Szymon Majewski Show dla PKO BP za 3,32 mln

3,32 mln zł – to gaża, jaką dostanie za udział w reklamie banku PKO BP Szymon Majewski. Zdaniem ekspertów bank przepłaca.

Początkowo zarząd PKO BP zgodził się na gażę 1,7 mln zł. Jednak na wniosek szefa marketingu podwoił ją Zbigniew Jagiełło, prezes banku. Kampania promująca nowe konta, której twarzą został dziennikarz TVN, ruszyła 12 marca, ale jej budżet uchwalony został już 2 lutego 2011 roku. Z informacji Pulsu Biznesu wynika, że „zgodnie z dokumentem, wydatki na kampanię nie mogą przekroczyć 61,9 mln zł, z czego pierwsza transza to 45,6 mln zł”.

Elżbieta Anders, rzecznik PKO BP zastrzega, że ostateczna decyzja, dotycząca showmana i jego udziału w reklamie w przyszłym roku, uzależniona jest od wyników obecnej kampanii. Kwota, jaką bank dziś płaci satyrykowi, budzi spore zdziwienie specjalistów. „Przyznam, że o tak niestandardowo wysokiej gaży jeszcze nie słyszałem… No cóż, gratulacje dla Szymona Majewskiego, że wynegocjował taki kontrakt. A jeśli jest to dwa razy 1,66 mln zł? No to podwójne gratulacje” – powiedział na łamach magazynu Jakub Potrzebowski, prezes domu mediowego ZenithOptimedia Group. Dla porównania, na ostatniej liście miesięcznika „Forbes” 100 najcenniejszych gwiazd polskiego show biznesu, liderem był Marek Kondrat, znany z reklamowania ING, i wyceniany na 912,5 tys. zł. Majewski w tym samym zestawieniu plasował się dopiero na 34. pozycji z wyceną na poziomie… 435 tys. zł. PKO BP posiłkuje się również innymi celebrytami: internetowe Inteligo reklamuje z pomocą Marii Peszek i Andrzeja Smolika. (es)