Bloger przeprasza, Sokołów wycofuje pozew

dodano: 
06.09.2013
komentarzy: 
3

Piotr Ogiński przeprasza firmę Sokołów, a ta informuje o wycofaniu pozwu. W ten sposób kończy się sprawa testu tatara tej marki, przeprowadzonego i nagranego przez Ogińskiego. Sokołów skierował sprawę do sądu, ponieważ zdaniem firmy bloger niesłusznie podważył jakość jej produktów, a komentując swój test sugerował, że tatar jest szkodliwy dla zdrowia.

Ogiński opublikował na YouTube film ze swojego eksperymentu, polegającego na usmażeniu porcji mielonego mięsa i porcji tatara Sokołowa. Według sugestii autora eksperymentu, na obróbkę cieplną tatar nie reaguje jak normalne mięso. Klip stał się popularny po tym, jak Sokołów pozwał blogera. Do tej sprawy Ogiński odniósł się na fanapge’u swojego blogu „Kocham Gotować”.

Trzy godziny po opublikowaniu przeprosin Sokołów opublikował treść listu do blogera, w którym informuje o wycofaniu pozwu.

fot. Facebook

Firma w pozwie wnioskowała o usunięcie filmu opublikowanego przez Ogińskiego oraz wpłatę 150 tys. zł. na cel charytatywny. Sąd w czerwcu nakazał usunąć klip z blogu oraz konta blogera na YouTube. Zakazał także publikowania przez niego jakichkolwiek informacji o produktach firmy Sokołów. (ks)

komentarzy:
3

Komentarze

(3)
Dodaj komentarz
07.09.2013
8:02:04
No i fajnie.
(07.09.2013 8:02:04)
Emocje poszły na bok, rozum wrócił do głów, pogodzili się, i chyba nawet czegoś się nauczyli.
06.09.2013
13:23:46
Z biznesu
(06.09.2013 13:23:46)
Nikt nie chce komentować? OK, to może ja. 1. Żal mi teraz tych wszystkich "ekspertów" od internetów: vlogerów, blogerów, itd. Newsa widzą, ale im do tezy nie pasuje, więc nabrali wody w usta. Jadąc na swoim (niestety, widać to coraz wyraźniej) przerośniętym ego i pozując na bogów od wizerunku zapędzili się w krytyce firmy tak, że aż nie zauważyli wpadek imć Pana KG i, co go dyskwalifikuje jako "lidera" opinii, braku rzetelności w tym teście i reklamowaniu innych, rzekomo "naturalnych" produktów (by wspomnieć słodycze i inne art. spożywcze, o których się wypowiadał) 2. A propos "ust" - podoba mi się wypowiedź Sokołowa, ale to, co mnie intryguje to zapowiedź stworzenia zbioru dobrych praktyk (a propos - czekam na Kodeks B(V)logerów, aż się prosi, żeby sami się uregulowali, zanim w swoich dywagacjach znowu nie dochowają rzetelności testując cokolwiek) - poprosimy o szczegóły asap! 3. Sprzedaż Sokołowa chyba nie ucierpiała zbytnio, prawda? Jak ktoś czyta uważnie etykiety produktów, to swoje zdanie wyrobił sobie już dawno, nie? To o co burza w szklance internetów? O środki konserwujące? Hm, to co, testujemy Morliny, Constar i inne Dudy oraz Olewniki? Czy porozmawiamy o składzie chemicznym obrzydliwie przesłodzonych napojów gazowanych, by, tak, tak, Coca-Coli nie pominąć? A może o produkcji piwa wspomaganej nie wiadomo czym? 4. Jeszcze śmieszniejsze jest to, że owczy pęd internautów nie ma odzwierciedlenia (tak, to moja teza!) w opiniach w realu. Przerzucam ciężar dowodu na tych, którzy twierdzą inaczej. 5. Szanowna Redakcja może wrzucić na swój profil na fb mój komentarz, może ktoś się odezwie ;) Pozdrowienia, PR z nielubianej branży (bez związku z produkcją mięsa!)
06.09.2013
12:37:30
sceptyk
(06.09.2013 12:37:30)
powodzenia w ustalaniu granic ;] może jakieś branżowe granice wynikną, na ile można krytykować producentów mięsa, a na ile telefonów komórkowych
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin