Styczniowe spotkanie PSPR-u

dodano: 
31.01.2006
komentarzy: 
82

Na wczorajszym spotkaniu PSPR-u Barbara Kwiecień, Dyrektor Generalny Edelman Polska mówiła o nowych strategiach komunikacji. Według przedstawionych danych, wśród najnowszych trendów coraz większą rolę odgrywa wykorzystanie nowych technologii, różnicowanie grup docelowych i specjalizacja mediów. W ostatnich latach zmienił się model komunikacji – pojawiło się wiele nowych kanałów komunikacyjnych, a grupy docelowe zaczęły się komunikować ze sobą i dzielić opiniami, przez co wysyłany do nich przekaz w coraz większym stopniu wymknął się spod kontroli. Wiarygodności nabrali inni konsumenci korzystający z dóbr dostępnych na rynku, ludzie „tacy jak ja”.

Ewa Skibińska, Account Director agencji Edelman szczegółowo przedstawiła wyniki najnowszego badania Trust Barometer przeprowadzonego przez Edelman w USA i krajach Europy – w Wielkiej Brytanii, Francji, Niemczech, Hiszpanii i we Włoszech. Okazało się, że największą wiarygodnością wśród konsumentów cieszą się przyjaciele i rodzina oraz koledzy z pracy. W Kanadzie koledzy z pracy są wiarygodnym źródłem informacji na temat produktu lub usługi danej firmy dla 58% respondentów, podczas gdy raporty giełdowe cieszą się 45% zaufaniem. Opinie ekspertów cały czas liczą się w budowaniu opinii o danym produkcie. Pracownicy firmy są natomiast jej najwiarygodniejszymi „ambasadorami” poza miejscem pracy. Spada zaufanie do prezesów oraz do pracowników agencji PR. Rośnie natomiast rola autorów blogów.

Barbara Szumska, Brand PR Manager z Edelman Polska, mówiła o tym, jak tworzyć nowoczesne relacje z konsumentami. Według najnowszych danych, nie można już narzucać im opinii - należy myśleć o współpracy i działać interaktywnie. Konsumenci chcą mieć coraz większy wpływ na kształtowanie wizerunku marki. Produkt - choć masowy - ma być przeznaczony dla pojedynczego, wybranego konsumenta. Tak rodzi się pojęcie „maskluzywności”- ekskluzywności dla mas. Tego typu strategie prowadzone są m.in. przez firmy IPOD, Starbucks czy Dove.
Firma Dove w swojej ostatniej kampanii stworzyła nową ikonę kobiecego piękna, dalekiego od propagowanego przez media ideału wychudzonej modelki. W kampanii wykorzystano wiele kanałów komunikacji, a kobiety biorące udział w kampanii udzielały wywiadów dla programów przyciągających milionową widownię (m.in. w znanym talk-show Oprah Winfrey). Miejsce reklamy tradycyjnej zajmuje reklama szeptana (Word of Mouth). Konsumenci chętnie rozmawiają o produktach i stają się ambasadorami marki. Reklama szeptana w 80% wpływa na decyzję zakupową, a w 67% na ekonomię USA. Podobnie blogi stwarzają nowe możliwości - dzięki nim można skutecznie budować wizerunek marki, jak i go niszczyć. Ponad 50% z nich zawiera teksty o produktach konkretnych firm przynajmniej raz w tygodniu, a 70% zgodziłoby się testować próbki produktów dostarczane przez producentów.
Nie wiadomo jednak, czy za formułowanie opinii należy blogerom płacić, czy produkt ma „bronić się” sam. Wiadomo zaś, że blogi są coraz częstszym i coraz wiarygodniejszym źródłem informacji. Konsumenci przejmują rolę dziennikarzy, łączą się w mniejsze społeczności i stają źródłem przekazów. Tradycyjne media - choć budzą jeszcze zaufanie są w coraz mniejszym stopniu wykorzystywane przez grupy docelowe (większość konsumentów z grup docelowych w wieku 18-34 nie ogląda telewizji). Rynek musi nadążyć za potrzebami konsumentów. Przykładem nowoczesnego kontaktu z konsumentem mogła być zdaniem Szumskiej akcja Pedigree Pal. Ogłoszenia przyczepione na drzewach w parku informowały o stronie internetowej, poprzez którą można psy umawiać na randki. Na końcu wyświetlała się nazwa firmy - organizatora akcji.

Po prezentacji pracowników agencji Edelman uczestnicy spotkania pytali o szybkość, z jaką maleje zaufanie do tradycyjnych mediów i jak realna jest szansa budowania wizerunku firmy poprzez współpracę z organizacją pozarządową. Zdaniem Skibińskiej rola blogów, choć jeszcze niszowa, cały czas rośnie. Zagrożeniem stają się fikcyjne blogi moderowane przez pracowników firmy. Wpływ zaś organizacji pozarządowych zależy od ich siły przebicia i determinacji. Pojawiły się także wątpliwości w związku z pojęciem „maskluzywności”. Szumska wyjaśniała, że nie chodzi o sam produkt (który jest masowy), ale sposób mówienia o nim (jak najbardziej zindywidualizowany).

W sprawie porozumienia Edelman Polska–Migut Media pytano o wpływ, jaki konflikt miał na pozyskiwanie klientów przez agencję. Jak powiedziała Barbara Kwiecień, w związku z nim dwóch klientów wycofało się z obsługi przez Edelmana. Kwiecień nie wie jeszcze, jakie będą dalsze losy BCA.

Kinga Kubiak

komentarzy:
82

Komentarze

(50)
Dodaj komentarz
19.10.2007
10:22:57
Pawcio
(19.10.2007 10:22:57)
przykro mi ale to sprawozdanie nie wnosi nic nowego a jedynie przekazuje informacje i wpływy które są znane już długi czas żadnych nowości, a te przemiany kształtowały sie już znacznie dłużej
06.02.2006
15:41:59
do ciekawe
(06.02.2006 15:41:59)
ble,ble,ble - mozesz mi sugerowac jad,nadmierne emocje itp manipulacja jak kazda inna...nie robi to mnie wrazenia. sorki
06.02.2006
15:35:43
Ciekawe do do C...
(06.02.2006 15:35:43)
?????? Mnie tam niet, ale może :))))))) Czytam naszą dyskusję i już sam nie wiem, o co w niej chodzi: o branżę, o sposób prowadzenia interesów, o prywatne żale... Gdzieś zniknął wątek PSPR, cisza jak makiem zasiał... Smutne i chyba bardziej daje do myślenia niż case Migut vs. Edelman... Ot, etyka...
06.02.2006
12:14:10
do ostatniego d...
(06.02.2006 12:14:10)
twoj post to przyklad tego wszystkiego przeciwko kilka rozsadnych osob sie tu wypowiadalo, nie potrafisz wyzbyc sie jadu i emocji, powolujesz sie na fakty ktore nigdy nie byly dyskutowane w prasie ergo jestes kims od pana Miguta, zastanow sie przez moment nad jednym: czy jesli Edelman chcialby kupic od pana Miguta BCA, to by nie rozawial bezposrednio? moze oni wcale tak na prawde nie chcieli kupic?
06.02.2006
9:29:57
do Ciekawe
(06.02.2006 9:29:57)
gratulujemy Ci pracy w szacownych i zasluzonych PARTNERSACH:)))))))))))))))))))))))))))Agencja z klasa
06.02.2006
7:53:46
Ciekawe
(06.02.2006 7:53:46)
Chciałbym przeczytać dowody od autora przedostatniego postu. Rzucasz bardzo poważne oskarżenia i robisz to anonimowo. Tej klasy dowody powinieneś przedstawić przed prokuratorem, bo na takie postępowanie jak opisujesz są rozwiązania w kodeksach. Jeżeli nie masz takich dowodów, to nie dość, że budujesz teorię spiskową (Ty, a nie Gość), to jeszcze jesteś oszczercą... Jeżeli wierzysz w to, co piszesz, to podpisz post i zgłoś się do prokuratury. Jeżeli nie, to lepiej się nie odzywaj.
05.02.2006
22:41:04
do goscia
(05.02.2006 22:41:04)
odnosnie Partnersow chodzilo o to,ze nie ma nic zlego w kształtowaniu wizerunku swojej agencji ale chyba cos jest nie tak,jesli firma kupuje sobie nagrody i sama sie nagradza spinczami (co edycja to spnacze:)))))))))))))))))))) Jesli to jest uczciwe promowanie agencji w tej branzy......to ja dziekuje,wysiadam
05.02.2006
20:23:51
do ostatniegi d...
(05.02.2006 20:23:51)
Bardzo spiskowa teoria dziejów. Według mnie prawa jest bardzo prosta i nie trzeba doszukiwać się drugiego czy trzeciego dna. Edelman chciałkupić BCA ale zapytał o to Kwietniową i poprosił ją o porozmawianie z Migutem. Kwietniowa chciała przechytrzyć Miguta bo myślała, że sama zarobi więcej i powiedziała Edelmanowi, że Migut nie chce sprzedać BCA. Podobno Edelman dwa razy pytał i dwa razy dostał od Kwietniowej odpowiedź, że Migut nie chce rozmawiać. Wtedy mieli do niej zaufanie i jej uwierzyli. Kwietniowa myślała, że uda jej się wyjąć klientów i ludzi z BCA i za to miał dostać 30% akcji EP, co miło zrekompensować jej straty z akcji BCA. Nie przewidziała, że Migut rozpęta taką walkę medialną i do tego skuteczną. Według mnie to naprawdę skuteczne okazały się działania Miguta w USA i one zabolały Edelmana, który dopiero wtedy zaproponował ugodę. Ede;man przegrał i nie miał innego wyjścia jak dogadać się z Migutem i uciszyć źródło niepokoju. czym innym jest nasz obecny stosunek do Kwietniowej i jej bandy. Myślę, że nie powinni być wpuszczani na salony ani nie zapraszani przez szanujących się ludzi z naszej branży. Tylko tak możemy pokazać, że nie akceptujemy nieetycznych zachować. OSTRACYZM ŚRODOWISKA TO NASZA JEDYNA SZANSA. Chyba, że ... je akceptujemy więc kontaktujmy się z Kwietniową i róbmy z niej eksperta do naśladowania.
05.02.2006
11:26:16
do goscia
(05.02.2006 11:26:16)
fakt ze za pania Kwiecien Edelman stal murem, swiadczy ze od poczatku znali sytuacje w Polsce, powstaje pytanie - tylko jaka? - czyja "prawda" jest prawdziwa? tak bez emocji - kto od poczatku mowil prawde? przeciez fakt ze Edelman kupil BCA nie musi swiadczyc o tym ze chcieli miec spokoj w Polsce;od ich wejscia minelo 6 miesiecy, co sie mialo stac to sie stalo, prokurator nie postawil zarzutow, pan Migut gdzie mogl to poszedl ze swoim story, moze rzeczywiscie dokonczyli transakcje ktora sie wczesniej nie udala, bo jak twierdzili nie mogli sie dogadac - mowimy tu o taktyce zwiazanej z cena, czysty biznes - wczesniej pan Migut mowil 12 milionow ( bylem na spotkaniu z nim w PSPR) to suma, ktora osmiesza tego ktory o niej mowi; moze wlasnie Polska byla dla nich wazna i dlatego nie chcieli czekac z wejsciem az zdecyduje sie pan Migut, moze zlozyli pani Kwiecien propozycje typu teraz albo nigdy? ta sprawa ma na pewno podwojne dno, tak czy inaczej pani Kwiecien nie zazdroszcze
05.02.2006
10:37:40
Gość
(05.02.2006 10:37:40)
Coż, trudno mi polemizować z Twoim stanowiskiem dotyczącym sytuacji rynku niemieckiego, bo się na tym nie znam. Niemniej powołując się na wyczucie i wiedzę ekonomiczną, to sytuacja monopolisty zawsze wymusza takie traktowanie o jakim wspomniałeś. Na polskim rynku, zauważ, że główni rozdający to w większość agencje powiązane z zachodem. Dodatkowo istotnie nie ma u nas wybijającej się czołówki, dlatego walka pomiędzy małymi graczami jest zaciekła. Oczywiście nie mam monopolu na prawdę i zgadzam się z Tobą, jak i z Spin-ką, że nie jest to dobra sytuacja. Wydaje mi się najzwyczajniej, że nie ma co rwać szat, tylko robić swoje... Ponadto moglibyśmy przywołać argument specyfiki PRL - owskiej mentalności, której uniknęły Niemcy. Ale to raczej spór psychologiczno - społeczny :) Na koniec chciałby podzielić się pewnym spostrzeżeniem :)) Bodajże w postach na temat ostatnich nagród dla "Partnersów", pojawiły się opinie ,że suksces zawdzięczają dobrej promocji, a jest wiele agencji dobry (w domyśle lepszych), które robią swoje i się tym nie chwalą. Paradoksalnie słowa te padły na forum specjalistów od kreowania wizerunku.....:))) Oczywiście zawieść jest ludzka, ale dopóki jest to tylko emocja, to można się z niej tylko śmiać. Wszak mądry zrozumie, a głupim nie trzeba się przejmować.:)) Co do Pani Kwiecień...Ja jednak "stawiam" na nią. Po pierwsze, szczerze wątpię, że zrobiła cokolwiek, bez wiedzy Edelmana. Po drugie zwolnienie jej ze stanowiska, zagroziłoby jego wizerunkowi, bo przecież to on ją wybrał. Ponadto naprawdę myślę, że dla Edelmana, akurat Polska jest trzeciorzędnym graczem. Wniosek taki wyciagam, na podstawie tego, że przyjechał do nas dopiero we wrześniu (kryzys był w czerwcu, a jeżeli gra byłaby warta świeczki, to pojawiłby się w Polsce od razu. Każdy z nas wie jaka jest pierwsza zasada zarządzania kryzysem). Ponadto jeszcze raz powtarzam, moim zdaniem Pani Kwiecień miała zgodę na te działąnia...ale to tylko domysły :)
05.02.2006
0:36:13
proton
(05.02.2006 0:36:13)
Niemcy jako naród generalnie bardzo mocno się wspierają. Jako naród nie maja też kompleksów jeśli chodzi o własne kompetencje i to w każdej niemal dziedzinie. W konsekwencji, jeśli chodzi o rynek usług PR, dominującą tam firmą jest Kothes und Klewes GmBH, za którą kolejna agencja może się poszczycić już tylko połową przychodów lidera. Pozostali uczestnicy rynku akceptują taki stan rzeczy, o liderze wyrażają się zawsze z szacunkiem. W Polsce natomiast spostrzegam stosunkowo niską wiarę w rodzimy profesjonalizm (wystarczy wspomnieć niemal wszystkie publiczne wypowiedzi jednego z najbardziej rozpoznawalnych luminarzy naszego rynku, czyli Piotra Czarnowskiego) i powszechną zawiść o sukcesy pomiędzy konkurującymi agencjami. Polski paradox polega na tym, że branża „ciągnie w dół” osoby osiągające sukcesy, natomiast chętnie dopuszcza „na salony” skompromitowane osoby jak B. Kwiecień tylko dlatego, że reprezentuje amerykańską korporację.
04.02.2006
16:57:06
Spin-ka
(04.02.2006 16:57:06)
Drogi Gosciu, Absolutnie sie z Toba NIE zgadzam w kwestii pogodzenia sie z bywaniem Pani Kwiecień na salonach lub jej wystepowaniem jako ekspert. Cała sprawa zakończyła się ugodą i dobrze dla obu stron. Jednak skompromitowany wizerunek Pani Kwiecień jest moim zdaniem niemożliwy do odbudowania, choć prawdopodobnie rozpoczęły się właśnie próby jego poprawy. I choc pamięć ludzka jest wybiórcza, a byznes to byznes, jestem pewna, że Pan Edelamn już rozpoczął ruchy, które w bliższej lub dalszej przyszłości spowodują usunięcie Pani Basi z zajmowanej pozycji. Oczywiście w białych rękawiczkach... przecież Edelman jest profesjonalistą.
03.02.2006
19:52:33
Gość
(03.02.2006 19:52:33)
Do Protona, Nie miałem na mysli analogii politycznej. Ale masz rację, i pewna pozycja biznesowa lub polityczna, która jednostka osiąga, wymusza jej określone traktowanie. Podyktowane jest to kurtuazją, ale częściej cynizmem, chęcią zysku, bo to się po prostu opłaca. W kwesti kompleksów. Nie zgadzam się z taką opinią, chociaż to bardzo powszechne, że ilekroć podnosimy krytyke jakiegos zachowania w Polsce (lub probe wyjasnienia), predzej czy pozniej natkniemy sie na argument "naszych kompleksow" lub w druga strone "zapatrzenia w modele zachodnie", ewentualnie "zaściankowosc" i "sarmackiego pieniactwa" (to taki filozoficzny spor sięgający jeszcze XIX wiecznych polskich filozofow Lelewela i Bobrzynskiego, dzielacych wizje Polski i Polakow. Ale nie o tym mowa, a nie chce by szanowne grono zaatakowalo mnie za wywody). Nie wiem, w ktorym miejscu mojej opinii doszukales sie kompleksow. Zyjemy w Polsce i na tym gruncie mozemy rozmawiac, co sie tyczy przykladow, to dobrze wiecie drodzy specjalisci od PR, ze z nimi jest jak ze statystykami i metaforami, zawsze znajdziemy kontrprzykład. Niestety nie potrafie odpowiedziec na pytanie dlaczego w Niemczech korporacje komunikacyjne nie maja wplywu na tamtejszy rynek. Podejrzewam, ze chodzi o silna pozycje Niemieckiego Stowarzyszenia PR, ale to tylko domysl, wiec prosze o wyjasnienie, gdyz wiara w moja domyslnosc, moze nas sprowadzic na manowce.
03.02.2006
18:30:15
pawel
(03.02.2006 18:30:15)
Gosc,200%racji!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
03.02.2006
18:05:06
proton
(03.02.2006 18:05:06)
Jarosław Kaczyński jest szefem rządzącej partii i na dodatek ma brata, który jest prezydentem mojego kraju. Jeśli dobrze zrozumiałem poniższą wypowiedź, to „Gość” tłumaczy mi właśnie, że nie powinienem się dziwić jeżeli Prezes Kaczyński będzie honorowym patronem przyszłorocznej gali Grand Press, a w międzyczasie będzie zapraszany na imprezy okolicznościowe SDP. Niech Pan/Pani wybaczy ale ta wizja stosunków w branży Public Relations zupełnie mi nie odpowiada. Poza tym proponuję porzucić kompleksy i przyjrzeć się innym rynkom. Przykładowo w Niemczech wielkie amerykańskie korporacje komunikacyjne mają marginalny wpływ na kształt tamtejszego rynku. Proszę sobie samemu odpowiedzieć dlaczego?
03.02.2006
15:43:06
Gość
(03.02.2006 15:43:06)
Szanowni Państwo, Poziom dyskusji osiągnął dno. I to wśród wykształconych specjalistów, którzy na co dzień uczą swoich klientów jak kreować swój wizerunek, wypowiadać się i komunikować. Tu już nie tylko chodzi o kwestię tzw. "Edelmangate". Chodzi o to, że rozmawiając o niej zachowujecie się jak dzieci. Większość z Was korzysta z wyraźnej manipulacji faktami, argumentując kierujecie się domysłami i insynuacjami, niewybrednie się obrażając. Zamiast wyrażać swoje opinie obrzucacie się błotem (czyt. posty "Nowej" i "do Nowej"). Rozumiem, że anonimowość zwalnia z odpowiedzialności za swoje słowa, ale każdy z Was musi potem spoglądać w lustro, więc proponuję najpierw pomyśleć, a potem wypowiadać się. Zgadzam się z "wnerwionym" poczekajmy na stanowisko PSPR. A wracając do sprawy p. Barbary Kwiecień, fakty, że doszło do porozumienia i że nie skończyło się jeszcze postępowanie prokuratorskie, nie oznaczają, że w świetle dotychczasowej wiedzy nie należy jednoznacznie potępić tego typu praktyki, nie zgodnej z zasadami etyki PR i biznesu. Nie możemy jednak zabronić, żadnemu stowarzyszeniu lub innej instytucji zapraszania tej tzw"persony non grata". Bądźmy dorośli, Pani Barbara Kwiecień jest teraz szefem polskiego oddziału jednej z pięciu największych agencji PR na świecie, a jej szef jest niekwestionowanym autorytetem w skali globalnej i właśnie dlatego nie sposób będzie pomijać tej osoby, przy jakichkolwiek ważnych branżowych imprezach (szczególnie, ze sprawa została zamknięta porozumieniem). Możemy jej nie lubić, możemy ją potępiać, możemy się z niej śmiać, ale będziemy musieli zaakceptować jej obecność na salonach. Ponadto wybór Pani Kwiecień nie był przypadkowy (więc juz bądźmy uczciwi i nie odmawiajmy jej kompetencji).
03.02.2006
11:06:06
Zuza
(03.02.2006 11:06:06)
hmmm... no dobra trochę sobie głowę tym popiołem posypie... fakt zrobił się jarmark /niestety z moim udziałem:-(/ ale przyznacie że czasami człowieka ponosi i daje się w to wciągnąć. poeta ma niestety rację.
03.02.2006
10:03:57
poeta, odpowiem...
(03.02.2006 10:03:57)
demokracja: nikt nie jest tak mało ważny, by nie mógł innemu zaszkodzić.
03.02.2006
9:00:23
zdeguxstowana
(03.02.2006 9:00:23)
LUDZIE - NA SPOKOJNIE PRZECZYTAJCIE te WSZYSTKIE WYPOWIEDZI.Na Waszym miejscu posypalambym glowe popiolem, Pr-owiec to szczegolny zawod, zawod ktory CHYBA zobowiazuje.... A PANIE daly tu popis babskiej hucpy. Wstyd!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Poziom dyskusji na poziomie konfliktu przekup z bazaru
03.02.2006
8:06:49
Wnerwiony
(03.02.2006 8:06:49)
Oj wiem, wiem... Już mi przeszło... Po wczorajszych news'ach to już się nawet wnerwiać nie chce człowiekowi... Poeto, to co dalej z demokracją? 10-minutowe opóźnienie? ;-). Ale to off-topic, więc już milknę... Pozdrawiam serdecznie. Uspokojony :-).
02.02.2006
23:55:02
poeta do wnerwi...
(02.02.2006 23:55:02)
czysta wariacja ta demokracja
02.02.2006
20:49:05
do Wnerwionego
(02.02.2006 20:49:05)
oj bo się spocisz ;-)
02.02.2006
20:19:15
Wnerwiony
(02.02.2006 20:19:15)
Dość!!!! To jest portal PR, a nie jarmark. To, że w Polsce debata publiczna dosięga dna, nie oznacza, że wszyscy mają się na to godzić. Poziom, to tu trzyma autor "podsumowując", a na pewno nie panie Zuza (nad czym ubolewam), a tym bardziej Nowa. Pierzcie Panie swoje frustracje i prywatne wojny gdzie indziej. Nadal interesuje mnie co zamierza zrobić PSPR w sprawie poważnego kryzysu jaki powstał w jego Zarządzie i mam nadzieję, że wkrótce o tym przeczytam. Na odpowiednim poziomie merytorycznym, kulturalnym i z pełnym profesjonalizmem jakiego należy oczekiwać od ludzi kształtujących wizerunek. Gratuluję Nowej i Zuzi wkładu w kształtowanie wizerunku branży: pokażcie mi kiedy np. lekarze, lub dziennikarze obrzucali się tak publicznie błotem. I wy mówicie o profesjonalizmie...
02.02.2006
19:41:35
Zuza do Nowej
(02.02.2006 19:41:35)
Dziewczyno brawo! jesli jesteś "tym jedynym accountem" to Ci gratuluję bo brak oferty od Edelmana to akurat w świetle i działań jest super pozytywne a jeśli nie jesteś to i tak trzymaj tak dalej, bo rozsądnie mówisz. edelmanków olej - za niski dla Ciebie poziom.
02.02.2006
18:14:56
z zewnatrz
(02.02.2006 18:14:56)
szanowni panstwo - pr to dialog i tak postapilo PSPR, rozmawiac ze soba trzeba i dobrze jak przeciwnicy znaja sie nawzajem
02.02.2006
18:06:43
podsumowujac
(02.02.2006 18:06:43)
-ktos chce wywalic pana Pawlaka z Zarzadu PSPR-u -wiec nic nie mowi jak przygotowywane jest spotkanie, jak pojawia sie informacja na proto, na internet pr, wreszcie na wlasnej stronie PSPR! - spotkanie sie odbywa w spokojnej atmosferze, na dyskusji i ma najwyzsza frekwencje od miesiecy -pan Luczak wypisuje epistole uderzajac w pana Pawlaka - pan Czechowski chowa glowe w piasek i udaje ze Prezesem PSPR jest ktos inny.... -pan Pawlak pisze dwa rozsadne oswiadczenia WNIOSEK: kompromitacja zarzadu PSPR, ktory publicznie i przez media sie komunikowal, wydal oswiadczenie przed wyjasnieniem sprawy Brawo Panowie! Pierzecie swoje brudy przed wszystkimi, szkoda tylko ze w ogole sie ta organizacja nie interesujecie.
02.02.2006
16:02:05
do nowej
(02.02.2006 16:02:05)
Przypominam sobei powoli, Panno S. przeczytaj swoje posty i bedziesz wiedziala kto jest na niskim poziomie
02.02.2006
15:40:06
Nowa
(02.02.2006 15:40:06)
Do „do Nowej” – kombinuj dalej, a tymczasem wystawiasz sobie jako pracownikami Edelmana (to jest teraz dla mnie ewidentne) wspaniałą ocenę: jad, podejrzliwość i nienawiść. Teraz nie mam przynajmniej wątpliwości kto na tej grupie reprezentuje tak niski poziom moralny.
02.02.2006
15:28:26
proton
(02.02.2006 15:28:26)
Gdybym chciał skłucić jak się da nasze środowisko, to zaprosiłbym jeszcze B. Kwiecień w charakterze eksperta na spotkanie zorganizowane przez ZPFR, potem zorganizowałbym w którymś z magazynów branżowych debatę z W. Migutem, a na koniec przeprowadziłbym wybory w PSPR i doprowadził do wyboru na prezesa p. Pawlaka albo p. Łuczaka (dla mnie bez znaczenia który, ponieważ obydwaj wykazali się ignorancją). Jakbym chciał zjednoczyć nasze środowisko to uniemożliwiłbym przynajmniej przez rok pojawianie się na jakichkolwiek spotkaniach branżowych zarówno Barbarze Kwiecień jak i Wiesławowi Migutowi, PSPR nakłoniłbym do rozmów z ZFPR, żeby od teraz comiesięczne spotkania dla praktyków z branży organizowali wspólnie i najlepiej pod szyldem PRoto. Pracowników branży zniechęconych do PSPR nakłoniłbym do założenia kolejnego stowarzyszenia branżowego (prawnie wystarczy 15 osób) np. o nazwie „Anty-loża PR”, a specjalistów z wieloletnim doświadczeniem nakłonił do wstąpienia w szeregi IPRA…
02.02.2006
15:25:05
do Nowej
(02.02.2006 15:25:05)
jezeli znasz kulisy "przeksztalcania sie" BCA ew Edelmana, to musisz byc ta jedna denna pracownica - account exec-iem ktora od Edelmana propozycji nie dostala, a to ci wspolczuje, bo nie dosc ze kablowalas na kolegow to jeszcze w sadzie wyszlo ze mowilas nie prawde, a propos czy wszyscy wiedza ze 22 letnia panienka bez studiow byla u Miguta Managerem Marketingu, chadzala na wieczory do Polskiej Rady Biznesu, zaraz , zaraz, jak ty sie nazywasz? Chyba sobie zaraz przypomne...
02.02.2006
15:13:52
Nowa
(02.02.2006 15:13:52)
Ja jestem ostrożna do bólu, ale w przeciwieństwie do większości osób, które były na spotkaniu PSPR, ja panią Kwiecień znam osobiście z pracy z nią i równie dobrze znane mi są motywy oraz przebieg procesu przekształcania BCA SA w Edelmana Polska. Nie mówię, że ta osoba powinna iść siedzieć – to niech oceni prokuratura, a później sąd. Ja tylko zwracam uwagę, że jeżeli ktoś buduje nową firmę metodą „cel uświęca środki” wykazując przy tym kompletną ignorancję dla rynku (ZFPR), to w mojej ocenie taka osoba zasługuje na śmierć zawodową, albo przynajmniej na środowiskową izolację. Tymczasem jakimś niezrozumiałym dla mnie sposobem udaje się tej skompromitowanej kobiecie (to akurat jest faktem) przedostać na forum środowiska i to w tak krótkim czasie od zakończenia największego w historii polskiego rynku PR skandalu (!). To musi niepokoić, alb przynajmniej zadziwiać. Powodem jest według mnie wysoki poziom demoralizacji wśród kadr PR-owców pracujących w agencjach, dla których takie teksty jak moje są pieniactwem, a powszechne posługiwanie się kłamstwem czy półprawdą dla osiągnięcia swoich celów – normą.
02.02.2006
14:45:48
Zuza
(02.02.2006 14:45:48)
no tak, może nie ma wyroku itd. ale są pewne zasady postępowania. i nie trzeba prokuratury aby stwierdzić, że to co zrobiłą Kwietniowa odbiera jej jakiekolwiek prawo do nazywania się Pr'owcem i fachowcem. istnieje poza tym coś takiego jak prawo niepisane, etyka, zasady biznesu, moralność i kultura. i trudno to rozpatrywać w kontekście paragrafów. dla mnie Kwitniowa złamała wszystkie te prawa.
02.02.2006
14:31:08
do nowej
(02.02.2006 14:31:08)
Ostre słowa i epitety... Byłbym na Twoim miejscu ostrożniejszy, bo ocierasz się o granicę oszczerstw, a to już jest prawnie karalne. Prokuratura prowadzi postępowanie, wyroku nie ma, a nasza praca to właśnie słowo. A jak widzę - nie znasz ciężaru tego narzędzia i bardzo łatwo ferujesz wyroki... Dopóki nie poznam szczegółów, nie wydam wyroku - a szczegółów nie podają obie strony... Pomyślałaś o tym? W PSPR coś się dzieje złego - to jest rzeczywisty problem. Migut i Edelman jakoś sobie poradzili, środowisko skacze sobie do gardeł a dziennikarze, którzy czytają niniejszą dyskusję mają ubaw po pachy... Może jakiś dalszy ciąg wyjaśnień ze strony zarządu PSPR, o co tak naprawdę chodzi?
02.02.2006
12:42:03
Zuza
(02.02.2006 12:42:03)
to fakt. przecież Pawlak jest członkiem Zarządu. trudno jest uwierzyć, że reszta nic nie wiedziała.
02.02.2006
12:28:03
do gin i do nowej
(02.02.2006 12:28:03)
moj post mowil o przekrecaniu faktow, nowa - ty tez to robisz, pan Pawlak tez teraz zly?, a caly Zarzad PSPR byl na Hawajach przez miesiac jak na proto wisialo zaproszenie, nie wiedzieli co sami robia... zastanowcie sie chwile, to rozgrywki PSPR i wpuszczenie Pawlaka- moze stal sie za mocny?
02.02.2006
12:20:41
Nowa
(02.02.2006 12:20:41)
Ja też nie byłam na tym spotkaniu. Szczerze mówiąc nigdy by mi nie przyszło do głowy, żeby uczestniczyć w imprezie, na której w charakterze eksperta miałaby wystąpić B. Kwiecień lub ktokolwiek z tej skompromitowanej ekipy. Nie byłam, bo wiem, że w ten sposób głosuje się automatycznie za uniewinnieniem takiej osoby, że w ten sposób pokazuje się, że sprawy etyki w zawodzie są na drugim planie, że budowanie swojej firmy w 100% w oparciu o zagrabione walory innej (ludzie i klienci) jest normą. Jak czytam informację o dużym zainteresowaniu tym spotkaniem to niebywale się dziwię, ale jak widzę dwulicowe oświadczenie pana Pawlaka, to zaczynam rozumieć, że mogło chodzić o zaprezentowanie ekspertów od wykradania ludzi i klientów z najlepszych agencji i boję się czy to nie ten wątek przypadkiem wzbudził tak liczną frekwencję. W tej bowiem materii B. Kwiecień z pewnością jest ekspertem i to na skalę międzynarodową.
02.02.2006
11:54:04
... do Potera
(02.02.2006 11:54:04)
ale ma bardzo wiele wspólnego. nie rozważamy tutaj kwestii Miguta tylko PSPR, który najpierw bardzo słusznie potępił a teraz się ośmiesza. co do ocen to ta była najbardziej ostrożna - Migut mi zwisa, ani go lu ię ani nie lubię. Kwietniowej tak samo. tyle że ją uważam, za ignorantkę PR'ową, złodziejkę, osobę bez zasad etycznych i moralnych.
02.02.2006
11:53:20
do gin
(02.02.2006 11:53:20)
ty zrob prezentacje o tym co sie dzieje w Stanach i w Europie, to sie posmiejemy z ciebie, tez tam bylem i o ile dobrze pamietam panie z Edelmana jasno powiedzialy ze prezentacja jest oparta na ogolno dostepnych badaniach z USA i z Europy, ze w Polsce takich badan nie maja, powiedzialy rowniez ze ta -prezentacja jest platforma do dyskusji - jak dobrze pamietasz dyskusja trwala prawie godzine wiec tak beznadziejnie nie bylo... i nie klam bo odpowiedz o klientow padla na pytanie z sali o klientow i byla poprzedzona stwierdzeniem Kwiecien, ze to spotkanie nie ma dotyczyc agencji, dlatego ani nie bylo slowa o ich narzedziach , ani o pracownikach, ani o polskich casa-ach,klientow tez nie wymionila, Oj, gin, jestes, manipulatorka i klamczucha
02.02.2006
11:31:28
gin
(02.02.2006 11:31:28)
Byłam na tym spotkaniu. Poziom pozostawię bez komentarza. Edelmanki przedstawiły swoje badania opowiadając głównie o tym, co się dzieje w USA. Pochwalili się też, że obsługują już 20stu klientów... Po prostu zrobili prezentację swojej agencji wśród konkurencji. Nie podobało mi się, niczego się nie nauczyłam... Dno.
02.02.2006
11:25:22
poeta
(02.02.2006 11:25:22)
Zakopane, Zakopane spaceruje pani z panem...
02.02.2006
11:20:24
potter
(02.02.2006 11:20:24)
tyle ze jedno nie ma nic wspolnego z drugim, relacje znamy ze strony pana Miguta, a policja jaki widac siedem miesiecy po fakcie nic nie wszczela, wiec moze ostrozniej z ocenami
02.02.2006
11:00:42
...
(02.02.2006 11:00:42)
mnie przynajmniej, i myślę że kilku innym osobom, nie chodzi o samą niechęć do Kwietniowej jako osoby. chodzi o postawę którą reprezentuje - czyli brak etyki zawodowej /i jest to fakt a nie moja prywatna zemsta/, co zostało wyraźnie stwierdzone m.in. przez PSPR. i ten sam PSPR, który uprzednio potępił - teraz gloryfikuje. Bo tak oceniam zaproszenie Kwietniowej w roli eksperta, w momencie kiedy nasz rynek dysponuje naprawdę wileoma autorytetami w branży PR w dodatku osobami, które nie są na bakier z etyką i zasadami czystego PR. rozumiem wkurzenie jeśli chodzi o Kwietniową ale jeszcze bardziej wkurza mnie postawa PSPR, które próbuje zasady "wilk syty i owca cała" a jednocześnie pokazuje całej branży przykłąd najgorszego wydania PR'u.
02.02.2006
8:33:01
tez z BCA
(02.02.2006 8:33:01)
bo B.Kwiecien jak przyszla do BCA to wywalila kilka osob i teraz maja na nia gule
02.02.2006
7:41:18
hucpa
(02.02.2006 7:41:18)
do ex BCA No i wszystko jasne - nie boli sprawa Edelmana, boli sprawa B. Kwiecień... Mam propozycję - tyle pięknych instytucji nam się rodzi, gdzie można załatwiać prywatne porachunki... CBA, ABW, UOPP, CIA, US... Proponuję więc nie tu - Twoje wypowiedzi są żałośnie małe, a prywata nic tu nie wnosi - myślałem, że to miejsce do dyskusji merytorycznych o PR. Poczytałbym coś na temat...
01.02.2006
22:16:27
wróżek
(01.02.2006 22:16:27)
pożyjemy - zobaczymy - to przyszłości Barbary K. Moę prokurator wupowie się wcześniej
01.02.2006
22:08:37
do ex BCA
(01.02.2006 22:08:37)
Holmes Report za Międzynarodową Agencję w poprzednim roku 2004 (2004 International Agency of the Year) unznal Edelmana, teraz agencja Edelman otrzymała tytuł Pan European Consultancy of the Year pozlosc sie jeszcze troszke... a inwestorami Pan Migut i Pani Kwiecien byli razem 51% do 49% z tego co wiem, jak to sie przedtem wyrazilas... mysle sobie ze gdyby Edelman mial jakiekolwiek watpliwosci to by sie Pani Kwiecien pozbyl od razu i to w amerykanskim stylu, ale nic z tego, czy to nie daje do myslenia?
01.02.2006
22:02:21
ex BCA
(01.02.2006 22:02:21)
W.Migut był inwestorem w BCA i przyjmuję to za normalne, że chciał na tej inwestycji zarobić pieniądze. Czy to Cię dziwi, czy jest w tym coś nienormalnego lub nieuczciwego? Teraz ma pieniądze z tej inwestycji ale chyba nigdy nie spodziewał się, że tak będzie musiał o nie walczyć. Cieszę się, że wygrał i że mu się udało. Nie zgadzam, się z Tobą, że RE i BK też mają to czego chcieli. Edelman będzie miał wiecej spokoju i może kiedyś odbuduje reputację. Ale nie wierzę, żeby BK kiedykolwiek, z podniesioną głową mogła występowąć publicznie. Myślę, że jak sprawa ucichnie to RE miękko sie jej pozbędzie.
01.02.2006
21:59:18
do ex BCA
(01.02.2006 21:59:18)
nuda
01.02.2006
21:53:50
ex BCA
(01.02.2006 21:53:50)
Z tego co wiem to decyzje podjęli Richard Edelman i WM a nie B.Kwiecień, która mało miała do powiedzenia w tej sprawie, a tylko za pieniądze Edelmana kupiła sobie bezpieczeństwo. Według mnie pozorne, o czym świadczy ta i podobne dyskusje. Byłam na tym spotkaniu, znam BCA i kulisy i jeśli WM jest czegoś winny to tego, że zaufał w pełni BK i dał się jej oszukać.
01.02.2006
21:51:07
do ex BCA
(01.02.2006 21:51:07)
trudno jest ci pewnie zrozumiec ze biznes jest biznes i tak na prawde to od poczatku chodzilo o kase, a szanowne srodowisko zostalo przez pana Miguta po prostu wykorzystane o czym swiadcza jego wlasne slowa w Harvard Business Review, jak to uzyl czarnego PR-u przeciw Edelmanowi i posluzyl sie branza zeby dojsc swego... to byl przeciez tak na prawde konflikt dwojga wspolwlascicieli i bardzo duzego miedzynarodowego gracza, dzisiaj wszyscy maja to co chcieli

Strony

Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin