.

Zarobki w polskiej branży public relations

dodano: 
30.11.2006

Autor:

PRoto z jobpilot.pl i AG Test
komentarzy: 
37

Wstęp
Od 18 października do 2 listopada 2006 roku wortal PRoto wraz z serwisem jobpilot.pl, firmą AG Test i pod patronatem Polskiego Stowarzyszenia Public Relations przeprowadził badanie, którego tematem był poziom wynagrodzenia polskich PR-owców. Wyniki badania opracowano na podstawie 655 anonimowych ankiet, które zostały zakwalifikowane do opracowania z 720 nadesłanych. Kuba Giedrojć z serwisu jobpilot zainteresowanie projektem komentuje: „Podsumowując badanie należy po pierwsze zwrócić uwagę, iż szeroka reakcja odbiorców (655 ankiet) pokazuje, jak potrzebne dla rynku PR było powstanie takiego raportu. Branża ta bowiem nie dysponuje szerokim, cyklicznym materiałem ukazującym sytuację w swoim obszarze wynagrodzeń. I choć z pewnością w każdym kolejnym badaniu zakres pytań będzie szerszy, podobnie jak i liczba osób w próbie, to pierwsze wyniki badania dostarczają bardzo istotnych i w dużej mierze miarodajnych danych, dotyczących poziomu wynagrodzeń w branży PR w Polsce”.
 
1. Ile zarabiają polscy PR-owcy?
9,58 proc. spośród wszystkich respondentów umiejscowiło swoje zarobki w przedziale 3000 a 3499 PLN (brutto). Niecały procent mniej (8,63 proc.) zadeklarowało dochody w przedziale 2500 a 2999 PLN (brutto). 7,54 proc. respondentów wskazało natomiast przedziały: 2000 – 2499 PLN oraz 4000 – 4499 PLN (brutto). Nieco mniej, bo niewiele ponad 7 proc. respondentów (7,22 proc.) umiejscowiło swoje zarobki w przedziale 1500 a 1999 PLN (brutto).
Przedziały z najwyższymi zarobkami: 10 000 do 14 999 oraz 15 000 i więcej, wskazywało odpowiednio 6,91 i 4,08 proc. ankietowanych.
Najmniejsza liczba respondentów wskazała na zarobki w przedziałach: do 999 PLN (0,94 proc.) oraz pomiędzy 1000 do 1500 PLN (2.04 proc.).
 


2. Asystent za 1500, kierownik za 8000
20,93 proc. respondentów zajmujących stanowiska asystenckie deklaruje, że zarabia pomiędzy 1500 a 1999 PLN (brutto). Ponad 18 proc. ankietowanych z tej grupy (18,60 proc.) swoje zarobki sytuuje w przedziale pomiędzy 2000 a 2499 PLN (brutto). Tyle samo wskazań (4,65 proc.) uzyskały przedziały: do 999, 4500 – 4999, 3500 – 3999, 1000 – 1500 PLN (brutto).
 

Respondenci zajmujący stanowisko specjalisty ds. PR lub komunikacji najczęściej (13,20 proc.) wskazywali przedziały od 2000 do 2499 PLN (brutto) oraz od 3000 do 3499 PLN (brutto). 11,60 proc. respondentów z tej grupy zawodowej swoje zarobki umiejscowiło w przedziałach od 1500 do 1999 PLN oraz od 2500 do 2999 PLN (brutto). Najrzadziej wskazywano przedziały pomiędzy 7000 a 7999 oraz 8000 a 9999 PLN (brutto), każdy z nich był wybrany przez 1,20 proc. respondentów.
 

Największy odsetek spośród respondentów na stanowiskach kierowniczych (16,94 proc.) przy określaniu wysokości swoich zarobków wybrało przedział pomiędzy 8000 a 9999 PLN (brutto). Ponad 12 proc. ankietowanych z tej grupy (12,90 proc.) wskazało przedział pomiędzy 7000 a 7999 PLN (brutto). Ponad dziewięć proc. respondentów zajmujących stanowiska kierowników zespołu swoje dochody sytuowało w przedziale pomiędzy 10 000 a 14 999 PLN, a 2,42 proc. przyznało, że zarabia powyżej 15 000 PLN (brutto).
 

Prawie 27 proc. (26,98 proc.) respondentów zajmujących stanowiska dyrektorskie zadeklarowało, że zarabia w przedziale pomiędzy 10 000 a 14 999 PLN (brutto). 20,63 proc. respondentów z tej grupy zawodowej wskazało przedział 15 000 i więcej. Trzecia najczęściej wskazywana odpowiedź, to przedział pomiędzy 7000 a 7999 PLN (11,11 proc. odpowiedzi). Przez respondentów z grupy stanowisk dyrektorskich najrzadziej wskazywany był przedział 5500 do 5999 PLN (3,17 proc.).
 

24,24 proc. respondentów, którzy są właścicielami firm zadeklarowało, że zarabiają pomiędzy 10 000 a 14 999 PLN. Taki sam odsetek wskazał przedział od 8000 do 9999 PLN. Na drugim miejscu (15,15 proc. wskazań) znalazła się odpowiedź 15 000 i więcej. Pozostałe przedziały cieszyły się równym zainteresowaniem respondentów (po 6,06 proc. każdy).
 

Kuba Giedrojć komentuje: „Istotne jest, iż większość badanych (6 najczęściej wskazywanych przedziałów) deklaruje poziom swoich zarobków na poziomie, który nie przekracza 4999 PLN brutto (tj. ok. 3300 PLN netto). Pokazuje to, iż średnia płaca w tej branży jest dosyć przeciętna. Spostrzeżeniem uzupełniającym jest, iż zarobki osób zajmujących stanowiska asystenckie i specjalistyczne nie różną się zasadniczo – cztery najczęściej wskazywane przez specjalistów przedziały płacowe to zarobki od 1500 do 3499 PLN brutto. W grupie specjalistów jedynie nieco ponad 13 proc. osiąga dochody powyżej 5000 PLN brutto (tj. 3300 PLN netto).
 
Różnica widoczna jest dopiero w sektorze osób na stanowiskach kierowniczych, choć i tu np. trzeci wskazywany przedział to 4500-4999 PLN. Pokazuje to zatem, iż na stanowisku kierowniczym można osiągnąć wyższe dochody, nie jest to natomiast regułą. Najlepiej na tym tle wypadają dyrektorzy – ponad 47 proc. deklaruje dochody w przedziale od 10 tys. PLN. Wydaje się jednak, że i tu poziom dochodów nie olśniewa, najwięcej dyrektorów zarabia 10 – 15 tys. PLN brutto (tj. 6,5 – 8,5 tys. PLN netto). Warte zauważenia jest również, iż jedynie 40 proc. właścicieli firm deklaruje dochody na poziomie powyżej 10 tys. PLN”.

3. Prywatna, państwowa, a może własna działalność gospodarcza?
Jednym z celów badania było określenie poziomu zarobków osób zajmujących stanowiska związane z komunikacją. Wyniki ankiet wykazały, że zarówno w firmach państwowych, jak i prywatnych najwięcej spośród respondentów zarabia pomiędzy 3000 a 3499 PLN (brutto). W firmach państwowych jest to 13.35 proc. ankietowanych, a w prywatnych 9,31 proc. W spółkach skarbu państwa druga pod względem liczebności grupa (10,84 proc.) swoje zarobki umiejscawia w przedziale pomiędzy 4000 a 4999 PLN (brutto). Na trzecim miejscu znaleźli się pracownicy z zarobkami pomiędzy 2500 – 2999 PLN, którzy stanowią 9,64 proc. ankietowanych. Najmniej respondentów z firm państwowych wskazało przedziały zarobkowe: 10 000 – 14 999 PLN (brutto) oraz 15 000 i więcej.
 


W firmach prywatnych na drugim miejscu pod względem liczebności znalazły się osoby zarabiające pomiędzy 2500 a 2999 PLN ( 8,91 proc. badanych). Na trzecim miejscu znalazła się grupa osób z zarobkami pomiędzy 2000 a 2499 PLN. W firmach prywatnych na najwyższe zarobki wskazało ponad 10 proc. (10,73 proc) respondentów: 6,88 proc. w przedziale od 10000 do 14 999 oraz 3,85 proc. – 15 000 i więcej. W firmach prywatnych najrzadziej wskazywano przedział do 999 PLN (1,21 proc. wskazań).
„W odniesieniu do sektora państwowego należy przypomnieć, iż badanie właściwie de facto obejmuje firmy państwowe, a nie administrację. Tutaj zarobki są porównywalne ze średnią zarobków specjalistów w ogóle, a nawet wydaje się, że w firmach tych zarobki są nieco wyższe. Oczywiście wliczone są tu również wynagrodzenia osób na stanowiskach dyrektorskich i kierowniczych, ale średnia dochodu odnosi się do stanowisk średnich i tak można ją porównywać” – podsumowuje Giedrojć.
 

17,39 proc. spośród ankietowanych prowadzących własną działalność gospodarczą swoje zarobki umieściło w przedziale pomiędzy 10 000 a 14 999 PLN. Tyle samo respondentów podało kwoty pomiędzy 8000 a 9999 PLN. Najrzadziej respondenci z własną działalnością gospodarczą wskazywali pięć przedziałów zarobkowych: 999 – 1499, 5500 – 5999, 2000 – 2499, 1500 – 1999 oraz 1000 – 1500 PLN. Giedrojć podsumowuje: „Warto zauważyć natomiast wysokie dochody osób prowadzących własną działalność gospodarczą (jako formę zatrudnienia) – pierwsze wskazanie to 10 – 15 tys. (17,39 proc.). Pokazuje to, iż prawdopodobnie na taką formę decydują się osoby, które chcą uniknąć części kosztów pracy, wyższych w przypadku umowy o pracę”.
 

4. Polska, czy zagraniczna?
Osoby piastujące stanowiska związane z komunikacją w firmach z przewagą kapitału polskiego najczęściej (11,03 proc.) deklarowały zarobki w przedziale pomiędzy 2500 a 2999 PLN. Natomiast 15,05 proc. (pierwsze miejsce) ankietowanych z firm z przewagą kapitału zagranicznego swoje zarobki umiejscowiło w przedziale pomiędzy 8000 a 9999 PLN. 10,75 proc. ankietowanych z tej samej grupy firm wskazało odpowiedzi 10 000 do 14 999 PLN. Kolejna grupa respondentów (8,60 proc.) zadeklarowała wysokość swoich zarobków w przedziale pomiędzy 7000 a 7999 PLN.
 


10,57 proc. respondentów reprezentujących firmy z przewagą kapitału polskiego swoje zarobki umiejscowiło w przedziale od 3000 do 3499 PLN. Trzecią wśród najczęściej wymienianych odpowiedzi przez ankietowanych z firm z przewagą kapitału polskiego był przedział od 1500 do 1999 PLN. 5,52 proc. respondentów z firm z przewagą kapitału polskiego swoje zarobki umiejscowiło w przedziale pomiędzy 10 000 a 14 999 PLN, podczas gdy w firmach z kapitałem zagranicznym ten sam przedział wskazało 10,75 proc. respondentów (druga odpowiedź). W firmach polskich zarobki powyżej 15 000 zadeklarowało 2,53 proc. ankietowanych, natomiast w firmach z kapitałem zagranicznym do zarobków o takiej wysokości przyznało się 7,53 proc. respondentów.
 
5. Regiony Polski
Wysokość zarobków zależy także od regionu kraju. W badaniu porównano zarobki z województwa mazowieckiego z zarobkami w województwach, z których nadeszło najwięcej ankiet. W województwie mazowieckim ponad 9 proc. respondentów swoje dochody umiejscowiło w przedziale pomiędzy 2500 a 2999 PLN. Kolejnymi najczęściej wskazywanymi przedziałami były: od 4500 do 4999 oraz od 10 000 do 14 999 PLN. Przedział o najwyższej kwocie (15 tys. i więcej) wskazało 5,05 proc. respondentów z województwa mazowieckiego. W województwie łódzkim najwięcej respondentów (20 proc.) wskazało przedział 2000 – 2499 PLN, natomiast w województwie śląskim 1000 – 1499 PLN (25 proc.). 18,75 proc. respondentów z województwa śląskiego wskazało przedział od 2000 do 2499 PLN, a 15,63 proc. badanych z tego regionu – zarabia pomiędzy 1500 a 1999 PLN.
 




6. Premie, podwyżki…
Jednym z celów badania było też pokazanie, jak często polscy PR-owcy otrzymują premie oraz podwyżki. 26,44 proc. respondentów przyznało, że dostają premie kwartalne, a 20,11 proc. – miesięczne. Ponad 18 proc. respondentów może liczyć na premie roczne (18,39 proc.). Prawie 17 proc. (16,67 proc.) ankietowanych stwierdziło, że nie otrzymują premii w ogóle, a 5,75 proc. otrzymuje ją nieregularnie. Kuba Giedrojć podkreśla: „Dochody pracowników branży PR uzupełniane są premiami – sumując 64 proc. otrzymuje je przynajmniej raz w roku (46 proc. kwartalnie bądź miesięcznie). 57 proc. otrzymało w ciągu ostatniego roku podwyżkę, choć jej wysokość to np. 10 proc. (jedynie w 17,63 proc. przypadków wyniosła ona powyżej 25 proc.). Widoczny jest zatem progres, choć raczej statyczny i »obowiązkowy«”.
 

24,22 proc. respondentów wskazało, że ostatnią podwyżkę otrzymali nie dawniej niż przed trzema miesiącami. Prawie 17 proc. (16,89 proc.) respondentów deklaruje, że ich zarobki zwiększyły się w ciągu ostatniego półrocza, a 16,22 proc., że w ciągu ostatniego roku. 14,22 proc. ankietowanych przyznało, że w ogóle nie dostało podwyżki.
 

Największy odsetek respondentów z firm państwowych wskazał, że ich ostatnia podwyżka nie przekroczyła 10 proc. dotychczasowych zarobków. Na taki sam wzrost zarobków wskazało 39.57 proc. respondentów zatrudnionych w firmach prywatnych. 26,62 proc. respondentów z tej samej grupy przyznało, że ich zarobki wzrosły od 16 do 25 proc. podczas gdy ten sam przedział w firmach państwowych wskazało 16,28 proc. respondentów.
 

Ponad połowa respondentów związanych zawodowo z firmami z przewagą kapitału zagranicznego stwierdziła, że ich ostatnia podwyżka nie przekroczyła 10 proc., a w firmach z przewagą kapitału polskiego na taką sama wysokość podwyżki wskazało 36,84 proc. respondentów. 20.61 proc. ankietowanych z przedsiębiorstw z przewagą kapitału rodzimego zadeklarowało wysokość podwyżki w przedziale od 26 do 50 proc. W firmach zagranicznych drugim najczęściej wskazywanym przedziałem wysokości podwyżki był zakres od 16 do 25 proc.
 

6. Pieniądze i jeszcze…
Wśród dodatkowych gratyfikacji respondenci najczęściej wymieniali telefon służbowy (427 wskazań). Na drugim miejscu z 250 wskazaniami znalazły się szkolenia zewnętrzne, a za nimi (240 wskazań) ubezpieczenie medyczne. Prawie równą ilość wskazań uzyskały wyjazdy integracyjne (226) oraz posiadanie laptopa/pda (227). Szkolenia wewnętrzne jako dodatkową gratyfikację na swoim stanowisku wskazało 165 respondentów, a 147 dofinansowanie do edukacji. Na dalszych miejscach wymieniano m.in. ubezpieczenie na życie (121 wskazań), ubezpieczenia chorobowe (99 wskazań) i pożyczki okolicznościowe (90 wskazań). Giedrojć ocenia: „Dodatkowe składniki wynagrodzenia są zupełnie typowe. Powszechne są telefony komórkowe, natomiast jedynie 1/3 badanych ma laptopy, szkolenia zewnętrzne, ubezpieczenie medyczne czy wyjazdy integracyjne. Wartościowe bonusy są udziałem nielicznych (np. 34 badanych ma ubezpieczenie emerytalne, 80 korzysta ze służbowego samochodu)”.
 

7. Czy polscy PR-owcy są zadowoleni?
40,10 proc. respondentów swój poziom zadowolenia z obecnego wynagrodzenia w skali od 2 do 5 oceniło na 3. Prawie 36 proc. (35,84 proc.) wybrało 4, a 15,71 proc. – 2.
 

Prawie 38 proc. (37,89 proc.) respondentów związanych z firmami prywatnymi swój poziom zadowolenia oceniło na 4, podczas gdy w firmach państwowych tę samą ocenę wskazało 24,36 proc. ankietowanych.


24,36 proc. respondentów z firm państwowych swojemu zadowoleniu nadało ocenę 2, a w przedsiębiorstwach prywatnych na tym samym poziomie swoje zadowolenie usytuowało 15,16 proc.


Zdaniem Giedrojcia „Bardzo ważnym elementem, a może nawet najważniejszym, jest poziom satysfakcji pracowników ze swoich zarobków. Zakładając, że dokonując oceny pracownicy mają naturalną skłonność do zaniżania wartości tego wskazania, wyniki są optymistyczne. Jedynie 15,71 proc. badanych wybrało wskazanie najniższe, ponad 75 proc. wskazało na ocenę 3 lub 4 (skala 2-5). Nieco więcej niezadowolonych jest w firmach państwowych, co można uzasadnić mniejszą elastycznością systemu wynagradzania w tym sektorze. Należy zwrócić jednak uwagę, iż w badaniu prawie 80 proc. osób pracowało w firmach polskich, w których zarobki są niższe. W tym kontekście stopień zadowolenia jest tym wyższy”.
 
8. Kto wziął udział w badaniu?
79,28 proc. respondentów biorących udział w badaniu reprezentowało firmy prywatne, 13,34 proc. przedsiębiorstwa państwowe, a 7,38 proc. respondentów prowadziło własną działalność gospodarczą.
 

70,50 proc. ankietowanych jest zawodowo związane z firmami z przewagą kapitału polskiego, a 29,50 proc. z przedsiębiorstwami z przewagą kapitału zagranicznego.
 

23,41 proc. respondentów jest zatrudnionych w działach PR dużych firm (ponad 250 osób), 14,88 proc. w agencjach PR (zatrudniających ponad 6 osób). 14,26 proc. ankietowanych to pracownicy działów PR w firmach średniej wielkości (50 – 250 zatrudnionych), natomiast prawie 12 proc. (11,94 proc.) to pracownicy agencji (do 6 osób). 5,74 proc. respondentów reprezentowało administrację rządową i samorządową, 5,58 proc. – sieciowe agencje PR, a 2,64 proc. – organizacje pozarządowe.
 

Umowa o pracę na czas nieokreślony jest formą zatrudnienia 55,43 proc. respondentów biorących udział w badaniu. 20,34 proc. jest zatrudnionych na umowę o pracę na czas określony, a prawie 12 proc. (11,96 proc.) prowadzi własną działalność gospodarczą. Kontrakt managerski podpisało 2,48 respondentów.
 

W badaniu wzięło udział 38,77 proc. respondentów zajmujących stanowiska specjalistów, 19,54 proc. – kierowników zespołu i 13,85 proc. – starszych specjalistów. 9,69 proc. respondentów to dyrektorzy działu, a 6,62 proc. zajmuje stanowiska asystenckie.
 

Największy odsetek biorących udział w badaniu (60,42proc.) to osoby o stażu pracy pomiędzy 1 a 5 lat. Druga najliczniejsza grupa (30,37proc.) pracuje na stanowiskach związanych z komunikacją od 6 do 10 lat. Jak zauważa Giedrojć: „Przekrój stażu pracy jest bardzo ważnym elementem. Oto ponad 60 proc. badanych ma od 1 do 5 lat stażu pracy, są to zatem pracownicy młodzi. 6 -10 lat ma 30 proc. badanych. O wskazaniu tym należy szczególnie pamiętać interpretując wyniki badania”.
 

9. Podsumowania
Rafał Czechowski, prezes PSPR, tak podsumowuje raport: „Badanie dotyczące wysokość zarobków w PR buduje przejrzystość branży, a tym samym sprzyja inicjatywom podejmowanym przez reprezentację środowiska zawodowego. Wyniki badania mówią wiele o pozycji specjalistów PR w firmach, pozwalają domniemywać, jaka jest aktualna kondycja agencji. Informacja o średniej wysokości zarobków pozwala nam też łatwiej oceniać pozycję naszej profesji wśród innych zawodów. Budująca jest dla mnie liczba respondentów – może świadczyć o rosnącej chęci uczestnictwa w życiu branży wśród osób do tej pory bardziej pasywnie nastawionych do podobnych inicjatyw.
To, co zaskakuje, to bardzo równomierny rozkład pomiędzy poszczególnymi przedziałami wartości w ujęciu ogólnym. Może to być spowodowane znaczącą nadreprezentacją respondentów pracujących w firmach z rodzimym kapitałem. To prawdopodobne, jeśli spojrzeć na dysproporcje w zarobkach pomiędzy polskimi i zagranicznymi firmami. W tych drugich zarabia się nawet ponad dwukrotnie więcej. Wyniki badania mogą też zachęcać do podejmowania działalności na własny rachunek. Tu jednak trzeba ostrożnie – niewiele wiemy o wartości merytorycznej i „biznesowej” osób zarabiających w ten sposób. Dla młodszych i niedoświadczonych koleżanek i kolegów po fachu to może być pułapka”.

Giedrojć podsumowując wyniki badania zauważa: „Na rynku tym rysują się zatem dwie główne grupy – zdecydowanie większa to pracownicy młodzi, o mniejszym doświadczeniu, którzy pracują w firmach lub agencjach o przewadze kapitału polskiego. Ich zarobki plasują się na średnim poziomie, nie są mocno podparte systemem pozapłacowych składników wynagrodzenia itd. Druga grupa, zdecydowanie mniejsza, to fachowcy o dużo wyższych zarobkach, zatrudnieni często na stanowiskach kierowniczych lub dyrektorskich w firmach o kapitale obcym. Aby mówić w przyszłości o wynagrodzeniach w branży PR należałoby rozważyć oszacowanie właśnie tej grupy i rozkładu jej wynagrodzeń. W oparciu o to badanie wydaje się, że sytuacja materialna pracowników w jej ramach jest zdecydowanie lepsza.
W porównaniu do innych grup zawodowych nie rysuje się tu natomiast silna, znacząca grupa, doświadczonych specjalistów, którzy nie zajmują stanowisk managerskich, ale ich pozycja i zarobki są widocznie wyższe na tle szerokiej grupy młodych specjalistów i asystentów. Jest to kolejne spostrzeżenie, charakterystyczne jak się wydaje dla branży PR”.
 
Witold Szram, Client Service Director w agencji reklamowej McCann Erickson: „Z raportu Proto i mojej wiedzy o płacach w agencjach reklamowych wynika, że średnia zarobków w branży public relations jest niższa. Wynika to z faktu, że PR nie odnalazł jeszcze swojego miejsca w całym miksie marketingowym i marketerzy wolą przeznaczać większość swoich budżetów na inne sposoby komunikacji, co naturalnie przekłada się na wynagrodzenia. Niewiele widzę na rynku inicjatyw pr-owskich, które zaskakują klientów innowacyjnością pomysłów. Tutaj przewagę nad narzędziami używanymi przez PR mają inne sposoby pozwalające na identyfikację konsumenta z marką.”

Zdaniem Norberta Kilena z On Board Public Relations: „Wyniki badania powinny nas wszystkich nastrajać optymistyczne. Patrząc na raporty dotyczące wynagrodzeń w innych branżach w Polsce, można przecież powiedzieć, że PR-owcom powodzi się całkiem dobrze! Wygląda jednak na to, że nie wszędzie można liczyć na wysokie zarobki – jeśli dyrektor działu deklaruje zarobki wysokości 2,500 zł, to nie świadczy to chyba dobrze o kondycji agencji, w której pracuje. Z drugiej strony mile zaskoczyły mnie deklaracje dotyczące częstości podwyżek i premii. Jeśli tylko ok. 14% PR-owców nie otrzymało w ciągu ostatniego roku podwyżki, pracownicy innych specjalności mogą im chyba pozazdrościć.
Wygląda na to, że jesteśmy bardzo młodą branżą, w której stosunkowo łatwo awansować. Jeśli staż pracy większości respondentów to zaledwie 1-5 lat oznacza to, że największa część z nich to osoby świeżo po studiach. Tymczasem prawie połowa z ogólnej liczby uczestników badania to kierownicy, dyrektorzy, właściciele lub przynajmniej starsi specjaliści. Z pewnością nie są to zbiory rozłączne i wierzę, że kariera w PR może być szybsza niż gdzie indziej”.

komentarzy:
37

Komentarze

(37)
Dodaj komentarz
13.04.2007
22:16:22
e
(13.04.2007 22:16:22)
e
07.12.2006
15:23:53
lola
(07.12.2006 15:23:53)
no ale powiedz koniecznie ile zaproponowali!:)
07.12.2006
14:06:45
Proszący o radę...
(07.12.2006 14:06:45)
Dziękuję za wszystkie komentarze, nawet te nazbyt krytyczne. :) Wezmę pod uwagę Wasze sugestie, niektóre z nich bardzo cenne. Jak na razie wszystko wskazuje, że od poniedziałku 11.12 idę do tej agencji stowarzyszonej z brytyjską siecią... No chyba, że jutro będę miał pozytywną odpowiedź z H & K. :) Pozdrawiam wszystkich PRotowiczów.
05.12.2006
21:35:49
10 lat
(05.12.2006 21:35:49)
Jod gdybym była na Twoim miejscu; to poszukałabym w firmie może można zrobić coś razem z HR komunikacja wewnętrzna czy marketingiem PR produktowy, czy pomoc kierownictwu w B2B. Jeśli nie masz takich możliwość, albo po prostu chcesz już zmienić pracę to faktycznie lepiej odejść. I Jeszcze jedna sprawa zazwyczaj zaczyna się od konsultingu (w tym wypadku agencja PR), a potem przechodzi się na stronę klienta. Możesz też poszukać pracy po stronie klienta.
05.12.2006
21:13:37
10 lat
(05.12.2006 21:13:37)
Do proszącego o radę. Nie zaglądałam na forum od kilku dni. Ale w wielkim skrócie masz szansę na taką pensję o jakiej piszą koledzy i koleżanki. Przyglądając się dyskusji mam wrażenie, że jednak sondaż nie oszacowuje zarobków najwyższej kadry naszej branży szefów działów, czy właścicieli agencji. Może się mylę, ale nikt z osób, które zaczynały razem ze mną, zapytany o to czy brał udział w sondażu nie potwierdził lub być może nie przyznał się do tego. Być może moja grupa znajomych nie jest reprezentatywna, co jednak nie zmienia faktu, że moim zadaniem właśnie ich zarobków tu brakuje. Może byłoby to dobrym wyznacznikiem do jakiego poziomu potencjalnie można aspirować. Nie jest to żaden zarzut pod adresem Proto po prostu zdarza się, że podczas badań jakaś grupa może być nie lub przeszacowana.
05.12.2006
9:52:43
taki tam felek
(05.12.2006 9:52:43)
Jak zwykle toczy się rozgrywka pomiędzy pracownikami i pracodawcami. Moje doświadczenie w zatrudnianiu PRowca, a zajmuję się modą i designem, więc obiektywnie ciekawymi i łatwymi medialnie tematami, jest takie, że niewielu ludzi rzeczywiście wie co składa się na realizację zadań PR. Ale to byłoby jeszcze do zaakceptowania, bo wiadomo, że szkoły wyższe nie uczą właściwie żadnej praktycznej wiedzy, a kursy PRowe są organizowane pod wymagania krporacyjne - to przecież kuźnie kadr dla ludzi, którzy cieszą się z pensji 2000, a jako wartość podają niekończącą się listę ukończonych (lub tylko zaczętych) nauk. Jednak w "praniu" okazuje się, że nawet skleceni krótkiego tekstu po polsku jest problemem. No i kontakt z osobami znanymi jest katastrofą, pełną jąkania, czerwienienia się itd. To przechodzi z wiekiem, ale kogo stać na takie wtopy? Mając świadomość tego, że proponowanie w Warszawie wykształconemu człowiekowi za miesiąc intensywnej pracy 1800pln jest nie na miejscu, trochę jednak będę bronił szefów firm, którzy w tej samej Wa-wie dostają zlecenia za lokalne pieniądze, ponoszą całe ryzyko powodzenia przdsięwzięć oraz nieznane często pracownikom co sumarycznej wielkości koszty. Pozdrawiam wszystkich serdecznie!
05.12.2006
9:29:26
Okop.
(05.12.2006 9:29:26)
...ale jak nie lubisz wyścigu szczurów, to agencje odradzam...
05.12.2006
9:28:32
Okop.
(05.12.2006 9:28:32)
Jod - agencje są różne, więc nie ma jakichś uniwersalnych rad. Jak jesteś młody, to próbuj, masz czas:-) W jednej np. pracuje się średnio po 8-9 godz., ale to tak jak gdzie indziej po 15. Gdzie indziej pracujesz po 15, ale męczysz się jak gdzie indziej po 8. Nie ma co mędrkować, trzeba się przekonać:-)
04.12.2006
21:23:52
Jod
(04.12.2006 21:23:52)
No właśnie, tak czytam, analizuję i się zastanawiam czy iść do agencji PR. Niby pracuję w PR ale nie jest to typowy, książkowy PR bo firma na to nie stawia a priorytety są inne. Mam 4 lata doświadczenia jako specjalista jednej z sieci handlowych. Miałem propozycję przejścia do branży PR (agencji zrzeszonej w ZFPR) ale mam spore obawy. Słyszałem i czytałem o tym że w agencjach PR po pierwsze roboty na 12 godzin i więcej, jeden account obsługuje kilku kluczowych klientów, a pensja nie za wysoka i często na własnej działalności gospodarczej. Zastanawiam się czy warto oddać spory kawałek życia prywatnego na niewiele większe pieniądze i bardzo duży sters i wyścig szczurów. Może mi poradzicie?
04.12.2006
17:59:42
...
(04.12.2006 17:59:42)
Do "Proszącego o radę": Twoje zachowanie jest trochę żałosne. Mam nadzieję, że się nie obrazisz za to stwierdzenie. Doprawdy myślisz, że ktoś ci na tym portalu doradzi ile powinieneś dostać na początek? Zwłaszcza ktoś w rodzaju Maxa, który prawdopodobnie jest osobą zatrudniajacą, więc zależy mu na kreowaniu na tym portalu wrażenia, że może płacić pracownikowi jak najmniej, a ten będzie i tak szczęśliwy. I potem tacy się dziwią, że ludzie odchodzą, sami zakładają agencje, a klientom proponują mniejsze stawki. To typowy przykład filozofii Kalego. Osoba, która zaczyna pracować w PR powina dostawać taką samą pensję jak osoba, która skończyła ekonomię.
04.12.2006
12:26:58
Proszący o radę...
(04.12.2006 12:26:58)
Jasne, że udowodnię, że jestem warty tych pieniędzy... :) A teraz wiem, że to nie na temat ale zapytam. Ktoś z Was widział dokument Łozinskiego? Jakie Wasze opnie?
04.12.2006
12:05:25
essential
(04.12.2006 12:05:25)
proszący - naprawdę, bawisz mnie, ale proszę, nie rób wielkiego halo z tego, że się kształcisz. To NORMA.
04.12.2006
11:47:40
Max
(04.12.2006 11:47:40)
Ostatnia rada. Jak już wynegocjujesz stawkę, to przez najbliższe 6-12 miesięcy nie myśl o pieniądzach i koncentruj się na pracy. Pokaż, że jesteś warta wszyskiech pieniędzy :)
04.12.2006
10:52:18
Proszący o radę...
(04.12.2006 10:52:18)
No to poproszę na start 1800 PLN netto. Powinno być ok. a może znowu się mylę? I pamiętajcie, że kupę kasy zainwestowałem i cały czas inwestuję w samokształcenie w PR-rze. P.S. Kto widział "Jak to się robi" Łozińskiego? Gorąco polecam!
02.12.2006
0:48:13
Max
(02.12.2006 0:48:13)
Dagmaro, Pozwól, że się z Tobą nie zgodzę. Popatrzmy na Twoją pracę ze strony pracodawcy - on tyle płaci ile wynoszą stawki na lokalnym rynku. Średnie płace w zachodniopomorskim są niższe od warszawskich we wszystkich branżach (nie tylko w PR), tak jak w Londynie płace są wyższe od tych w Liverpoolu. Zasada popytu i podaży. Na pocieszenieo powiem Ci, że Warszawa jest bardzo uciążliwym miastem i często pieniądze nie rekompensują spokoju prowincji. Poza tym w ostatnim Newsweeku opublikowali badania, które mówią jak pieniądze zmieniają ludzi :)
01.12.2006
23:55:05
essential
(01.12.2006 23:55:05)
Max - oczywiscie masz rację, nawiasem mówiąc - dopiero teraz zauważyłam, ze mówimy o zarobkach brutto... do proszącego o radę - Lola ma rację - trochę pokory! jeśli chcesz pracować w PR to musisz też wiedzieć, ze to, ze nie jest ważne, co ty myślisz, ale co myslą inni, na przykładzie: ty myślisz, że 2 tys. na start jest ok, ale to nie znaczy, ze potencjalni pracodawcy mysla tak samo. Jak dla mnie możesz nawet myslec, że 10 tys. na start dla absolwenta UW jest ok. I co z tego? Spójrz na to z punktu widzenia pracodawcy, który przebiera w cv i to on decyduje, ile ci zapłaci. A zapłaci raczej niedużo, bo, jak już wspomniała Lola, absolwentów w jest w Wa-wie sporo, a kurs LSPR też nie jest wielkim halo (wiem, bo sama kończyłam kilka lat temu). Z własnego doświadczenia powiem też, że nie ma nic bardziej wk... niż praktykant czy poczatkujący pracownik, kóremu wydaje się, ze zjadł wszystkie rozumy, bo przeczytał kilka książek, a kiedy przyjdzie do napisania prostej informacji, okazuje się, że jedyne, do czego ta informacja się nadaje, to wyrzucenie jej do kosza.
01.12.2006
21:08:11
Dagmara
(01.12.2006 21:08:11)
Ważne jest również to, w jaki sposób zarobki są zróżnicowane ze względu na miejsce zamieszkania. Ja mieszkam w zachodniopomorskim, pracuję dla korporacji, mam doświadczenie, jestem kreatywna, zorganizowana, mam doskonałe wyniki i świetną opinię - niestety firma buduje politykę płacową także w oparciu o własne wyobrażenie poziomu życia w danym regionie. Mnie nie interesuje, jaki jest poziom zycia w zachodniopomorskim - moja praca jest tyle samo warta, co kolegów z innych regionów Polski i moja firma czerpie z niej określone profity. Dopóki nie zmieni się polityka płacowa takich firm jak moja, wielu świetnych specjalistów wyjedzie, jeśli nie do Dublina to przynajmniej do Wrocławia lub Warszawy...
01.12.2006
20:51:33
Max
(01.12.2006 20:51:33)
do essentiala rozpiętość 2500-5000 jest duża ale różnice w umiejętnościach specjalistów PR też są duże; wg mnie na zróżnicowanie może wpływać: jakość realizacji celów; wielkość firmy w której specjalista pracuje; doświadczenie/staż. Reasumując 2500 zł brutto to zarobki młodego PR-owca w niewielkiej firmie; 5 tys. zł to zarobki PRowca z wieloletnim stażem w średniej lub dużej firmie realizującej sprawnie cele firmy. Do proszącego o radę - Lola ma rację. Zacznij od kwoty 2000-2200 brutto. Przez pierwsze pół roku udowodnij, że jesteś ponadprzeciętna, zaangażowana, masz wiedzę i jesteś dojrzałym pracownikiem (poukładanym) i zasługujesz na więcej.
01.12.2006
17:58:32
Proszący o radę...
(01.12.2006 17:58:32)
Mam dużo pokory w sobie, ale gdzieś musi być granica uległości... Nie chcę być po prostu kolejnym przedstawicielem tzw. "pokolenia cv", któremu oferuje się tylko praktyki lub staże (polecam doskonały artykuł z Newsweeka sprzed trzech tygodni) lub "wiecznym praktykantem wg modelu niemieckiego lub francuskiego (tym razem polecam czerwcowy nr Twojego Stylu). Czy to źle, że coś chcę osiągnąć, PR jest moją pasją oraz znam swoją wartość? Uważam, że w stolicy 2000 PLN na pocz. Przy naprawdę dużym zainwestowaniu w swoją karierę pr-owską (studia, samodokształcanie, kurs LSPR, literatura anglojęzyczna itp.), to nie jest dużo! Moja koleżanka bez ŻADNEGO doświadczenia dziennikarskiego dostała na dzień dobry w agencji prasowej Interfax w Warszawie 2000 PLN netto! Więc chyba zbytnio się nie zawyżyłem oczekiwań. Co o tym sądzisz, Lola? Pozdrawiam.
01.12.2006
17:30:43
lola
(01.12.2006 17:30:43)
JI nie atakuj. pytasz o zdanie to Ci podpowiadamy. oglądam sporo CV i mam porównanie, sama też przecież kiedyś pracy szukałam. i z doświadczenie Ci mówię, że to naprawdę nie ma super znaczenia, a na dodatek zaczyna być standardem. więc trochę pokory zalecam, bo inaczej bardzo się rozczarujesz przy rozmowie o pieniądzach...
01.12.2006
17:05:28
Proszący o radę...
(01.12.2006 17:05:28)
Do essential, większośc i tak w tym kraju ma jedne studia. Drugie zawsze po jakims czasie mogę dokończyć. I nie ukończyłem jakiejś szkoły wyższej łopatologii ziemnej stosowanej w Pipidówku Górnym tylko UW (oba kierunki zresztą tam). Chyba ta uczelnia ma jeszcze renomę (na dodatek Wydział Dziennikarstwa i Nauk Politycznych), nieprawdaż?Myślę, że 2000 to dobrze na start. Uważasz inaczej?
01.12.2006
16:36:20
essential
(01.12.2006 16:36:20)
J.I. - życze powodzenia, ale naprawdę nie ma się co chwalić, ze masz jakies drugie studia, na dodatek przerwane, a to, ze się na własny koszt dokształcasz, to jest dość naturalna sprawa. Liczy się to, co naprawdę umiesz i czy się nadajesz do takiej pracy. Jeśli ci się uda kogos do siebie prtzekonać, to może na początek coś poniżej 2000 ci się uda wytargować. do Maxa - 2500-5000 mało czy dużo? no, rozpiętość jest spora. 2500 to mało, 5000 dość dobrze
01.12.2006
14:04:07
Proszący o radę...
(01.12.2006 14:04:07)
To nie te agencje, co wymieniłaś. Natomiast mam nadzieję, że do przyszłego tygodnia dostanę odpowiedź z drugiej agencji (dokładnie z H & K), bo tam w ostatni poniedziałek miałem także interesującą rozmowę. :)
01.12.2006
13:53:30
lola
(01.12.2006 13:53:30)
chodzi mi o agencje typu fleishman, hill&knowlton, edelman, itp. sieciówka w polsce, a nie stowarzyszona.
01.12.2006
13:34:43
Proszący o radę...
(01.12.2006 13:34:43)
Lola, Chodzi i o warszawską agencję zrzeszoną z bryt. siecią? Czy moje widełki są OK? Max, 10 lat, jakie są Wasze opinie? Pozdrawiam. J.I.
01.12.2006
13:18:08
Max
(01.12.2006 13:18:08)
no właśnie; zarobki w Warszawie na stanowiskach PR-owców, gdzie królują młode osoby do 35 roku życia to na stanowiskach specjalistów 2500-5000 zł. Mało czy dużo? Uważam, że dobrze. wyciągaj również medianę do zarobków w regionie czy kraju i pamiętaj, że piarowiec to nie dyrektor finansowy, z całym szacunkiem do naszego zawodu Oczywiście wielu wyjeżdża za granicę, ale czy to taka frajda? Też kiedyś uczyłem się na Wyspach i wolę pracę w Polsce
01.12.2006
13:10:50
10 lat
(01.12.2006 13:10:50)
Nie wiem „czy zmądrzeje” , a może trochę rozsądniej byłoby wyjechać, Zdobyć doświadczenie zagranicą i wrócić. Ja na jej miejscu też bym wyjechała, a nie „poszła po rozum do głowy”. Napisałam, że martwi mnie ten raport ze względu na małą stabilność pracy w naszej branży i na zarobki początkujących „piajrowców”. Nie wiem czy wiesz, ale większość firm wyznaczając poziom płac swoich pracowników kieruje się medianą czyli w skrócie średnią płacą na danym stanowisku („odrzuca się” tych, którzy zarabiają mniej i więcej) w ten sposób tłumacza niskie zarobki sieci handlowe, bo taka jest średnia… dodam Twoja prawdopodobnie też. Wyznacza się średni poziom dla całych branż. Obawiam się, że jak przedstawię mojemu szefowi konieczność zatrudnienia jeszcze jednego pracownika - początkującego to usłyszę co mi napisałeś. Tylko czy w ten sposób zatrudnię najlepszego? A nawet jeśli tak to jak długo będzie pracował z wielkim zaangażowaniem za 1000 PLN ? Kiedy wielu jego znajomych wyjechało i pracuje za o wiele lepsze pieniądze za granicą. Nie wiem czy wiesz co dzieje w prasie lokalnej jeżeli chodzi o pensje dziennikarzy lokalnych cytuję za forum press „zarobki na poziomie kasjerek w dyskontach” (dodam w niczym kasjerkom nie ujmując). Nie chciałabym podobnego trendu w PR, chociaż jak napisałam nie mam powodu żeby narzekać.
01.12.2006
13:08:01
lola
(01.12.2006 13:08:01)
szczerze? nie ma znaczenie, że kończysz dzienne studia, nie ma znaczenia, że dwa kierunki. Staże? no to fajnie, coś tam przynajmniej wiesz. Ale więcej niż 1800 to naprawdę nie mów, bo się bardzo rozczarujesz. A i przy tej kwocie od razu dodaj, że przede wszystkim chcesz się uczyć, więc jest to do negocjacji... Chyba że to sieciówka to możesz podać te swoje kwoty.
01.12.2006
12:39:08
Proszący o radę...
(01.12.2006 12:39:08)
Doradzcie! Ile powinnna poprosić na dzień dobry w dobrej warszawskiej agencji osoba (absolwent dziennych nauk politycznych na UW i studiujący półtora roku amerykanistykę też na UW, którą przerwał na razie), która odbyła praktykę oraz staż w 2 renomowanych agencjach PR (należacych do ZFPR) - łącznie prawie 5 miesięcy? Osoba ta jest również słuchaczem kursu London School of PR i cały czas własnym supmtem i siłami się dokształca? Czy 2000 - 2200 PLN netto to dobra kwota? Bardzo proszę o sugestie!!! Z góry dziękuję! J.I.
01.12.2006
12:34:45
Max
(01.12.2006 12:34:45)
średnia krajowa to 2600 zł brutto czyli na rękę niecałe 1900 zł osoba mająca umiejętność w prostych pracach biurowych chce na początek 3 razy średnią krajową (bo pod koniec roku wpadałaby już w najwyższą stawkę PIT) i dziwi się, że pracodawca jest zdziwiony - niech się nie dziwi lecz zmądrzeje
01.12.2006
12:16:28
10 lat
(01.12.2006 12:16:28)
Szanowni Państwo, Mnie zasmuciła ta lista. Mam ponad 10 lat doświadczenia w branży i nie mogę narzekać, bo bardzo lubię moją pracę, a moje zarobki znajdują w okolicach górnej granicy. Moim koledzy czy koleżanki, którzy jeszcze kilkanaście lat temu zajęli się marketingiem zarabiają o wiele więcej ode mnie. Ale to najważniejsze są rozchwytywani na rynku. Mają o wiele więcej propozycji pracy niż ja i o wiele bardziej stabilną pozycję. I tej pewności, że zawsze będzie dobrze płatna praca im zazdroszczę. Może, gdybym to wiedziała wybrałabym marketing ? Nie wiem. Sporo piszecie o młodych mających 1- 5 doświadczanie faktycznie pensje są naprawdę niskie, pomyślałam o wynajęciu mieszkania czy zapłaceniu rachunków… o własnym rozwoju czy godziwym życiu nie wspomnę … Jako puente zacytuję podsłuchany pod Hipermaketem fragment rozmowy dwóch sympatycznych dwudziestokulatek. „…wróciłam do Polski z UK, żeby skończyć drugi kierunek. Skończyłam. Mam doświadczenie w prostych pracach biurowych w UK. Znam świenie angielski i rosyjski. Pomyślałam poszukam pracy w Polsce, ponoć tyle nas wyjechało. Poszłam na rozmowę do dużej znanej firmy. Zapytali mnie ile chcę na początek. Powiedziałam, ze 5000 „na rękę”. Dyrektor roześmiał się i powiedział wprost, że bardzo go dziwi moja postawa. Wracam do Londynu” .
30.11.2006
20:03:17
Lista płac
(30.11.2006 20:03:17)
Jedna z największych agencji PR. 6 lat doświadczenie, 8000 brutto, własna działalność gospodarcza. Kto da więcej ? :-)
30.11.2006
16:54:43
lola
(30.11.2006 16:54:43)
ciekawe jest to porównanie zarobków między województwami. no i całkiem dużo osób zatrudnionych jest na umowę o pracę! tym jestem szczerze zaskoczona. myślałam, że to będzie dużo niższy procent.
30.11.2006
16:37:36
Max
(30.11.2006 16:37:36)
Ściągnij sobie w pdfie i powiększ albo zmień rozdzielczość w swoim super laptopie :)
30.11.2006
14:05:56
luc
(30.11.2006 14:05:56)
Czy nie można by tych mapek i wykresów nieco powiększyć?Nie mam lupy w oczach;)
30.11.2006
14:00:34
Okop. (zero złudzeń)
(30.11.2006 14:00:34)
Hmm... widać z tego, że PR jest mniej więcej tak ceniony jak usługi księgowe, niczego nie ujmując księgowym, oczywiście.
30.11.2006
12:14:45
Max
(30.11.2006 12:14:45)
Wow, ale dawka wiedzy! No to teraz wszyscy do szefów o podwyżkę - zwsze można wziąć wykres pasujący do naszej tezy, że za mało zarabiamy :) Pamiętajcie: w kóńcu możemy powiedzieć mu, że jak nie da podwyżki to wyjedziemy na Wyspy.
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter


 

Akceptuję regulamin