Wybory samorządowe w biegu

Jak pisze w magazynie marketingmiejsca.com.pl Barbara Labudda, samorządowcy zwykle biorą się do przygotowywania swoich kampanii na miesiąc przed wyborami. Cztery tygodnie to zdecydowanie za krótko, żeby wszystko dobrze zaplanować. Jednak nawet w ostatniej chwili można ulepszyć swoją kampanię.

Jak pisze Labudda, podstawowe błędy popełniane w trakcie kampanii to wykorzystywanie fatalnych zdjęć kandydatów, próba wyróżnienia się za wszelką cenę albo wręcz przeciwnie – prowadzenie nudnej kampanii bez charakterystycznych elementów. Zdjęcia kandydatów powinny być skadrowane, wyretuszowane, pasować do kontekstu wyborów. Zdecydowanie złym pomysłem będzie np. publikacja zdjęcia kandydata w stroju rycerza. Z drugiej strony nie powinien on mieć sztucznego wyrazu twarzy. Kandydaci powinni mieć cechy charakterystyczne, ale wyróżnianie się za wszelką cenę może przynieść więcej szkody niż pożytku. „Widzieliśmy więc już bajkowe przebrania, niesmaczne teledyski, dziwaczne stylizacje, żenujące aktorskie etiudy czy seksualne gesty. Jak w tabloidach” – czytamy. Co ważne, poza pokazaniem się kandydat powinien mieć też coś interesującego do powiedzenia.

Często zapomina on o tym, że powinien zwracać się do wyborców. „Ile to się można naoglądać plakatów czy haseł, które wyraźnie są zrobione przez kandydata dla jego żony, dzieci czy kolegów z partii” – pisze Labudda. Gdy natomiast kandydat już zwraca się do wyborców, stara się być przyjacielem wszystkich i zwolennikiem wszystkich inicjatyw. Zamiast tego należy sprecyzować swoje poglądy i konsekwentnie się ich trzymać. Jak czytamy, najważniejsza jest jedna rada – aby zwyciężyć w wyborach, należy zebrać zespół dobrych doradców. (ks)