SEO to za mało

Młodzi adwokaci i radcowie poszukują klientów w sieci – informuje Rzeczpospolita. Aby nie dać się pokaźnej konkurencji, masowo korzystają z SEO. Jednak zdaniem specjalistów to za mało – pozycjonowanie powinny wspierać działania budujące wizerunek i reputację kancelarii.

„Przy dobrym wypozycjonowaniu witryny zyskujemy od 30 do 100 odwiedzin dziennie z wyszukiwarki, w zależności od wielkości miasta, w którym jest kancelaria” – wyjaśnia Rafał Ulacha z firmy MyWebsite. Ale już dla Agnieszki Zalewskiej z Comperto PR „sam dobry wynik w wyszukiwarce nic nie znaczy”, kancelaria musi zadbać o swój wizerunek poprzez działania marketingowe i PR-owe. Zgadza się z nią na łamach dziennika Rafał Chmielewski, specjalista od e-marketingu prawniczego. Uważa, że „zwiększenie ruchu na stronie kancelarii jest warte inwestycji, jeśli wiadomo, jak ten ruch wykorzystać”. „Inaczej może okazać się to bezużyteczne” – przekonuje. Według niego korzyść ze sztucznego pozycjonowania może być dla firmy dwojaka – zdobędzie w ten sposób klienta lub potencjalnego klienta. W każdym razie zawsze warto ustalić z firmą zajmującą się SEO, jakie obszary działalności kancelarii uwypuklić w sieci, bo samo kojarzenie strony ze słowami „prawnik” czy „adwokat” nie wystarczy. Lepiej skorzystać ze zwrotów, które bardziej sprecyzują naszą ofertę prawną, np. „sprawy spadkowe” lub „obsługa przedsiębiorstw” – czytamy w Rzeczpospolitej. (es)