Wałęsa u Lisa

Program Tomasza Lisa „Co z tą Polską?”, w którym miał wziąć udział Lech Wałęsa, był tematem kilku wiadomości pojawiających się na liście dyskusyjnej. Zastanawiano się zarówno nad przyczyną opuszczenia studia przez byłego Prezydenta tuż przed nagraniem, nad profesjonalizmem działu PR Polsatu, jak i nad milczeniem dziennikarzy zajmujących się mediami.
Grzegorz Olma wypowiadając się w kwestii opuszczenia przez Lecha Wałęsę studia stwierdził, że „błąd Lisa polegał na tym, że nie zachował należnego szacunku dla L.W.” Jak stwierdził Olma, Wałęsa dużo zyskał w jego oczach, gdyż pokazał, „że trzeba się szanować, a oglądalność nie jest bożkiem.(…) Choć jest na bocznym torze – powiedział NIE wielkiej gwieździe.”
Agata Brodzka z listy InternetPR skontaktowała się w kwestii sytuacji zaistniałej w programie Tomasz Lisa z Katarzyną Wyszomirską, rzecznikiem prasowym Polsatu. Uzyskała od niej następującą informację: „Polsat nie będzie komentować zachowania Pana Wałęsy, tak jak i widzowie czekamy na informację od Pana Wałęsy. Jedynie wiemy, że Pan Wałęsa bardzo się spieszył i nie mógł dłużej czekać na program…” Dowiedziała się też, że Pan Lis nie wyraził woli komentowania wczorajszej sytuacji na łamach strony internetowej Polsatu. Jeśli zaś chodzi o komentarze dotyczące prowadzącego program „Co z tą Polską?” sugerowano, iż „Lis napatrzył się na Moore’a”, „ma nadpostrzegalność osoby własnej, cierpi na nieskazitelną wielkość osobistą połączoną z amerykańską receptą na rzeczywistość”. Jak stwierdziła Bogna Katarzyna Danilczul „Kiedyś w Norwegii mówiło się: «Chory na autoPR»…”