.

Rzecznik sądu odpowiada na krytykę orzeczenia. Ochrona niezawisłości sądów czy cenzura?

dodano: 
13.07.2015
komentarzy: 
0

Gazeta Polska Codziennie krytykuje decyzję sądu w sprawie filmu o Marcie Kaczyńskiej i autorów zdjęć, które zostały w nim wykorzystane. Rzecznik Sądu odpowiada i apeluje o „rzetelne komentowanie”. Czy to ochrona niezawisłości sądów czy już przejaw cenzury?

W filmie „Córka” wykorzystano zdjęcia, których autorami byli Jan Strękowski i Paweł Banasiak z Polskiej Kroniki Filmowej. Ich nazwiska pojawiły się na okładce filmu, co zdaniem Strękowskiego i Banasiaka przyczyniło się do powiązania ich z konkretną opcją polityczną i tym samym naruszyło ich dobra osobiste. 30 czerwca warszawski Sąd Okręgowy przychylił się do ich argumentów, co spotkało się z krytyką Gazety Polskiej.

„To chyba najbardziej kuriozalny wyrok w historii Strefy Wolnego Słowa. Sędzia Magdalena Kubczak z Sądu Okręgowego w Warszawie skazała wydawcę Gazety Polskiej za to, że zgodnie z faktami i nie naruszając żadnych umów, zamieścił na okładce filmu »Córka« nazwiska dwóch autorów Polskiej Kroniki Filmowej: Jana Strękowskiego i Pawła Banasiaka” – tak decyzję sądu w Gazecie Polskiej Codziennie skomentował Jacek Liziniewicz. W opinii Tomasza Sakiewicza, redaktora naczelnego Gazety Polskiej, wyrok jest karą dla całego środowiska gazety za pamięć o ofiarach katastrofy smoleńskiej – podaje niezalezna.pl.

Do komentarzy na temat orzeczenia odniosła się rzecznik prasowa ds. cywilnych Sądu Okręgowego w Warszawie, Katarzyna Kisiel. Jak zaznaczyła, odpowiedź na te opinie jest konieczna, gdyż świadczą one o niezrozumieniu rozstrzygnięcia i wykorzystywaniu orzeczenia do kreowania nieprawdziwego wizerunku wymiaru sprawiedliwości. „Akceptując bowiem w pełni prawo obywateli do krytyki orzeczeń sądowych należy wskazać, że przybiera ona konstruktywny charakter tylko wówczas, gdy odbywa się na płaszczyźnie faktów i merytorycznych argumentów, a nie jedynie emocji, podyktowanych często przekonaniami politycznymi, z którymi wyrok pozostaje bez żadnego związku” – podkreśla przedstawicielka sądu. Wyjaśnia także, że publikacje prasowe posługują się określeniem „skazanie”, które odnosi się do spraw karnych, a tu mamy do czynienia ze sprawą cywilną. Rzecznik dodała także, że wypowiedzi dotyczące pozamerytorycznych powodów wydania orzeczenia są przez środowisko sędziowskie odbierane jako „próba nacisku na niezawisłe sądy” i „dążenie do zdeprecjonowania władzy sądowniczej w opinii społecznej”.

„Sąd Okręgowy w Warszawie odmawia obywatelom i mediom prawa do krytycznej oceny swoich orzeczeń. (…) Sięga po cenzurę, by chronić »niezawisłość sędziowską«” – tak odpowiedź rzeczniczki komentuje na łamach Gazety Polskiej Codziennie Samuel Pereira.

W Wielkiej Brytanii na przykład, w związku z prawem o ochronie powagi sądu, nie można wydawać żadnych opinii dotyczących wyroków. (mb)

komentarzy:
0
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin