Rabiej o CSR-owych wyzwaniach firm w 2015 roku

dodano: 
29.01.2015
komentarzy: 
1

Wyzwania firm w zakresie CSR niezmiennie pozostają te same. Najważniejsze to właściwe powiązanie prowadzonych działań ze strategią firmy i prowadzenie ich w efektywny, właściwie adresujący wyzwanie społeczne sposób. Niezależnie od tego, czy firmy koncentrują się na obszarze corporate (relacje z pracownikami i kwestie wewnętrzne), social (rozwiązywanie problemów społecznych) czy responsibility (zaawansowane działania, które kreują zmianę społeczną), jakość i efektywność prowadzonych działań jest i długo jeszcze będzie wyzwaniem. I to mimo tego, że wiele firm w ostatnich latach prowadziło ciekawe, szerokie zakrojone, masowe akcje, które przyniosły realne zmiany społeczne.

W raporcie otwierającym „Rok Odpowiedzialności” THINKTANK (projekt którego celem jest szeroka dyskusja o odpowiedzialności, nie tylko w biznesie, ale państwie i społeczeństwie) wskazujemy jednak na kilka specyficznych wyzwań, przed którymi staną firmy w 2015 r:

Po pierwsze, ciężar działań CSR przesuwa się z firm na klientów. Klienci mają coraz większy wpływ na kształtowanie działań CSR firm, co potwierdza badanie PWC i badanie opinii liderów firm THINKTANK. Presja i chęć klientów, by uczestniczyć w kształtowaniu polityk CSR firm będą rosły. Firmy będą musiały się nauczyć, jak ten element uwzględniać.

Po drugie, wyzwaniem będzie prowadzenie działań CSR w większych koalicjach na rzecz zmian. Sporo firm samodzielnie przeprowadziło duże programy, które realnie zmieniają świadomość i nawyki społeczne. Ale ich skala mogłaby być większa, gdyby udało się skupić wokół nich więcej interesariuszy i stworzyć sieci wpływu. Można byłoby wówczas nie tylko zwiększyć zasięg, ale także wytworzyć nacisk na zmiany systemowe, prawne i organizacyjne. Takim obszarem jest chociażby szeroko rozumiana edukacja cyfrowa, gdzie zrealizowano wiele programów – doświadczenia z nich powinny przełożyć się teraz na zmianę przepisów, programu nauczania itp.

Trzecim wyzwaniem jest współpraca firm z administracją publiczną i transfer doświadczeń. Dzięki działaniom CSR firmy zebrały wiele doświadczeń społecznych, potrafią określić swoich interesariuszy i ich potrzeby, wymyślać duże projekty społeczne i zarządzać nimi. Potrafią liczyć pieniądze i mierzyć rezultaty. Często nie ma tego w działaniach koordynowanych przez rządy i samorządy, które lubią wymyślać zamki z piasku lub wyważać dawno otwarte drzwi, a przede wszystkim – niekiedy nie potrafią dobrze pojąć, kto jest ich interesariuszem i czego właściwie potrzebuje. Śmiem twierdzić, że przez ostatnią dekadę rozwoju CSR działające w Polsce firmy wypracowały daleko bardziej subtelne, adekwatne i przydatne narzędzia definiowania i rozwiązywania wyzwań społecznych i wyzwań rozwojowych niż administracja publiczna, która z definicji za politykę społeczną odpowiada. Przede wszystkim dlatego, że nauczyły się słuchać i analizować potrzeby interesariuszy. Administracja powinna po tę wiedzę sięgnąć.

Czy zechce z niej skorzystać? Widzę na to spore szanse, mimo że władza zbyt powoli otwiera się na inspirację, wiedzę firm i współpracę z nimi. Będzie jednak musiała, bo klient, czyli obywatel, staje się coraz bardziej wymagający. Nie da się rządzić bez zrozumienia jego oczekiwań. Poza tym mamy rok wyborczy. Przez ostatnie lata administracja centralna niezbyt innowacyjnie zajmowała się potrzebami społecznymi, wiele działań można było prowadzić lepiej. Nie miała również jasnej wizji wyzwań rozwojowych i pomysłu, jak na nie odpowiedzieć. W 2015 r. będziemy świadkami gwałtownego formułowania przez wszystkie partie polityczne wizji społecznych zmian, dyskusji o reformie edukacji, polityki pomocy społecznej czy polityki zdrowotnej, a także kreślenia ambitnych strategii rozwoju.

To moment, w którym warto szeroko przedstawić doświadczenia firm z działaniami społecznymi i osiągnięte rezultaty. Firmy prowadzą znakomite działania – by wspomnieć tylko programy „Mistrzowie Kodowania” Samsunga, akcję przeciwko marnowaniu żywności Tesco czy „Edukację z internetem” i inne akcje Orange. Relatywnie niewielkim nakładem – w stosunku do olbrzymich funduszy publicznych, jakimi dysponuje administracja i prowadzonych przez nie działań – potrafiły osiągnąć imponujący efekt. Zgromadziły również mnóstwo wiedzy, doświadczeń, praktyk i pomysłów. Administracja może się od nich uczyć oszczędności, podejścia nastawionego na rezultat i ich mierzenia. Transfer doświadczeń firm i ich wiedzy do administracji oraz ich wykorzystanie w projektowaniu zmian systemowych będzie więc największym wyzwaniem przyszłego roku dla szeroko pojętego CSR. Jeśli się powiedzie, za kilka lat świat wokół nas naprawdę ma szanse, by zmienić się na lepsze.

Paweł Rabiej, partner zarządzający ośrodka dialogu i analiz THINKTANK

komentarzy:
1

Komentarze

(1)
Dodaj komentarz
30.01.2015
9:39:42
julia
(30.01.2015 9:39:42)
Zastanawiam się czy ThinkTank, który tak pięknie o CSR pisze, również prowadzi własne polityki w tym zakresie?
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin