Twitter: za trzy lata 3,5 mld dol. przycho­dów

dodano: 
20.05.2013
komentarzy: 
0

Twitter szybko zyskuje na naszym rynku. Aktywnych użytkowników mamy po­nad 44 tys., wszystkich – blisko 300 tys. Ponad połowa aktywnych to nowicju­sze – założyli konta w ubiegłym roku. Ale na Twitterze coraz częściej „ćwierkają” również politycy – donosi Gazeta Wyborcza.

Jak zauważa Paweł Górecki, powołując się na zestawienie najczęściej cytowanych mediów przygotowane przez Instytut Monitorowania Mediów, pomimo małego zasię­gu Twit­ter zajmuje aż szóste miejsce na liście, a Facebook wyprzedza go tylko nieznacznie. W materiale czytamy, że polski Twitter to serwis ludzi młodych – aż 59 proc. z nich ma od 7 do 35 lat. Druga grupa to celebryci ze świata me­diów i show biznesu chcący w ten spo­sób dotrzeć do młodych ludzi, a trze­cia to politycy. „Ci ostatni dostrzegli, że Twitter może być niezwykle wydajnym sposobem na bezpośrednie dotarcie do wyborców i dziennikarzy” – twierdzi Górecki. I dodaje, że wśród tweetujących polityków niewątpliwym liderem jest Janusz Palikot z 8116 tweetami wysłanymi w ba­danym okresie i 148 tys. osób obser­wujących. Za nim długo, długo nic i wreszcie premier Donald Tusk (2138 tweetów, 66 tys. obserwujących). Minister spraw zagranicznych Rado­sław Sikorski z 359 tweetami zajmuje piąte miejsce w rankingu. Mimo to, pod względem cytowań, to właśnie on prowadzi. Na świecie niepokonany jest Barack Obama (31,5 mln obserwujących).

Prof. Wiesław Godzic ze Szkoły Wyższej Psychologii Spo­łecznej uważa, że Twitter swą rosnącą popularność w Polsce zawdzięcza właśnie twittującym politykom i w mniejszym stopniu – gwiazdom. Wskazuje jednocześnie przy­czyny, dla których w Polsce Twitter nie rozwija się tak szybko jak za granicą: „Polacy mają trudność z budowa­niem syntetycznych wypowiedzi, lu­bimy większe formy, na przykład blo­gi, dlatego być może wielu z nas wciąż nie może się do Twittera przekonać”. Inny powód podaje Zygmunt Bauman. Według niego „ćwierkanie” wcale nie buduje społeczności. Bardziej wyspecjalizowany pod tym względem jest jego zdaniem Facebook. Co ciekawe, duże zainteresowanie Twitterem przekłada się na sukcesy finansowe firmy. Potwierdzają to: dziennik „The Wall Street Jo­urnal” i firma Triton Research, które obliczyły, że dzięki reklamom Twitter za­rabia na każdym ze swoich aktywnych użytkowników ok. 4 dol. rocznie. Na razie globalnych użytkowników serwisu stale przybywa. „Jeśli trend wzrostowy utrzy­ma podobne tempo, to w 2016 r. licz­ba aktywnych użytkowników Twitte­ra podskoczy do pół miliarda. Już za trzy lata Twitter może mieć przycho­dy rzędu 3,5 mld dol. rocznie” – pisze Górecki. (es)

Źródło:

Gazeta Wyborcza, Ćwierkanie po polsku, 18.05.2013
komentarzy:
0
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin