.

 

Wywiad z Wiesławem Migutem

dodano: 
26.01.2006
komentarzy: 
54

Redakcja PRoto: Dlaczego zdecydował się Pan na ugodę i sprzedaż pakietu akcji, które Migut Media posiadało w BCA? Dlaczego do tego doszło, skoro wcześniej zastrzegał się Pan, że nie chciał sprzedawać firmy, nawet jeśli spotkałby się Pan z taką propozycją?
Wiesław Migut: Nigdy nie zastrzegałem, że nie chcę sprzedać firmy. Mówiłem raczej, że taka oferta nigdy nie została mi przedstawiona, w związku z czym nie mogłem się do niej odnieść. Firma jest działalnością gospodarczą, nie raz już spotykaliśmy się z przejmowaniem np. oddziałów sieciowych agencji reklamowych przez agencję matkę i nikt się temu nie dziwił.

Red.: Czy tym razem była to Pana propozycja, czy jawna sugestia rozwiązania konfliktu autorstwa Edelmana?
W.M.: Przystałem na warunki umowy. Zgodnie z nią zawarliśmy ugodę na sprzedaż akcji BCA należących do Migut Media. Zdecydowaliśmy się utajnić zasady, na których doszło do porozumienia oraz cenę pakietu akcji. Wspólnie ustaliliśmy treść komunikatu, który został wysłany do mediów. Chcę i muszę dotrzymać zasad tej umowy.

Red.: Dlaczego nie wybrał Pan sądowej drogi dochodzenia sprawiedliwości? Jakie są losy postępowania przeciwko Barbarze Kwiecień w Prokuraturze Warszawa Wola?
W.M.: Prokuratura jako niezależny organ państwowy prowadzi sprawę z urzędu. Nie byłem informowany o jej kolejnych etapach. Byłem przesłuchiwany, lecz nie ingerowałem. Doniosłem o popełnieniu przestępstwa, ale nie składałem pozwów cywilnych o odszkodowanie wobec członków zarządu BCA. Według Kodeksu Spółek Handlowych dopiero po roku mógłbym podjąć takie czynności. Spór jako działanie kończy się ostatecznie. Do nikogo nie mam i nie będę miał pretensji ani roszczeń.

Red.: Jak skomentuje Pan opinię, która pojawiła się na PRoto: „czyli Migut przestanie w końcu płakać, narzekać jak to go pokrzywdzono i w ogóle zapomni o całej sprawie, bo kasę dostanie. Bardzo ładnie Wiesiu. Męczyłeś nas wszystkim swoją straszną historią przez kilka miesięcy, a teraz już wszystko jest nagle ok i cacy”?
W.M.: Co mogę na ten temat powiedzieć…Oprócz takich komentarzy są tam również komentarze rzeczowe, jak np. wypowiedź kogoś, kto podpisuje się jako „proton”. Do jego odpowiedzi umieszczonej na stronie 24 stycznia o 14. 15 odsyłam w odpowiedzi na zarzuty. (A ja się Cieszę, bo analizując niedawne doniesienia i dominujący w nich patronacki ton Edelmana, dowiaduję się dziś, że autorzy fatalnego wejścia na polski rynek uznali w końcu rację poszkodowanego polskiego przedsiębiorcy i odkupują od niego spółkę, którą ostatnio z taką zaciekłością niszczyli (!). Jest to moim zdaniem jednoznaczne przyznanie się do winy ze strony Edelmana i dla mnie jako uczestnika polskiego rynku, takie rozwiązanie jest w pełni satysfakcjonujące. Sprawa jest znana w środowisku międzynarodowym, więc mam nadzieję, że już nikt nie będzie nam próbował wykręcić podobnego numeru. Polscy specjaliści od PR też będą bardziej powściągliwi w planowaniu tzw. wrogich przejęć firm, w których pracują jako najemnicy. Dzięki temu skandalowi dowiedzieliśmy się też, co reprezentują sobą obecne kadry Edelman Polska z p. Kwiecień na czele i mam nadzieję, że ta wiedza na długo pozostanie nam w pamięci. Reasumując cieszę się bardzo z tej informacji, która dla mnie oznacza bardzo korzystne zakończenie bulwersującej nas wszystkich historii - przyp. Red). Gdybym mógł coś powiedzieć, zrobiłbym to w taki właśnie sposób.

Red.: Czy to Pan ukrywa się pod pseudonimem?
W.M.: Nie

Red.: Jaką przyszłość wróży Pan BCA?
W.M.: Nie wiem. Ani z dokumentów formalnych, ani z rozmów oficjalnych czy kuluarowych nie wiadomo, co zrobi z firmą BCA jej nowy właściciel.*

Red.: Jak cały konflikt wpłynie na wizerunek branży?
W.M.: To jest dobre i trudne pytanie. Tym trudniejsze, że nie mam jeszcze do tego wszystkiego dystansu czasu, miejsca i osoby. Byłem w samym środku tego, co się działo. Może kiedyś będę mógł pokusić się o komentarz, z pewnej perspektywy. Nie jestem typowym przedstawicielem branży, nie jestem uczestnikiem rynku tylko inwestorem. To, że w końcu udało nam się dogadać to dobrze. Cieszę się, że sprawa się skończyła, chociaż jeszcze na długo nie zniknie z pamięci ludzi. W każdej branży zdarzają się takie sytuacje i to dobrze, bo to zmusza środowisko do wytężonej pracy, do myślenia, do dyskusji o problemach i możliwych dla nich rozwiązaniach. To nie był wykład, książkowy przykład, tylko realna sprawa, to na pewno skłoniło branżę do zastanowienia się nad zasadami, kodeksami etyki. Jak branża to przyjmie, jakie wnioski z tego wyciągnie – zależy tylko od niej.

Red.: Dziękuję serdecznie za rozmowę i zachęcam do śledzenia komentarzy na naszej stronie.
W.M.: Dziękuję, na pewno zajrzę.

* tymczasem, jak donosi Presserwis, Edelman Polska zapowiada zamknięcie BCA SA

Rozmawiała Kinga Kubiak

komentarzy:
54

Komentarze

(50)
Dodaj komentarz
01.02.2006
13:53:03
do Evo
(01.02.2006 13:53:03)
dokłądnie jest tak jak mówisz. do tego dochodzą projekty np. BTL'owe podzlecane /eventy/ włąśnie sensorsom, któzy "wygrywają" w tym momencie klienta
27.01.2006
15:37:08
Evo
(27.01.2006 15:37:08)
DO MIŁOŚNIKA SENSORS: interesujący przykład cudownego rozmnożenia klientów w biurze - 3 czy 4 pozycje to komórki EURO, czyli ich pracodawcy, 3 inne to jedna firma alkoholowa tylko z oddzielnie rozpisanymi brandami...
27.01.2006
14:07:56
proton
(27.01.2006 14:07:56)
Sprawdziłem, 100 spotów w TVN24 przy dobrych rabatach i 60% emisji w prime-time da się zakupić za 60 tys. zł – przepraszam za dyletanctwo ale często oglądam tę stację i miałem chyba za duże mniemanie o jej zasięgu. Co się tyczy skuteczności kampanii Edelmana, to tutaj podtrzymuję swoje poprzednie zdanie – efekty takie same jak nakłady, czyli kasa poszła w błoto: 1. biznesowo - co robi agencja widać na ich stronach internetowych (pisała o tym Nowa), ew. malkontentów zachęcam do porównania zawartości biura prasowego Edelman Polska i np. Sensors, wnioski nasuną się same; 2) wizerunkowo – konia z rzędem temu kto pokaże mi badania, z których wynika, że ta kampania pozytywnie wpłynęła na image agencji.
27.01.2006
0:29:50
Piotrek
(27.01.2006 0:29:50)
Konradzie, Czasami problemem są ludzie i wtedy idealne i logiczne modele zawodzą.
26.01.2006
23:38:26
lola
(26.01.2006 23:38:26)
I starcom nam sie wpindala jaka z niego branzowo oblatana lala i tajemniczy kondzio z Ameryki,co wierzy w uczelniane mity....
26.01.2006
23:27:17
DM Starcom
(26.01.2006 23:27:17)
Konradzie, jakże miło zobaczyć, że ktoś tu myśli wreszcie ! Protonku, powiedz mi proszę - skąd wziąłeś to, że kampanie poniżej 300 tys maja efekt zerowy ? A - moj dorig znawco - nie zalezy to przypadkiem od profilu grupy docelowej, kanałów dotarcia i takich tam różnych dziwnych i niezrozumiałcyh dla Ciebie terminów....? Jak rozumiem jeśli kampania przyniosła skutki, ale kosztowała 200 tys to i tak była zła....? hehe. A ludzie sie z Ciebie smiali z innego powodu kolego. Jakbys siedział w branży choc trochę to byś WIEDZIAŁ ile kosztuje 100 spotów na TVN24 i reklamy w WBJ... Bo kosztują, tak się złożyło przypadkiem, razem do kupy jakieś niecałe 100tys + dochodzą jeszcze rabaty domów mediowych pracujących dla E. Ale pewnie, jakby EP zapłacił za nie 300, to by były bardziej efektywne.... Dżizas... co za młot.
26.01.2006
23:09:30
Konrad
(26.01.2006 23:09:30)
Pracuję od września w PR po powrocie z USA ze stypendium. Tam wtłaczano mi do głowy, że etyka jest najważniejsza w biznesie i jest podstawą budowania kariery. Oczywiście na trzecim miejscu po umiejętnościach i tyraniu na okrągło w pracy.Ja nie wierzyłem, że leading agencja z USA mogła coś takiego zrobić w Polsce jak o tym przeczytałem tutaj. Ale zupełnie nie pojmuję też polskiej strony, którs na to przystała. Przecież gdyby razem negocjowali to mogli drogo się sprzedać jako BCA. Firma z USA może to wliczyć w koszty inwestycji w emerging markets bo maja takie przywileje. Ja myślę, że Pan Migut też na tym stracił bo ponosił koszty akcji PR i prawników przez wiele miesięcy.
26.01.2006
22:39:34
do spinaczowych...
(26.01.2006 22:39:34)
całkiem serio: różne media i stowarzyszenia rozdają dziesiątki nagród. To takie targowisko prózności ale oceniam je pozytywnie. Tak sie dzieje na całym cywilizowanym świecie. Z biegiem lat (lat!) natępuje naturalna selekcja tych nagród i organizatorów. W Polsce nie ma zastrzeżeń do kilku takich awards np. Grand Press czy branżowych w telekomunikacji Złotych Anten Świata Telekomunikacji. Czy wiecie kto je organizuje? Migut Media. Skoro dyskutuje się tutaj o Spinaczach to może powierzyć Migutom organizację w tym roku bo Migut pokazał, że zna się na PR i może być niezależnym jurorem dla branży.
26.01.2006
21:37:53
Piotrek
(26.01.2006 21:37:53)
Hola hola Spinka i juror. Czy nie zapędizliście się? Aby były zardzewiałe zszywacze to spinacze musza być złete. A te ostatnio są mocno zasniedziałe. Niektórzy nawet sądzą, że otrzymać Spinacza to trochę jak dostać Malinę. W Polsce zawsze jest wszystko popieprzone.
26.01.2006
21:19:24
PW
(26.01.2006 21:19:24)
Według mnie to Migut nie dostał tyle co Proton wylicza. W teorii firma mogła być wart 4 razy roczny rev. czyli 3,5 mln X 4 tj ok 14 mln. Za 51% to 7 mln PLN. Ale tak wycenia się dochodowe i działakące firmy, a nie trupy jakim było BCA po akcji BK. Jak WM dostał połowę to powinien się bardzo cieszyć. A koszty reklamy czy założenia EP nie mają na to żadnego wpływu. To były raczej negocjacje o odszkodowanie i kupienie milczenia WM a nie za akcje BCA. WM zręcznie pozbył się trupa, kosztów likwidacji i ukrytych min w BCA a za to wszystko zapłaci terea BK.
26.01.2006
21:08:48
juror
(26.01.2006 21:08:48)
oddaję 100% moich głosów na B.Kwiecień w kategorii Zardzewiałe Spinacze
26.01.2006
20:22:28
proton
(26.01.2006 20:22:28)
W sprawie wyceny kampanii informacyjnej Edelmana: nie rozumiem sarkazmu. Jeżeli agencja chwali się, że jako pierwsza na rynku zrobiła kampanię reklamową i podaje jedną telewizję i dwa tytuły prasowe, to nieprawdopodobnym byłoby dla mnie gdyby nie wydali co najmniej 300 tys zł. Wypowiadający się tu „specjaliści” od marketingu, jeśli się odrobinę znają to nie zaprzeczą, że poniżej tego poziomu wydatków, efekt kampanii zawsze jest zerowy, zatem pieniądze wyrzucono by w błoto. Nie rozumiem zatem tych uszczypliwych uwag, jeżeli ja pomyliłem się w rachunkach, to wystawia to najgorszą ocenę autorom takiego media planu, którzy w dodatku chwalili się niezwykle innowacyjną kampanią reklamową. Ale najważniejsze jest to, że jak widzę nikt nie kwestionuje moich szacunków ceny za BCA, czyli byłem blisko ;)
26.01.2006
19:23:23
Spin-ka
(26.01.2006 19:23:23)
Ktoś mi zabrał moje "...", a już sie przyzwyczaiłam jak Proton do swojego (NIC DO CIĘ NIE MAM!). A może tak stworzyć wzorem filmowych Oskarów i Malin, polski odpowiednik do Złotych Spinaczy np. Zardzewiałe Zszywacze? Wówczas co roku dowiemy się z kim nie warto współpracować. Pani Kwieciń, choć jej na oczy nie widziałam, powinna moim zdaniem dostać pierwszą nagrodę w pierwszej edycji. PROTO do roboty!
26.01.2006
18:39:28
Konkurent
(26.01.2006 18:39:28)
Brawo Lola!!! Świeży powiew w tej ciężkiej atmosferze.. pzdr
26.01.2006
17:07:48
lola
(26.01.2006 17:07:48)
Siedzą „PR-owcy” w biurach Ach!...jakie mądrości wychodzą z ich pióra My Klienci przed kompem siedzimy, co miesiąc Wam haracz płacimy I aż się ze złości pocimy! Nówka z Zuzą się dogadały Aż guziki w kostiumach im poodpadały Trafiła nam się pracowita „ELYTA” Co to byle miernota się nie zachwyca... Poczekajmy do końca miesiąca pracusie Niejeden junior dostanie po du..e!!! Ole!!!
26.01.2006
16:37:35
Kelly
(26.01.2006 16:37:35)
Proton, pograżyłeś się teraz :D ZNAWCO branży :D
26.01.2006
16:28:36
Piotrek
(26.01.2006 16:28:36)
Fakt, że wypowiedzi czyta się coraz gorzej, bo jest coraz mniej treści a więcej emocji. Szkoda. Z drugiej jednak strony, jak odsieje się bełkot i wyzwiska, to można uzyskać ciekawe spostrzeżenia. Poza tym, takie wypowiedzi sią prawie na każdym tego typu forum. Na szczęście nie jest to obowiązkowa lektura.
26.01.2006
16:28:03
Zdegustowany równie
(26.01.2006 16:28:03)
Znaczy, jak rozumiem, sugrujesz ze Migut zgodzil sie zaplacic za kampanie reklamowa Edelmana, tak ?
26.01.2006
16:27:59
do proton
(26.01.2006 16:27:59)
kilkaset tysiecy za te reklamy .... nie znasz sie kompletnie, oj zapachnialo przedszkolem
26.01.2006
16:19:24
Ubawiony po pachy
(26.01.2006 16:19:24)
No ja proton wycenia te reklamy na KILKASET tysiecy, to już wiadomo na pewno, że jest albo SPOZA środowiska albo bardzo junior junior junior accountem...:) Nowa - BK chyba mowi w swoim wywiadzie, ze "Do tej pory moim założeniem było prowadzenie komunikacji reaktywnej, nie chciałam, żeby nazwiska klientów pojawiały się przy całej sprawie z Migut Media:.... Do zdegustowanych - jka dla mnie 100% racji. Pyskowka.
26.01.2006
16:06:15
proton
(26.01.2006 16:06:15)
W temacie wartości kontraktu: moim zdaniem cena dealu powinna oscylować w pobliżu kwoty 1 mln USD. To jest standardowa minimalna kwota za zakup agencji PR na wschodzącym rynku wraz z zespołem. Ta kwota została pewnie pomniejszona o wydatki jakie Edelman poniósł w Polsce w związku z koniecznością odbudowania swojego nadszarpniętego wizerunku. 100 spotów w TVN24 i reklamy w Warsaw Business Journal i BusienssWeek’u (informacje ze stron www.edelman.pl) kosztowało na pewno kilkaset tysięcy. Obstawiam, że W. Migut skasował pomiędzy 2-3 mln zł.
26.01.2006
15:36:09
Iza do zdegusto...
(26.01.2006 15:36:09)
zdegustowana to jestem ja. owszem całtm tym forum ale chyba najbardziej Twoją wypowiedzią - piętnujesz prywatne aluzje itd. i masz w tym słuszność a potem z grubej rury strzelasz jak, sorry, gość spod budki z piwem. po co? żeby jeszcze większa pyskóka się zrobiła? do Nówka;) ani nie jestem sfrustrowana ani brzydka i tym bardziej nic ci do moich rozmiarów ale w pełni popieram zarzut do B.Kwiecień odnośnie jej braku etyki. takie mam zdanie. zwyzywasz mnie za to?
26.01.2006
15:33:07
Nowa
(26.01.2006 15:33:07)
Właśnie przejrzałam obecną listę klientów EP (zakładka Biuro Prasowe) i całą zawartość biura prasowego od czasu powstania agencji i doprawdy nie wiem jak rozumieć słowa kwietniowej „Tymczasem firma rośnie w skali przerastającej moje założenia”. To chyba jakaś komedia, firma zatrudnia 15 osób (wg. informacji zamieszczonej na ich stronie) i te 15 osób wyprodukowało od czerwca ubr. 21 informacji prasowych, w tym 6 o samych sobie. Czyli wychodzi po 1-nej informacji prasowej na pracownika na 8 miesięcy!!! Brawo pani Basiu, faktycznie niespotykany dotąd w branży rozwój. Gratuluję optymizmu i poczucia humoru. Poza tym jak widzę, większość klientów to zlecenia jeszcze z BCA, czyli jednak jest dla nas profesjonalistów nadzieja – uczciwe firmy nie dają zleceń ekipie oszustów z Hankiewicza.
26.01.2006
15:30:11
kolejna brzydka baba
(26.01.2006 15:30:11)
a ciebie to pewnia nawet żadna brzydka ani nawet ślepa nie chce...
26.01.2006
15:27:06
zdegustowani
(26.01.2006 15:27:06)
do czasu kiedy na forum można się wypowiadać anonimowo - a właściwie rzygać, tak będzie. DO FV: wiesz jak jest, nie wiadomo jak się życie ułoży – może trzeba będzie do P. Basi cv wysłać??J Najgorsze jest to, ze ta banda ma się za elitę . Ostatnie wpisy to pyskówka i cienkie aluzje...no dawajcie dziewuchy z prowincji, co wam się w stolycy „udało”...Dalej!!Ej , Nówka napisz jakie „miernota” majtki nosiła??? To poziom Waszej dyskusji....jesteście beznadziejni .Grupa junior accountow aspirującą do „bycia ważnymi”, ulżyło Wam prostaki?? A najgorsze są baby-pewnie jesteście cholernie brzydkieJ))))
26.01.2006
15:18:07
Nówek ;)
(26.01.2006 15:18:07)
Sfrustrowane babska te "nowki" wszystkie :) Pewnie grubasy i w obcisły kostium nie wejdą.....:)
26.01.2006
15:14:33
Nówka
(26.01.2006 15:14:33)
Podpisuję się pod tym co napisały poniżej Nowa i Zuza. Ja też nigdy nie byłam w stanie zrozumieć jak wielcy szacowni prezesi (czytaj faceci) mogą akceptować mierne pomysły Basi K. przeplatane tupetem i arogancją wobec jej własnych współpracowników oraz klientów stojących w hierarchii niżej niż prezes. Edelman okazuje się tak samo ślepy i głuchy nawet na sprawy etyki, a to już w naszym biznesie karykogodne. Co więcej, tak jak Nowa dokładam kolejną butelkę Dom Perignon, że ta Bomba nie zakończyła jeszcze swojego lotu. Jeszcze przed oczami stoją mi jej profesjonalne prezentacje: czerwony, obcisły kostium, puszysty rozwiany, długi włos...
26.01.2006
15:12:26
Nowa
(26.01.2006 15:12:26)
A ty się nam przedstawiłaś? Jeśli formułujesz takie zarzuty to pewnie tak. Ale w takim razie powinnaś podpisać się innymi inicjałami :D
26.01.2006
15:11:17
do FV
(26.01.2006 15:11:17)
ciekawe dlaczego ty sie nie podpisałes. Żalosny jesteś, jak i Barbara K.
26.01.2006
15:06:07
FV
(26.01.2006 15:06:07)
Hehe, ale nazwisk nie podacie, tchórze. Banda pseudopiarowskich, sfrustrowanych panienek, które boja sie napisać coś ze swojego maila... Klase pokazuje ten, kto odsłania przyłbicę, a Wy sie chowacie po krzakach. EOT, tchórze. Do budy !
26.01.2006
15:03:34
X
(26.01.2006 15:03:34)
Ojej Pani Kwiecień do nas zawitała! nie szkoda czasu? może lepiej ten czas wykorzystać inaczej - coś ukraść? kogoś oszukać? zrobić jakąś aferkę? to Pani najlepiej wychodzi. i gdyby były nagrody za najbardziej parszywą postawę na rynku nie tylko PR - to dostaje Pani wszystkie nagrody. nikt się do Pani w tej kwestii nie umywa. to jest dopiero powód do dumy, co?
26.01.2006
14:32:02
Zuza
(26.01.2006 14:32:02)
Do Nowej: Gratuluję szczerości i w pełni popieram Twoją opinię. Do B.Kwiecień: proszę bardzo nie komentowanie zachowań czy też sposobu wypowiadania się na forum. kto jak kto ale taka osoba jak Pani która hołduje zasadzie kombinatorstwa, kłamstwa, oczerniania i podkładania świni powinna się powstrzymac od opinii jest Pani po prostu niewiarygodna. Dwa niestety nie sposób dyskutowac z osobą której wiedza PR'owa... może nie jest żadna ale na prawdę niewielka i powtórzę po kimś innym: "mierna"
26.01.2006
14:23:16
Nowa
(26.01.2006 14:23:16)
Pani Basiu, mój post nie był do Pani, tylko do uczestników tego forum. Ja nie mam do Pani żadnych pytań, ponieważ Pani nie ufam i nigdy nie uwierzę, że na nurtujące mnie pytania odpowiedziała by Pani szczerze. Ja byłam przy tych wydarzeniach i doskonale wiem na co Panią stać. Widziałam też co Pani potrafi jeśli chodzi o PR. Ta wiedza pozwoliła mi napisać to co napisałam, a czy miałam rację… czas pokaże. Mam tylko nadzieję, że przynajmniej w moim kraju już nikt nie będzie przez Panią płakał. Powodzenia w biznesie nie życzę.
26.01.2006
14:20:28
Do B.Kwiecień
(26.01.2006 14:20:28)
Ależ nikt Szanownej Pani głowy nie zawraca. szkoda naszego czasu. nikt z Panią nie ma zamiaru dyskutować bo dyskusja dotyczy Pani braku etyki więc powtarzam szkoda czasu. oczywiście nie zaskoczy mnie Pani niezwykle "cięta" i jak zwykle "na poziomie" riposta. nie, nie mam ochoty się przedstawiać. nie czuje takiej potrzeby.
26.01.2006
14:19:49
na tapczanie si...
(26.01.2006 14:19:49)
no i zamknela wam jadaki.bogu dzieki...do pr-acki!!czas najwyzszy
26.01.2006
13:58:48
Barbara Kwiecien
(26.01.2006 13:58:48)
Szanowni Panstwo, jesli chcecie ze mna podyskutowac lub zadac mi jakies pytanie to podaje moj adres email barbara.kwiecien@edelman.com Jesli natomiast ktos ma komentarz zwiazany z moim bylym mezem lub z tym co jedna pani powiedziala drugiej, to uprzejmie prosze o nie zawracanie mi glowy.
26.01.2006
13:51:55
Piotrek
(26.01.2006 13:51:55)
Widocznie nie taka miernota. Nie kazdy jest w stanie dostrzec wszystkie talenty. Hej Nowa, zastanów sie nad sobą. Może nie jesteś spostrzegawcza.
26.01.2006
13:15:58
Nowa
(26.01.2006 13:15:58)
Pisałam już kiedyś, że jestem mocno emocjonalnie związana ze starą dobrą ekipą BCA jeszcze z czasów kiedy szefem tej firmy był Grzegorz Szczepański. Czasy Kwietniowej to upadek wszystkiego co było tam dobre, standardów, relacji między ludźmi a na końcu kompetencji. Ironia losu polega na tym, że Kwietniową wstawił do agencji Migut po tym jak się nie dogadał ze Szczepańskim i dał jej wszelkie możliwe wsparcie. Jak czytam te dwa wywiady, to dosłownie powala mnie jak dzisiejsza sytuacja jest łudząco podobna do tej sprzed 3 lat, tyle, że rolę Szczepańskiego gra dziś Migut, a rolę tamtego Miguta R. Edelman wspólnie z D. Brainem. Ja mogę się dziś założyć o butelkę Dom Perignon, że za 3 lata Kwietniowa w analogiczny sposób wystawi kolegów z USA jak to ostatnio zrobiła z Migutem. A swoją drogą to jestem naprawdę pod wrażeniem, jak taka miernota (to nie jest obraźliwe określenie i potwierdzi to każdy, kto choć raz rozmawiał z tą kobietą) mogła tak nawinąć dorosłych i mądrych facetów i to już trzeci raz (pierwszym był jej pierwszy mąż, ale tę historię wszyscy już znają).
26.01.2006
12:56:58
Proton
(26.01.2006 12:56:58)
Do p. Kingi Kubiak: nie jestem Wiesławem Migutem, co więcej mam powody by nie chcieć być wiązanym z tą osobą. Jeżeli mają Państwo w redakcji archiwum postów z zeszłego roku, proponuję porównać moje wypowiedzi przy pierwszych doniesieniach o sprawie Edelman-BCA-Migut Media. Wydaje mi się, że lektura mojej pierwszej wypowiedzi w jednoznaczny sposób wykluczy związek z p. Migutem. Pozostałych przepraszam za zawracanie głowy takimi sprawami, ale trochę się już przywiązałem do swojego nicka.
26.01.2006
11:57:32
danny
(26.01.2006 11:57:32)
B-R-A-W-O p.Migut! Okazuje się, że i w dzisiejszych czasach Dawid może wygrać z Goliatem!! A kara (wysokość ugody) w tym przypadku powinna być przykładnie duża, żeby działała odstraszająco, tak, żeby innym (także tzw. „wielkim”) odniechciało się równie wrednych manewrów!! I cieszyłabym się tym bardziej, im wyższą kwotę musieliby zapłacić – tak dla przykładu, za ewidentne świństwo, jakie zrobiono! Bo kto, jak kto - ale ludzie pana E. powinni jednak wiedzieć, że nie tą drogą!!! Ojjjjjjjjj, nie tak panowie, nie tak (a raczej ….pani!). I nie jest tylko kwestia smaku….. :-(((
26.01.2006
11:55:20
Kinga Kubiak
(26.01.2006 11:55:20)
Słów kilka wyjaśnienia: Wiesław Migut nie mógł udzielić mi innej odpowiedzi, bo podpisał wcześniej klauzulę poufności, nie wypowiada się więc na temat umowy. Zdecydował się na cytat, bo i moje pytanie na cytacie było oparte. Nie ma pretensji o to, że pytanie padło, a padło, żeby wyjaśnić, czy cytat nie jest jego autorstwa. Nie jest.
26.01.2006
11:54:03
Ciekawy
(26.01.2006 11:54:03)
Ta kwota rzuciłaby światło na siłę stron. Duża kwota, to Migut miał rację. Mała kwota to dobra pozycja Edelmana.
26.01.2006
11:50:56
Piotrek
(26.01.2006 11:50:56)
A co zrobi teraz ZFPR i PSPR? Jeśli Migut przyznał, że wszystko było OK, to nasze organizacje powinny zająć jakieś stanowisko, bo albo byli okłamani, albo wysłali bzdurne oświadczdenia.
26.01.2006
11:49:14
lekki
(26.01.2006 11:49:14)
do ciekawego: wszyscy chcieliby wiedziec ale nikt sie nigdy nie dowie... obydwoje milcza jak zakleci, same tajemnice
26.01.2006
11:47:33
Ciekawy
(26.01.2006 11:47:33)
A ile Edelman zapłacił za BCA (i za spokój oraz za przyznanie oficjalnie przez Miguta nieprawdy)?
26.01.2006
11:16:29
Zuza
(26.01.2006 11:16:29)
i co z tego że neutrino, proton czy ktokolwiek inny wie więcej na ten temat niż większosć forumowiczów? interesuje się to wie. pewnie jest z branży PRowej to go tematyka dotyczy i tym bardziej interesuje. a co, uważacie, że lepsze są wypowiedzi w rodzaju "jedna pani drugiej pani"? no, ja sądzę, że ciekawiej jest mówić o konkretach.
26.01.2006
11:12:11
...
(26.01.2006 11:12:11)
a ja wciąż uważam że pytanie było idiotyczne. nie przeprowadzam wywiadóww ale czytam te, które przeprowadzają dobrzy dziennikarze. nie bronię Miguta - jest mi totalnie obojętny. śmieszny mnie natomiast tak sztubacki wywiad. i tyle.
26.01.2006
11:01:35
???
(26.01.2006 11:01:35)
to byloby smieszne, facet wraca z impresy i z wypiekami na twarzy wpisuje posy z roznych nickow...jak na "powaznego biznesmena" takie zachowanie????
26.01.2006
10:50:25
Nowy
(26.01.2006 10:50:25)
Większość postów promigutowych, podpisawanych proton, neutrino etc pisanych jest punktu widzenia przez osobę bardzo dobrze znającą temat. Dodatkowo osoba ta z reguly powoluje się na bywanie np. na imprezach ana których bywał migut. Wszystkie praktycznie stosują ten sam zabieg stylistyczny - taką manipulacyjną parafrazę w której mówi się " Cieszę się, że ty też popierasz WM w ... > Jak dla mnie ten ktoś wie zbyt dużo, a te posty są cholenie podobne.
26.01.2006
10:46:59
Sylwia
(26.01.2006 10:46:59)
nie ma głupich pytan-sa glupie odpowiedzi.Pani Kingo niech PAni to zignoruje, szkoda bo forum robi sie coraz bardziej "smietnikowe"

Strony

Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin