Agencja przewodniczącego Rady ZFPR w nieetycznym przetargu

dodano: 
10.08.2011
komentarzy: 
21

Niedawno pisaliśmy o przetargu na obsługę PR-ową Poznania. Zapisy w nim zawarte są sprzeczne z Kodeksem Dobrych Praktyk ZFPR, Kodeksem Etyki PR, negatywną opinię na temat podobnych praktyk wydała także Rada Etyki PR. Mimo tego w przetargu wzięła udział Eskadra Publica, której prezesem zarządu jest Adam Łaszyn – zarazem przewodniczący Rady ZFPR.

Zgodnie z briefem dołączonym do ogłoszenia o przetargu na obsługę PR Poznania, działania wybranej agencji mają doprowadzić do co najmniej 350 publikacji w mediach i internecie. Z tego 150 powinno pojawić się w tytułach prasowych wymienionych przez zamawiającego. Wybrana agencja będzie miała na to czas do 12 grudnia – tego dnia mija termin wykonania zamówienia. W przetargu wzięły udział dwie agencje – Ecorys Polska i Eskadra Publica.

Jak przyznaje Mateusz Halicki, manager ds. promocji w Ecorys Polska, fragment briefu, dotyczący efektywności działań PR jest kontrowersyjny. Dodaje również, że instytucje zamieszczające zapisy, dotyczące ilości publikacji często nie wiedzą, że są one sprzeczne z kodeksem etyki PR. „Agencje powinny wypracować katalog kryteriów jakościowych służących do oceny działań PR, z którego mogłyby korzystać instytucje czy firmy” – dodaje rozmówca PRoto.pl. Rzeczywiście polski PR nie wypracował jeszcze formalnie takich rozwiązań. Z drugiej strony od lat obowiązują już standardy etyczne, dotyczące przetargów spisane w postaci Kodeksu Etyki PR i Kodeksu Dobrych Praktyk ZFPR. W tym drugim znalazły się dwa zapisy, dotyczące podobnych umów. Zgodnie z pkt 14. „firmom nie wolno współpracować z klientami na podstawie umów i uzgodnień, które ustalają wynagrodzenie Firmy za pojedyncze publikacje, które ukazały się w mediach.” Z kolei pkt 19. mówi, że „firmom nie wolno podpisywać z klientem umów, które gwarantowałyby osiągnięcie rezultatów zależnych od suwerennej decyzji strony trzeciej.”

W przetargu najkorzystniejszą cenowo ofertę zaoferowała Eskadra Publica. Szkopuł w tym, że jako członek Związku Firm Public Relations teoretycznie nie może podpisać takiej umowy, bo obowiązuje ją właśnie związkowy Kodeks Dobrych Praktyk. Związek zachwala nawet na swojej stronie, że jego członkowie dobrowolnie zobowiązali się przestrzegać zapisów Kodeksu. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że Adam Łaszyn, prezes zarządu Eskadra Publica jest jednocześnie Przewodniczącym Rady ZFPR. To organ kontrolny Związku, który kontroluje całość jego działalności. Adam Łaszyn w sprawie przetargu odesłał nas do Barbary Labuddy, business development directora Eskadry.

„Trudno jest mówić w tym momencie o podpisaniu umowy, bo przetarg jest dopiero w toku” – tłumaczy Labudda. „Wytyczne zawarte w briefie są punktem wyjścia do ewentualnych negocjacji, dotyczących współpracy” – bagatelizuje. Zatem zapis, dotyczący owych 350 publikacji wcale nie musi się znaleźć w ostatecznej umowie, a sam start w przetargu nie narusza etyki PR. Czy zatem, w przypadku zwycięstwa, Eskadra Publica będzie starała się namówić zamawiającego do zmiany sposobu oceny efektywności działań PR? Labudda unika jednoznacznej odpowiedzi i zaznacza, że „prawdopodobnie niedługo zapadnie decyzja” w sprawie rozstrzygnięcia przetargu. „W tym momencie nie chciałabym rozmawiać o szczegółach, aby nie zapeszyć” – dodaje dyrektor z agencji Eskadra Publica.

Wiadomo jednak, że o żadnych negocjacjach nie ma mowy. Łukasz Goździor, dyrektor promocji w poznańskim Ratuszu, zaznacza, że złożenie przez agencję oferty oznacza, że akceptuje warunki zawarte w briefie. Goździor zauważa, że Kodeks obowiązuje agencje PR, które same podejmują decyzję o wzięciu udziału w przetargu. „Składamy zlecenie. Jeśli agencja decyduje się wziąć udział w przetargu oznacza to, że akceptuje jego warunki. To do agencji należy ocena, czy warunki te są zgodne z Kodeksem Etyki PR i podjęcie decyzji o złożeniu oferty” - podsumowuje.

Karol Schwann

komentarzy:
21

Komentarze

(21)
Dodaj komentarz
14.08.2011
16:26:14
J.I.
(14.08.2011 16:26:14)
Jak na razie dominuje zasada "Kasa Misiu, kasa..." dotyczy ona wszystkich: agencji, klientów ,"złotoustych" przedstawicieli branży itd. Smutne. :(
14.08.2011
16:24:05
Do konkurencji
(14.08.2011 16:24:05)
Ale postępując według wspomnianego schematu daleko się nie zajedzie. Można się oczywiście rozliczac za efekt, ale nie na zasadzie rozliczenia za konkretną liczę publikacji. Tego nikt, nigdy nie przewidzi, chyba, ze w cenie zlecenia będzie wliczone korumpowanie dziennikarzy. Ale na to są już odpowiednie paragrafy... Pozdrawiam. J.I.
11.08.2011
21:13:34
konkurencja
(11.08.2011 21:13:34)
a u nas tez takie umowy sa i dobrze nam z tym. nikomu w lape nie dajemy. mobilizuje sie ekipa i robia zgodnie z limitami wynegocjowanymi podczas rozmow z klientem. tez mi wielkie halo zaklamane srodowisko. kto pierwszy rzuci kamien ? pewnie jakis stazysta, albo swiezy w branzy.
11.08.2011
14:47:32
zdaje sie ze
(11.08.2011 14:47:32)
polski PR to przede wszystkim krasomowstwo i propaganda. i wielu "liderom" tego rynku to pasuje, wiec trudno oczekwiac zmian na lepsze przed ich odejsciem na emeryture.
11.08.2011
12:36:42
...
(11.08.2011 12:36:42)
No i taki mamy właśnie obraz na zewnątrz, ktoś o tym w końcu pomyśli? :(
11.08.2011
11:42:11
MM
(11.08.2011 11:42:11)
W takiej sytuacji specjaliści od kryzysu zalecają przyznanie się do błedu, uderzenie w piersi i wycofanie z kontrowersyjnego przetargu. W tym wypadku może być ciężko, bo prezes Łaszyn do błędów nie zwykł się przyznawać.
11.08.2011
10:50:19
Do Pani Anny
(11.08.2011 10:50:19)
Pani Anno, kiepska próba przerzucenia odpowiedzialności na urzędników, doprawdy... Ech, ta "branża" i ten "światek", słabo się robi...żeby nie powiedzieć...rzygać się chce
11.08.2011
10:18:47
.
(11.08.2011 10:18:47)
No to mamy poważny kryzys wizerunkowy w ZFPR. Przewodniczący rady Związku musi znaleźć sposób na wybrnięcie z kryzysu wywołanego przez prezesa agencji Eskadra Publica. Panowie powinni poważnie ze sobą porozmawiać.
10.08.2011
14:22:25
pietia
(10.08.2011 14:22:25)
świetna ta Labudda, bardzo PRowsko zarządza kryzysikiem:) Kompromitacja.
10.08.2011
14:17:18
Anna Adamus-Mat...
(10.08.2011 14:17:18)
Niezwykle jest to przykre, że polscy specjaliści PR ciągle nie rozumieją komu i czemu służy etyka, w tym etyka zawodu public relations. Ale to jedna strona medalu. Zastanawiam się, dlaczego urzędnicy określają w briefie wymagania z góry wątpliwe etycznie. Przecież od razu sami ustawiają się w sytuacji korupcyjnej. Skoro trzeba zapewnić 350 publikacji, to zleceniobiorca zrobi wiele, aby ten cel osiągnąć. Korupcja jest po drodze. Urzędników też obowiązują normy etyczne, chyba jeszcze bardziej wymagające, niż pracowników PR. W końcu pracują wyłącznie za publiczne pieniądze.
10.08.2011
14:15:17
życzliwy
(10.08.2011 14:15:17)
Smutne
10.08.2011
13:45:25
Haircut
(10.08.2011 13:45:25)
To jednak dobrze i pięknie, że kolejne pokolenie piarowców tak szybko dowiaduje się, o co w tym bizie naprawdę chodzi. Dziękuję w ich imieniu. Brawo ZFPR, niech żyje, niech żyje, niech żyje!:-)
10.08.2011
13:38:38
bo pieniądze są...
(10.08.2011 13:38:38)
jak jest okazja zarobić - to, jak widać - nie ma znaczenia co się dekalruje lub jakie zasady się głosi. liczy się kasa - a jak mogą się po nią pochylić - to to robią.
10.08.2011
13:24:35
maro
(10.08.2011 13:24:35)
jeśli to nie wystarczy do tego, by został odwołany z funkcji przewodniczącego, to ZFPR nie ma sensu...
10.08.2011
13:22:05
Michał
(10.08.2011 13:22:05)
Mam nadzieję, że dużą, zresztą jedna z lepszych polskich agencji w Polsce, da środowisku i klientom świetny przykład i rzetelnie wyjaśni, poznańskiemu Ratuszowi, że zaszło nieporozumienie, że takie coś jak Success Fee w nowoczesnym PR nie jest stosowane. No i, że to będzie dobry przykład, żeby koledzy z branży mogli prezentować innym Klientom, ten kazus do rozwiewania ewentualnych wątpliwości.
10.08.2011
13:21:52
maniana
(10.08.2011 13:21:52)
no Panie prezesie Łaszyn, to Pan pokazał jak się Pan zna na PRze :) zapraszam na szkolenia, które organizuje ZFPR - oczywiście jako słuchacz...
10.08.2011
13:21:06
prowiec
(10.08.2011 13:21:06)
No tak, kodeksy i etyka w PR: sztuka dla sztuki,a tak mi na studiach wbijali do głowy, że to się liczy...
10.08.2011
13:17:37
MM
(10.08.2011 13:17:37)
Ale oddajmy tez sprawiedliwosc: gdyby nie prezes Laszyn, Platforma Obywatelska nie stanelaby u sterow panstwa, a Grzegorz Miecugow nie bylby tam, gdzie dzis jest;)
10.08.2011
12:56:14
ala
(10.08.2011 12:56:14)
Ale miasto dostaje to co chciało:D mieli wrócić do głównego nurtu dyskusji w kraju i wrócili:) poza tym zawsze to można wrzucić w raport jako publikacje i już tylko 349 do zdobycia:)
10.08.2011
12:05:20
MM
(10.08.2011 12:05:20)
Pecunia non olet, a standardy etyczne zawsze sie dostosuje. Takie motto przyswieca prezesowi Laszynowi nie od dzis. Nie dziwi tez, ze prezes nie chcial na ten kontrowersyjny temat wypowiadac sie osobiscie, do tego ma ludzi. On sam chetnie opowie o jakims sukcesie, poblyszczy w mediach. Taki to prezes.
10.08.2011
12:02:48
Kali
(10.08.2011 12:02:48)
Komentuje poczynania Eksadry: no comments.
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin