Radna PO odpowiada licealistce na Twitterze: „Dałabym jej w pysk”
Na pytanie 17-letnej licealistki o to, dlaczego premier Tusk jest zdrajcą Polski, postanowiła odpowiedzieć Elżbieta Igras, radna PO: „Osobiście dałabym za to w pysk, aż by się nogami nakryła” – napisała o nastolatce na Twitterze. Teraz tłumaczy, że to była prowokacja.
Gazeta.pl przytacza kilka wypowiedzi komentatorów na Twitterze, którzy zasugerowali, że Igras „za groźby karalne pod adresem nieletniej powinna być postawiona w stan oskarżenia”. Na komentarz działaczki PO zareagował też Donald Tusk, który napisał, że „nie gniewa się” na 17-latkę, tylko jest mu jej po prostu żal, bo „ciężko żyć z taką negatywną emocją”. Jak czytamy, Igras podkreśla, że jej tweet miał prowokować.„Po setkach bezkarnych oszczerstw i plugastw, dotykających przyzwoitego człowieka i urzędnika, postanowiłam nie ustępować” – napisała na swoim facebookowym profilu. Z kolei premier zaraz po wyborach pojechał do Gorzowa i spotkał się z młodzieżą z II LO, w tym z Marią Sokołowską, autorką obraźliwego komentarza, której przywiózł bukiet kwiatów. „Pożaru jednak nie ugasił - dziewczyna zdania nie zmieniła, a kwiatów od „zdrajcy” nie przyjęła” –informuje portal. (mw)