Sztuka public relations. Z doświadczeń polskich praktyków, Praca zbiorowa

dodano: 
16.01.2007

Autor recenzji:

Marta Nowicka
komentarzy: 
0

Największą wartością tej publikacji jest fakt, że została przygotowana przez praktyków. Polskich praktyków. Zatem teoretycznie rzecz biorąc przedstawiony został poziom polskiego public relations i sposób, w jaki PR funkcjonuje na naszym rynku. Z pewnością zaletą książki jest zróżnicowanie zawartości oraz odmienne doświadczenia zawodowe samych autorów, którzy pracują w oddziałach sieciowych agencji PR oraz w rodzimych agencjach. Ich klientami są zarówno korporacje jak też mniejsze lub większe polskie firmy. Odpowiadają za dostosowanie międzynarodowych planów i działań do lokalnego rynku, ale też tworzą owe plany od podstaw. Konsultują, rekomendują, implementują. Wiedzą, co się sprawdza, nad czym warto się zastanowić, a co wręcz sobie darować. Słabością wszystkich tego typu publikacji jest brak informacji (albo też śladowa informacja) o tym, co nie wyszło, a także brak konstruktywnej analizy, dlaczego nie wyszło. A przecież wszyscy wiemy, że najlepiej uczyć się na cudzych błędach. Success stories są nudne. Brak w nich dramaturgii. Kogo interesują historie, w których wszystko, od początku do końca, przebiega po myśli głównego bohatera.

Uważny czytelnik znajdzie stwierdzenia, z którymi nie będzie się zgadzał. Dowodzi to tylko różnorodności postaw i z pewnością jest wartością, ponieważ pozwala poznać różne punkty widzenia. Dla mnie nie do przyjęcia jest stwierdzenie, że: „(…) nasze rzemiosło ma charakter wyłącznie taktyczny (…). PR to taktyka, taktyka i jeszcze raz taktyka. Bez niej cała komunikacja sprowadzałaby się do ciągłego ogłaszania »kup to« czy »głosuj na tego«”. Zbyt często w rozmowach z klientami zarówno polskimi jak i zagranicznymi słyszę, że słabością agencji PR jest bardzo wąskie, narzędziowe wręcz ujmowanie tematu. Owszem agencje rozpiszą: jak, gdzie i kiedy – ale już zaproponowanie tego, co zrobić, jaką obrać strategię wydaje się być dla niektórych nie lada wysiłkiem. Zakładając, że PR to taktyka, sami skazujemy się na rolę wykonawcy, często ograniczoną do rutynowych czynności.

W innym rozdziale przeczytamy: „(…)Word, Excel czy Outlook są doskonale rozpoznawane nawet przez komputerowych laików. Ta rozpoznawalność to przede wszystkim zasługa wielu publikacji (…)”. Jestem laikiem. Wiem, co to Word, Excel czy Outlook. Żadnej publikacji na ten temat nie czytałam. Takich laików, którzy jak ja „nie czytali” jest wielu. Pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że stanowią oni większość użytkowników wymienionych aplikacji. Często wyrażane przekonanie, że to głównie dzięki public relations osiągnęliśmy sukces obraca się nierzadko przeciwko nam „piarowcom”, szczególnie gdy sukces rozpatrujemy w kategorii wzrostu sprzedaży. Co powiedzieć brand managerowi, którego produkt sprzedaje się kiepsko, a on sam powtarza nam, że gdyby był dobry PR to i produkt dobrze by się sprzedał?

Niemniej uważam, że „Sztuka public relations” powinna być obowiązkową lekturą dla wszystkich, którzy zaczynają. Stanowi idealne wprowadzenie w zagadnienia związane z public relations – niektóre z nich są omówione na poziomie absolutnie podstawowym, inne zaś będą odkryciem nawet dla tych, którzy jakieś doświadczenie już posiadają. Rozdział dotyczący komunikacji kryzysowej, w szczególności „Siedem grzechów głównych, czyli jak pogłębić kryzys na własne życzenie” proponuję przeczytać dwa razy. Od tego zacząć i po przeczytaniu reszty raz jeszcze do tego wrócić. Zasady komunikacji kryzysowej, wszyscy powinniśmy powtarzać niczym mantrę. Polecam również rozdział dotyczący społecznej odpowiedzialności biznesu – porządkuje informacje, jest rodzajem mini przewodnika po zagadnieniach związanych z CSR-em. Spora część osób nie miała też zapewne okazji zetknąć się z działaniami w zakresie relacji inwestorskich, stąd też dla większości rozdział „Relacje inwestorskie” będą ciekawą lekturą. Wbrew pozorom, ta książka będzie interesującą lekturą również dla tych, którzy już posiadają spore doświadczenie w PR - dobrze znać warsztat konkurencji:)

Wydawnictwo:

Związek Firm Public Relations

komentarzy:
0
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin