Dwóch ministrów w Londynie. Pusty gest dyplomatyczny?

dodano: 
06.09.2016
komentarzy: 
0

Serwis tokfm.pl pisze o reakcjach niektórych dziennikarzy w związku z informacją o wyjeździe ministrów Mariusza Błaszczaka i Witolda Waszczykowskiego do Wielkiej Brytanii. Przedstawiciele rządu udali się do Londynu z powodu incydentów przeciwko polskim obywatelom.

Polska strona spotkała się z brytyjskimi politykami. Jak wyjaśnił rzecznik rządu Rafał Bochenek:

„Załatwiamy oczywiście wszystko drogami dyplomatycznymi, rozmawiamy za pośrednictwem naszych ambasadorów, ustalamy agendę spotkań”.

W niedzielę w brytyjskim Harlow pobito Polaków. To tam kilka dni wcześniej na skutek podobnej napaści zginął inny polski obywatel. Policja bada incydent jako potencjalnie motywowany nienawiścią na tle narodowościowym.

Zdaniem Witolda Jurasza, wieloletniego pracownika MSZ, obecnie związanego z Ośrodkiem Analiz Strategicznych, gest szefów MSZ i MSWiA jest pusty.

Konkluduje przy tym, że w języku dyplomacji taka wizyta może być interpretowana jako zastrzeżenia nie do brytyjskich chuliganów, ale do państwa brytyjskiego.
Początkowo w sprawie pobić Polaków miał rozmawiać z przedstawicielami z Wielkiej Brytanii także Zbigniew Ziobro. Odstąpiono jednak od tego pomysłu, bo szef resortu sprawiedliwości nie miałby swojego bezpośredniego odpowiednika. Marcin Celiński, redaktor naczelny Liberte, odniósł się na Twitterze do sprawy, gdy jeszcze była mowa o pierwotnym składzie delegacji: „trzech ministrów, nieradzących sobie z ksenofobią i rasistowską agresją u siebie, zamierza rozwiązać analogiczny problem w Wielkiej Brytanii”.  (mw)

Źródło:

tokfm.pl, "Ministrowie nie radzą sobie z rasizmem w Polsce, a problem chcą rozwiązać w Wielkiej Brytanii?!", 05.09.2016
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin