Twarz na drodze do kariery

dodano: 
10.06.2005
komentarzy: 
0

Gazeta Wyborcza pisze o odkryciu naukowców, którzy na łamach magazynu Science przekonują, że „szanse kandydata na prezydenta można odczytać z jego twarzy, a nie programu wyborczego”. Alexander Tudorov, psycholog z Uniwersytetu w Princeton twierdzi, że „z twarzy wnioskujemy o ludzkich kompetencjach”. Opierając się na swoich badaniach, naukowiec twierdzi, że tym, co wyrokuje o porażce lub sukcesie jest dziecięca twarz. „Młoda, dziecinna twarz nie może być uznana za kompetentną, profesjonalną i doświadczoną” – twierdzi Tudorov. Oczywiście nie wszystko zależy od wyglądu, Tudorov zaznacza, że gdy badani przez niego ochotnicy otrzymali programy wyborcze kandydatów, byli skłonni do zmiany swoich ustaleń, ale (...) jeśli wstępna ocena wypadnie bardzo źle, wówczas po prostu nie poświęcimy kandydatowi większej uwagi”. Tomasz Turzyński, specjalista PR z On Board PR w komentarzu dla GW mówi: „Czy to nam się podoba, czy nie, wizerunek kandydata to często jedyna rzecz, jaką bierze pod uwagę wyborca”. Turzyński opowiada o zabiegach, jakim poddawani są politycy i analizuje wizerunek kandydatów na prezydenta.

Źródło:

Gazeta Wyborcza, Polityk na gębę, Małgorzata Minta, 10.06.05, s. 26
komentarzy:
0
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin