Money Bank można otrzymać odpowiedź: NIE, BO NIE !!! Z punktu widzenia PR, marketingu, czy chociażby zwkłej kultury osobistej (nie wspominając już o kulturze organizacyjnej firmy) jest to coś niedopuszczalnego, ale jak widać nie w tym Banku Ge Money Bank najwyrażniej nie rozumie na czym polega komunikacja i nie widzi sensu żeby poinformować klienta dlaczego jego wniosek został odrzucony, bo i po co? Na groma jakiemuś Kowalskiemu uzasadnić swoją decyzję przecież i tak już na nim nie zarobią więc po co tracić czas Nie wiem jak jest gdzie indziej, bo pierwszy raz spotkałem, się z taką sytuacją, ale może w Polsce takie chamstwo to normalka. W każdym razie sprawy tak nie zostawię i postaram sie o to żeby napisali o tym w kilku gazetach
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin