Wywiad z... prezesem agencji Modern Corp. Zbigniewem Lazarem o relacjach firm ze związkami zawodowymi

dodano: 
24.10.2013
komentarzy: 
0

PRoto.pl: Wiele osób postrzega związki zawodowe przez pryzmat hucznych demonstracji. Jak natomiast wygląda to w praktyce, na poziomie relacji wewnętrznych w firmach? Czy związki zawodowe są trudnymi partnerami?

Zbigniew Lazar, prezes agencji Modern Corp: Dla związków demonstracje to ostateczność. Ze związkowcami zawsze można dojść do porozumienia, o ile rozmawia się z nimi  jak z partnerami, a nie uprzykrzoną bandą. Związki zawodowe nie są łatwymi partnerami, ale firmy muszą rozumieć, że taka jest ich rola. Osobiście nigdy nie miałem do czynienia z uporem lub nieracjonalnymi ludźmi. Jeśli widzieli oni, że za słowami stoją dobre intencje zarządu czy właściciela, zawsze można było dojść do porozumienia.

PRoto.pl: Jak wyglądała codzienna współpraca ze związkowcami w FSO i GM?

Z.L.: Komunikacja, komunikacja i jeszcze raz komunikacja. W tych dwóch przedsiębiorstwach było nie do pomyślenia aby firma, lub zarząd decydowały o czymś bez uprzedniego powiadomienia oraz, co najważniejsze, konsultacji. Zamiast oznajmiać o zmianach, powiadamialiśmy o problemie i dyskutowaliśmy ze związkowcami. Nawet zwolnienia i zamknięcia zakładów, jak to było w przypadku montowni na Żeraniu, były uzgadniane – omawialiśmy całą logistykę i sposób zamknięcia. Po prostu przedstawialiśmy pełny pakiet, zawsze było coś za coś.

PRoto.pl: Czy duża liczba związków zawodowych komplikuje kwestie komunikacji w firmie?

Z.L.: Uważam, że nie, ponieważ każdemu ze związków musimy mówić to samo i wszystkie są równie ważne. W FSO było kilka związków. I były one tak różne, jak np. Solidarność i związek zawodowy inżynierów. Do tego mieliśmy prawie 20 zakładów w całej Polsce, co w czasach przed elektroniczną pocztą i telefonami komórkowymi było także wyzwaniem. Musieliśmy polegać na bezpośredniej komunikacji i spotkaniach, co w przypadku zakładu np. z Jeleniej Góry bywało problemem. Mieliśmy pisane biuletyny, których przygotowanie zabierało kilka dni. No i telefony oraz faksy. Nie dysponowaliśmy narzędziami, które dla współczesnych PR-owców są czymś oczywistym.

Te wszystkie zakłady były traktowane jak odpowiedzialni partnerzy. I nas traktowano tak samo. Zawsze możliwy był konsensus, który dawał pożytek zarówno firmie, jak i pracownikom.

PRoto.pl: Był Pan PR-owcem FSO w okresie restrukturyzacji tej firmy. Tego typu proces przeważnie wiąże się ze zwolnieniami. W jaki sposób kierownictwo firmy powinno komunikować się z pracownikami, aby ci uznali decyzję o redukcji zatrudnienia?

Z.L.: Tak jak wspomniałem, zawsze było coś za coś. Na przykład możliwość przejścia do innej firmy, szkolenia zmieniające kwalifikacje, pakiety przyznawane zwalnianym lub zatrudnienie u kontrahentów. Dzisiaj się o tym zapomina, ale przecież każda firma ma partnerów biznesowych i dostawców. Sami dyrektorzy i prezesi sięgali po telefony, dzwonili do kontrahentów i pytali, czy nie potrzebują grupy wykwalifikowanych pracowników.

Nigdy nie wyglądało to tak, że tylko oznajmialiśmy naszą decyzję. Wcześniej była ona omawiana. I przeważnie pracownicy rozumieli te decyzje, ponieważ dostawali coś w zamian i nie byli wyrzucani na bruk.

W zeszłym roku doszło do redukcji w jednej z dużych firm na południu Polski. Pracownicy po przyjściu do pracy dowiedzieli się, że są zwolnienia. Jeden z nich został zapytany przez dziennikarza stojącego przed bramą zakładu o to, jak się czuje. Ten odpowiedział, że jest świadom ciężkich czasów. Ale gdyby pracownikom powiedziano wcześniej, wtedy podeszliby oni inaczej do sprawy.

Ludzie rzeczywiście  często rozumieją, że sytuacja jest ciężka. Można naprawdę dużo osiągnąć gdy pokaże się im, że się o nich myśli i coś dla nich robi. Dzięki temu można zapobiec wielu konfliktom.

Rozmawiał Karol Schwann

Zbigniew Lazar jest wykładowcą Akademii PRoto - www.akademiaproto.pl

Dowiedz się więcej o szkoleniu na temat etykiety w biznesie dla PR-owców. Zapisz się dzisiaj, 16 września, do końca dnia.

Akademia PRoto to projekt szkoleniowy portalu PRoto.pl. Naszym celem jest umożliwienie dostępu do praktycznej wiedzy z zakresu public relations wszystkim osobom, które mają potrzebę wzbogacenia swoich kompetencji zawodowych.

W ramach Akademii PRoto mogą Państwo, w dowolnym czasie i miejscu, skorzystać z pełnego kursu on-line, albo wybrać jego pojedyncze moduły lub pakiety tematyczne – zapoznaj się z kursem internetowym.

Swoją wiedzę z PR-u można poszerzać w trakcie jedno- i dwudniowych warsztatów i szkoleń otwartych, których kilka organizujemy w każdym miesiącu – zobacz najbliższe terminy szkoleń.

W ofercie Akademii mamy także szkolenia "szyte na miarę" – poznaj nasze szkolenia wewnętrzne

komentarzy:
0
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin